Słowem wstępu: wyszedłem właśnie z psychiatryka, gdzie byłem, bo hmm... bo podobno mogłem umrzeć, z raczej nieistotne jakich powodów i przez różne jednostki chorobowe mojego mózgu. Bywa i tak, nieważne. W każdym razie po 3 latach liceum w innym mieście i zdanej mimo wszystko na psychotropach maturze (nie wiem jak, nie pamiętam swojej matury) wróciłem wreszcie do domu próbować chociaż trochę posklejać życie do kupy.
Rodzice z Utah aresztowani za nagradzanie dobrych ocen syna marihuaną
Agencja AP podaje, że rodzice wierzyli, że palenie marihuany pomaga ich synowi koncentrować się na szkolnych zadaniach.
Kategorie
Źródło
Odsłony
334Para z Utah została aresztowana w związku z zarzutem narażenia dziecka na niebezpieczeństwo po tym, jak niefortunni rodzice sami poinformowali policję, że regularnie pozwalają swojemu 14-letniemu syn owi na palenie marihuany. Mieli powiedzieć policji, że mu pozwalają mu na wypalenie w nocy jednego czy dwóch skrętów w nocy, gdy przynosi ze szkoły dobre oceny.
Rodzice chłopca zostali zatrzymani w następstwie przeszukania ich domu w Spanish Fork, które miało miejsce kwietnia 18. Policja znalazła u nich dwie uncje marihuany, akcesoria do zażywania narkotyków narkotykami i cztery sztuki broni palnej.
„Po wejściu do domu śledczy zastali tam 14-letniego chłopca. Jego rodzice, 37-letni Edwin Lee Steward i również 37-letnia Valerie Steward, powiedzieli im, że systematycznie pozwalali synowi palic marihuanę”– podaje komunikat prasowy biura szeryfa hrabstwa Utah.
Agencja AP podaje, że rodzice wierzyli, że palenie marihuany pomaga ich synowi koncentrować się na szkolnych zadaniach.
Oprócz zarzutu narażenia dziecka, parze postawiono również zarzuty przyczynienia się do wykroczeń popełnionych przez małoletniego oraz posiadania marihuany i narkotykowych akcesoriów.
Trzecia dorosłych osób mieszkających w domu, 35-letni Wesley Morse Vivian okazał się właścicielem broni palnej — postawiono mu zarzut jej nielegalnego posiadania, a także posiadania marihuany i akcesoriów do zażywania narkotyków.
W chwili aresztowania rodziców nastolatek został przekazany pod opiekę ciotki, ale ostatnio wrócił już do rodziców.
Komentarze