Autor: Pan Piotr
Substancja: dxm 300mg + Salvia ekstrakt x20
Doświadczenie: MJ i dopalaczowe podróbki, LSD, dxm, klej i parę innych
To mój pierwszy Trip Raport, proszę o wyrozumiałość.
Widok psa obwąchującego walizki na lotnisku w poszukiwaniu narkotyków nikogo nie szokuje. Wygląda na to, że najlepszy przyjaciel człowieka może mieć jednak konkurencję. Naukowcy są przekonani, że równie dobre, jeśli nie lepsze w poszukiwaniu narkotyków mogą być… pszczoły.
Widok psa obwąchującego walizki na lotnisku w poszukiwaniu narkotyków nikogo nie szokuje. Wygląda na to, że najlepszy przyjaciel człowieka może mieć jednak konkurencję. Naukowcy są przekonani, że równie dobre, jeśli nie lepsze w poszukiwaniu narkotyków mogą być… pszczoły. Owady te są w stanie wyczuć zapach z odległości aż trzech kilometrów.
- Czułki owadów to ich najczulsze organy, pozwalają im rozróżniać zapachy. Czasami reagują nawet na pojedyncze molekuły zapachu. Dlatego są dużo wrażliwsze niż nosy psów - wyjaśnia Andreas Vilcinskas z Instytutu Frauenhofera w Giessen.
Naukowcom z Giessen udało się wykorzystać niezwykłą zdolność pszczół i nauczyć je wykrywać obecność kokainy czy heroiny. Użyli w tym celu prądu. Gdy tylko pszczoły są wystawione na zapach jakiegoś narkotyku, uwalniany jest równocześnie niegroźny, lecz bolesny ładunek elektryczny. Gdy pszczoła opuszcza strefę zapachu, prąd przestaje płynąć. Nauka tej zależności zajmuje pszczole jedynie 13 minut. Dla porównania szkolenie psa policyjnego trwa ponad rok.
A jak wyglądałoby to w praktyce? Podejrzany bagaż umieszczany byłby w pojemniku z pszczołami. Jeśli w środku znajdowałyby się narkotyki, owady starałyby się uciec w obawie przed porażeniem prądem.
Wyjątkowe umiejętności pszczół już są wykorzystywane przy wyszukiwaniu min. Czy w niedalekiej przyszłości na lotniskach będziemy mogli spotkać "pszczoły celniczki"? Czas pokaże.
Autor: Pan Piotr
Substancja: dxm 300mg + Salvia ekstrakt x20
Doświadczenie: MJ i dopalaczowe podróbki, LSD, dxm, klej i parę innych
To mój pierwszy Trip Raport, proszę o wyrozumiałość.
Wczoraj w nocy zarzucilem acodin. Chcialem tego sprobowac juz wczesniej, ale nie mialem skad skolowac :/ Naszczescie, w koncu dostalem go i od razu zaczalem planowac konsumpcje.
saska
Ja i mój adwokat znaleźliśmy sie w przyciemnionym pokoju, na jednej z najbardziej zielonych dzielnic Warszawy, wcześniej zaopatrzeni w piwka, kilka blantów i sto sztuk grzybków. Za oknami powoli się ściemniało, więc pokroiliśmy nasz skarb na kawałeczki, wcześniej dzieląc wszystko na pół i zalaliśmy te cuda wrzątkiem z zielonej herbaty.
17:00 różowe listeczki LSD
1. Tusz i eyeliner - wodoodporny!
2. I lecimy po kanałach. Z Tymi kilogramami szczęścia zza uszu. Śladem Ikara
3. Nie będziemy więcej chodzić do sklepu po lsd. NEVER! Ani do apteki. We will promice.
4.Więc daj Skarbie. Co zostanie.
5. Pójdziemy do piekła.
Ludzie są kosmitami, ale są raczej mili. Dlaczego ona nie ma włosów? Ma raka? Nie stałaby na drabinie. Może jest lesbijką? Czemu ten ochroniarz tak dziwnie na nas obcina? Pewnie to jej chłopak.
Ten sklep jest taki miły i pluszowy. Wyjdźmy stąd. Ej, ale my trochę też jesteśmy - tylko w środku.