„Ratownicy” szmuglowali w ambulansie kokainę i heroinę. Mieli nawet fałszywych pacjentów

Brytyjski sąd skazał członków gangu fałszywych ratowników medycznych, którzy za pomocą samochodu wyglądającego jak ambulans przerzucili z Holandii na Wyspy narkotyki o wartości ok. 1,6 mld funtów (9,7 mld zł).

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO
mw, dmilo

Odsłony

867

Brytyjski sąd skazał członków gangu fałszywych ratowników medycznych, którzy za pomocą samochodu wyglądającego jak ambulans przerzucili z Holandii na Wyspy narkotyki o wartości ok. 1,6 mld funtów (9,7 mld zł). Przestępcy dla kamuflażu przewozili nawet fałszywych pacjentów – informuje „Guardian” na swojej stronie internetowej.

Narkotyki były szmuglowane w tajnych skrytkach, w które wyposażony był „ambulans”. Grupa przemytników działała nadzwyczaj sprawnie. Jak podają brytyjskie służby, z jej usług korzystało ok. 20 brytyjskich gangów, zajmujących się rozprowadzaniem twardych narkotyków.

Sprawa wyszła na jaw w czerwcu, gdy policja przeszukała jeden z „ambulansów”. W środku była kokaina o wartości 30 mln funtów oraz heroina warta 8 mln funtów. To tylko jeden transport; według ustaleń śledczych podobnych kursów było co najmniej 45 w ciągu 14 miesięcy, a wartość przewiezionych narkotyków sięga ok. 1,6 mld funtów

Winnymi uznano dwóch członków „gangu medyków”. Wyroki mają zostać wydane na początku grudnia. W sprawie wciąż prowadzone jest śledztwo.

Oceń treść:

Average: 9.8 (6 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

jesienny wieczór ze znajomymi, w domu i w mieście, trzeźwy przewodnik.

Jesień 1996 – to były czasy! Papierek załatwił mi Marcin, mój kumpel z liceum – po prostu wszedł do pierwszej lepszej szulerni przy Piotrkowskiej i wróciwszy po chwili, nie kryjąc się specjalnie, wręczył mi dilerkę z kartonikiem. W akademiku czekał na mnie Witek, znajomy mojej dziewczyny oraz Luke, doświadczony podróżnik, który miał nas (samemu będąc trzeźwym) prowadzić w pierwszą podróż. Podkreślam jeszcze raz – był to jeden kartonik, więc wszystko co stało się potem było efektem działania połowy dawki!

  • Bad trip
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Marihuana

popołudnie, mieszkanie kumpla, w tle muzyka. Nastrój całkiem pozytywny. Żyjąc dłuższy czas w abstynencji nastawiałam się na przyjemną fazę.

Nie wiem czy trip, którego ostatnio doświadczyłam zasługuje na miano bad tripa ale z pewnością było to mega INTENSYWNE doświadczenie. Zacznijmy jednak od początku...

Jest sobotnie, leniwe popołudnie. Wieczorem mam zamiar wyjść na koncert, ale wcześniej wpadam do kumpla, coby się wprawić w dobry nastrój. Na początek wychylamy po kieliszku czystej, ale szybko nachodzi mnie ochota na spalenie grassu. Rodzice znajomego wybyli do pracy i mamy mieszkanie tylko dla siebie, zatem nastawiam się na przyjemną i bezstresową fazę.

  • 25D-NBOMe
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Mieszkanie kumpla K, który przeżywał wtedy pierwszy raz na psychodelikach. W tripie biorą udział również Kurwik i J. W mieszkaniu jest również siostra i dziewczyna K. Trzeźwe. :) Moje nastawienie bardzo pozytywne, choć z lekką dozą niepewności po ostatniej przygodzie z 4-HO-METem.

Substancja w moim odczuciu jest bardzo psychodeliczna, z dużą dozą euforii i dość sporą czystością umysłu, łatwością komunikowania się nawet z trzeźwymi ludźmi zupełnie spoza klimatu. Cechuje się szybkim ładowniem się (po 15 minutach było już bardzo konkretnie), krótkim czasem działania -- efekty utrzymywały się na rozsądnym poziomie przez 5 godzin, ale takiej konkretnej psychodeli było tylko jakieś 3 godziny. Gdyby nie dość długi czas trwania potripowej zmuły byłaby to bardzo zajebista, rekreacyjna substancja, tak raczej nie ma groźby nadużywania jej.

  • Grzyby halucynogenne

Otoz jakies cztery miesiace wczesniej czesto zagladalem na ta strone aby sie dowiedziec o psyloscybkach w celach oczywistych;] uparlem sie bardzo i znalazlem te male diabelki bylo ich z pietnascie cieszylem sie nie ziemsko ze je mam pelen w uczuciu szcescia i radosci zjadlem je ok 22 w domu. gdzies tak pol godziny po tym przyszla matka i zaczela mowic jaki ze mnie len ze ze szkola do dupy i takie pierdoly - jak to matka;].

randomness