Ruszył proces o dopalacze w Trzebiatowie. Rok temu substancjami zatruło się 14 osób
Na ławie oskarżonych zasiadł 20-letni Aleksander N. Rok temu wprowadził do obrotu dopalacze, którymi zatruło się kilkanaście osób.
Kategorie
Źródło
Odsłony
191Na ławie oskarżonych zasiadł 20-letni Aleksander N. Rok temu wprowadził do obrotu dopalacze, którymi zatruło się kilkanaście osób.
Proces rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Szczecinie. Prokuratura oskarża mężczyznę o sprowadzenie zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób. Jest też oskarżony o sprzedawanie amfetaminy nieletnim.
Przyznał się do udzielenia dopalaczy tylko trzem kolegom. Nie przyznał się do sprzedawania narkotyków nieletnim.
Twierdzi, że dopalacze kupił w Internecie dla siebie.
- W okresie od bliżej nieustalonego dnia do 5 czerwca 2018 roku w Trzebiatowie i Pobierowie sprowadził niebezpieczeństwo dla życia wielu osób w ten sposób, że wprowadził do obrotu szkodliwe substancje psychoaktywne, które przekazał pokrzywdzonym, co doprowadziło do zatrucia ich organizmów i hospitalizacji - oskarża prokuratura.
W czerwcu 2018 roku do szpitali w regionie trafiło 14 osób z objawami silnego zatrucia dopalaczami. Wskazali na oskarżonego jako tego, który sprzedał im środki. Aleksander N. trafił do aresztu. Przyznał się do winy. Grozi mu osiem lat więzienia.
W środę sąd chce odebrać wyjaśniania od oskarżonego oraz przesłuchać dwunastu świadków. Będą wśród nich pokrzywdzeni.
Prokuratura badała też wątek śmierci mężczyzny, którego ciało w dniu zbiorowego zatrucia znaleziono w rzece Rega w Trzebiatowie. W mieście pojawiły się pogłoski, że przyczyną zgonu mogły być dopalacze. W śledztwie nie znaleziono na to dowodów.
- Przyczyną śmierci było utonięcie. Nie zaszły przesłanki, aby obie sprawy połączyć - wyjaśnia prokurator Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.