Rodzeństwo skazane za uprawę nie zgadza się z wyrokiem. Chcą uniewinnienia lub łagodniejszych kar

To dwóch braci i siostra. Dwoje oskarżonych, całkowicie odpiera zarzuty. Trzeci - pomysłodawca biznesu, poszukiwany wcześniej listem gończym - do winy przyznał się tylko częściowo. Skazany na 3 lata i 10 miesięcy bezwzględnego więzienia uważa, że kara jest zbyt surowa. Prokurator, że za niska. Domaga się zaostrzenia jej do 5 lat pozbawienia wolności.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Współczesna, Izabela Krzewska

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

185

To dwóch braci i siostra. Dwoje oskarżonych, całkowicie odpiera zarzuty. Trzeci - pomysłodawca biznesu, poszukiwany wcześniej listem gończym - do winy przyznał się tylko częściowo. Skazany na 3 lata i 10 miesięcy bezwzględnego więzienia uważa, że kara jest zbyt surowa. Prokurator, że za niska. Domaga się zaostrzenia jej do 5 lat pozbawienia wolności.

Plantacje konopi indyjskiej znajdowały się na prywatnej posesji w Surażu iz w lesie w Zajeziercach w gminie Zabłudów w pow. białostockim. Zlikwidowali je półtora roku temu policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji. W piwnicy i na strychu domu jednego z podejrzanych znaleziono profesjonalny sprzęt i środki do uprawy oraz kilka kilogramów suszu marihuany.

W obu miejscach doliczono się ostatecznie około 2.400 krzewów konopi indyjskich oraz 4,5 kg gotowego narkotyku.

W lipcu 2018 r. CBŚP, podlascy policjanci z "wojewódzkiej" i funkcjonariusze służby celno-skarbowej zatrzymali trzy osoby podejrzane. Ostatecznie prokuratorskie zarzuty usłyszało siedem osób – dwóch inicjatorów i ich rodziny. Ta, w której domu znaleziono narkotyki, przyznała się do winy. Z uwagi na współpracę z organami ścigania, sąd zastosował wobec tych oskarżonych nadzwyczajne złagodzenie kary. Pomysłodawca, jego siostra, szwagier i ojciec usłyszeli kary więzienia w zawieszeniu. W procesie pozostałych zamieszanych w sprawę, mieli już status świadków.

Członkowie drugiej rodziny – dwóch braci i siostra pochodzący z Łap - dostali surowsze kary. Najwyższa to 3 lata i 10 miesięcy więzienia oraz grzywna w wysokości 20 tys. zł. Oskarżony jeszcze przed postawieniem zarzutów wyjechał za granicę. Ścigany listem gończym, ostatecznie po około roku sam stawił się do prokuratury. Tam częściowo przyznał się do winy. Twierdził, że uprawiał konopie, ale dla nasion, które zamierzał sprzedać, a nie by produkować narkotyki.

Jego obrońca złożył w tej sprawie odwołanie od (nieprawomocnego wciąż) orzeczenia. Uważa, że jego klient nie jest osobą zdemoralizowaną, a wymierzona kara jest zbyt surowa. Na rozprawie apelacyjnej 25 stycznia wnosił o nadzwyczajne złagodzenie kary i zawieszenie jej wykonania.

Apelacje od wyroku złożyli też obrońcy pozostałych dwojga oskarżonych. Najmłodsza z rodzeństwa kobieta usłyszała wyrok 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata i grzywnę 1000 zł. W chwili popełnienia czynu miała zaledwie 19 lat. Adwokat uważa, że nawet jeśli - jak twierdzą świadkowie - była na leśnej plantacji, prokuratura nie przestawiła dowodów, że faktycznie brała udział w uprawie marihuany, a obciążające zeznania świadków (wcześniej oskarżonych) są niejednoznaczne. Zgodnie z zasadą domniemania niewinności - "świętą zasadą procesu" - powinna zostać uniewinniona. Co do trzeciego z braci, obrońca wnosił także o uniewinnienie lub złagodzenie kary. Ta wynosi 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz 1000 zł grzywny. Mężczyzna chce uniewinnienia lub łagodniejszego wyroku.

Prokurator przeciwnie. Wnosił o podwyższenie kar, nawet do 5 lat więzienia w przypadku głównego oskarżonego.

Z uwagi na zawiłość sprawy, Sąd Apelacyjny w Białymstoku odroczył wydanie wyroku do 29 stycznia.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)
  • Tripraport

Za pierwszym razem dobre zaś pewna rzecz wprowadziła mnie w gorszą relacje Za drugim razem ataki paniki przez 20 minut wprowadziły mnie w bardzo zły stan Za trzecim najlepsze jakie mogłem mieć, jestem zadowolony z takiego chociaż efektu jaki był

Witam 

Od razu przed rozpoczęciem czytania powiem, iż ecstasy które brałem za drugim i trzecim razem były od najlepszego możliwego źródła polecanego przez każdą osobę której się spytałem o ten towar. Zaś za pierwszym od znajomego, który sam również brał tą samą pigułę pierwszy raz w życiu 3 miesiące przede mną.

Jeżeli nie da rady nic ustalić, dlaczego taka sytuacja wystąpiła. To mam nadzieje, że chociaż dostanę jakąś poradę a propos przyjmowania właśnie tych związków organicznych, które są podane w wątku.

  • Marihuana
  • Mefedron
  • Pierwszy raz

Warszawa. Sobota. Klub. Impreza. Gwiazda z zagrani... chuj z nią. Mefedron. 

21:45 - zamawiam Ubera pod hotel, czekamy, lekka pizgawa, ale humory dopisują, czekaliśmy dość długo na ten wieczór

22:05 - zbliżamy się w okolice klubu, wysiadamy jakieś 200m od niego. W trakcie drogi wyciągam blanta. Żwawym krokiem kierujemy sie w strone miejsca docelowego. Kurwa. Za szybko. Kolonia stop. "Możemy na chwile usiąść?". Dokończyłem co miałem, przepaliłem mentolowym papierosem, lecimy. Dosłownie. Przynajmniej ja.

  • Kannabinoidy
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Mieszanki "ziołowe"

Mieszkanie znajomych, miła atmosfera, dobre warunki, pozytywne nastawienie

Sobota wieczór, humor gitówa. Ja i mój chłopak (będę go opisywać jako M.) lecimy zapalić sobie z dwójką znajomych - niekoniecznie bliskich, ale na tyle spoko byśmy mogli czuć się przy nich komfortowo. Nazwijmy ich S. i P. Mieliśmy testować zielsko, które S miała w późniejszym terminie ogarnąć "hurtowo" na urodziny mojego chłopaka - nawet nie wiecie jak się cieszę, że nie wzięliśmy tego tematu na urodziny bez przetestowania (i że ogólnie ostatecznie go tam nie wzięliśmy). 

  • Dekstrometorfan
  • Inne
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Miasto, przyroda, środki transportu, dom Nastawienie: podekscytowanie i brak strachu

Mały znaczek z wydrukowanymi wzorkami i 125ug LSD w sobie wysłał nas w podróż - podwójną - zewnętrzną i wewnętrzną.

W podróż, w której ważniejsza niż cel była droga. Rzeczywistość malowała się niczym impresjonistyczne obrazy ukazując nam całe piękno chwil, tak ulotnych i przypadkowych jak nasz los w którym mały krok decyduje o reszcie zdarzeń - chaotycznych i przypadkowych.