Psylocybina.... Piękno które dane było mi posmakować... Opowiem swoje pierwsze dwa razy, ponieważ nie chcę tworzyć dwóch TR :)

W kilku miejscach Szczecina stanęły „konopne maszyny”. Można w nich kupić produkty wytwarzane z konopi włóknistych. Właściciele zapewniają, że to nie są środki halucynogenne i nie ma mowy, by były niebezpieczne lub odurzające. Nie zmienia to jednak faktu, że maszyna wywołała kontrowersje. Do dyrekcji szkoły podstawowej w Kijewie, nieopodal której stanął automat, zgłosili się zaniepokojeni rodzice. Sprawą zajął się radny PiS, Krzysztof Romianowski, a nawet wojewoda zachodniopomorski.
W kilku miejscach Szczecina stanęły „konopne maszyny”. Można w nich kupić produkty wytwarzane z konopi włóknistych. Właściciele zapewniają, że to nie są środki halucynogenne i nie ma mowy, by były niebezpieczne lub odurzające. Nie zmienia to jednak faktu, że maszyna wywołała kontrowersje. Do dyrekcji szkoły podstawowej w Kijewie, nieopodal której stanął automat, zgłosili się zaniepokojeni rodzice. Sprawą zajął się radny PiS, Krzysztof Romianowski, a nawet wojewoda zachodniopomorski.
Sprawę „konopnych maszyn” nagłośnił radny PiS, Krzysztof Romianowski. Po interwencji polityka i dyrekcji szkoły, maszyna miała zniknąć z okolic podstawówki na Kijewie. Jak mówi w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl radny Romianowski, takie urządzenia vendingowe mogą być niebezpieczne dla dzieci i zachęcać je do sięgania po używki.
– Choć, jak deklarują właściciele tych urządzeń, są to produkty o niskiej zawartości THC, substancji niezwykle niebezpiecznej i uzależniającej, to problem jest poważny i może wpływać na kondycję społeczeństwa. Szczególnie kiedy tego typu urządzenia lokalizuje się w pobliżu szkół, jak to miało miejsce w prawobrzeżnej dzielnicy Szczecina. Poprzez wprowadzanie „bezpiecznych” odmian wyrobów z konopi, stwarzamy pewien mechanizm, który pozwala „oswoić” całą gamę innych odmian tej rośliny, w tym marihuanę, a idąc dalej, stanowi formę inicjacji do świata czystych narkotyków – komentuje Krzysztof Romianowski. – Nieprzypadkowo automaty z wyrobami konopnymi lokalizowane są właśnie w pobliżu szkół. Młodzież z natury jest bardziej skłonna do eksperymentowania. W tym czasie kształtuje się osobowość, powstają nawyki, które mają wpływ na całe późniejsze życie – dodaje polityk PiS.
Sprawą zainteresował się wojewoda zachodniopomorski, Zbigniew Bogucki, a interpelację poselską napisał również poseł PiS, Artur Szałabawka.
„Osobiście wnoszę o określenie, w sposób formalny, minimalnej odległości dla lokalizacji automatów vendingowych z wyrobami zawierającym konopie siewne, nie mniejszej niż 1000m od obiektów szkolnych każdego stopnia. Dodatkowo postuluję zwiększenie częstotliwości inspekcji kontrolnych tego rodzaju urządzeń”, czytamy w interpelacji posła PiS.
Jak mówi w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl właściciel sieci, Mateusz Pisarski, „konopna maszyna” z Kijewa zniknęła nie dlatego, że politycy PiS i dyrekcja okolicznej szkoły podjęli interwencję, a dlatego, że to „dobra wola” i dowód na chęć współpracy właściciela kontrowersyjnych maszyn vendingowych.
– To nie są żadne środki halucynogenne. To są konopie włókniste, a u nas w państwie za narkotyk uznawane są konopie indyjskie. Zabraliśmy ten automat, bo pojawiały się głosy zaniepokojenia ze strony rodziców. Dokładnie wytłumaczyliśmy rodzicom i dyrekcji, że to nie są żadne środki odurzające, poprosiliśmy też, by wytłumaczono dzieciom, do czego służą konopie i co się z nich wytwarza, ale nie chcieliśmy wojny czy batalii. Jeżeli wynajmiemy teren prywatny, to automaty mogą stać i nikt nam nie może tego zabronić – mówi właściciel automatów. – To zamieszanie wynika z niewiedzy społeczeństwa. W całym kraju stawiamy te automaty i są regiony, w których nie budzi to żadnych kontrowersji. W tych automatach są maści, herbatki konopne, olejki. Kontrowersje może budzić susz konopny do bezdymnej inhalacji, ktoś może to skręcić i zapalić, ale z herbaty z marketu też można zrobić skręta.
W Szczecinie znajdziemy kilka takich maszyn i mają pojawiać się kolejne. – Nie będziemy patrzeć na to, że radni z PiS twierdzą, że te maszyny nie mogą stać. Należy najpierw ze mną porozmawiać, a nie robić hałas. Politycy robią sobie na tym temacie marketing – dodaje. Pisarski.
Pełna euforia, komunikacja niemalże telepatyczna, dostrzeganie piękna w naturze i utożsamianie się z nią.
Psylocybina.... Piękno które dane było mi posmakować... Opowiem swoje pierwsze dwa razy, ponieważ nie chcę tworzyć dwóch TR :)
nazwa substancji: DXM
poziom doświadczenia użytkownika: DXM pierwszy raz, poza tym feta, XTC, ganja, #, bieluń, Gałka, tussipect, pseudoefedryna.
dawka, metoda zażycia: 30 tab. Acodinu (450 mg DXM) "doustnie" :D
set & setting: ciekawy efektów
efekty (duchowe jak i rekreacyjne): póki nie wstałem z miejsca zajebiste :D
Set & Setting: Najpierw akademik, następnie park "cytadela".
Wiek: 22
Doświadczenie: DXM, ketamina, kodeina, tramadol, fentanyl, morfina, diazepam, benzydamina, amfetamina, mdma, mefedron, metkatynon, LSD, LSA, 2C-e, grzyby, marihuana
Zupełnie jak z czarnej głębi stanęła przede mną wielka pompka-piątka. Panika. Strach. Nie, uciekam, za dużo. Czy ja tego właściwie chcę? Zostać starym ćpunem z trzęsącymi się rękoma z manią na punkcie podawania sobie wszystkich substancji i.v. cz i.m. Cofam się parę kroków.
Sam w całym domu. Żadnych współlokatorów, tylko ja i gałka muszkatołowa. Po lekkim biegu do sklepu, dobrze nastawiony, ze świetnym humorem po dwóch piwach.
Siedząc w nocy przy piwie, w jednym momencie stwierdziłem, że mam ochotę na coś więcej. Przez myśl przeszło mi benzo i kodeina, ale było to po północy więc niestety apteki pozamykane. Siedze i głowię się, co by tu można zażyć i przyszła mi do głowy gałka muszkatołowa. Pamiętam, że kawałek ode mnie jest sklep 24/7 więc ubrałem buty i przebiegłem się tam.
Wparowałem do sklepu, lecz niestety była już tylko w postaci przyprawy, starta gałka. Nie rozwodząc się za wiele, kupiłem trzy paczki po 15g