Pseudokibic założył w mieszkaniu plantację marihuany

Kibic - nie kibic, tylko "pseudo" podobno, ale plantacja prawdziwa.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Policja.pl
kom. Agnieszka Hamelusz/ab

Odsłony

707

Domową plantację, liczącą 162 krzewów konopi zlikwidowali policjanci CBŚP z Krakowa w jednym z mieszkań budynku w Myślenicach. Uprawa była profesjonalnie przygotowana i wyposażona. Policjanci zatrzymali 23-letniego mężczyznę wywodzącego się ze środowiska pseudokibiców jednego z klubów sportowych. Ze swojej hodowli mężczyzna mógł wyprodukować ponad 10 kilogramów marihuany. Teraz najbliższe trzy miesiące spędzi w tymczasowym areszcie.

Policjanci CBŚP uzyskali informację, że w jednym z budynków w Myślenicach na klatce schodowej czuć specyficzny zapach marihuany. Postanowili sprawdzić, czy ktoś z lokatorów zajmuje się nielegalną uprawą. Trafili w przysłowiową „10”, bowiem już od wejścia czuć było znajomy zapach. To właśnie po nim trafili pod drzwi jednego z mieszkań. Funkcjonariusze weszli do środka i odkryli w jednym z pomieszczeń w pełni profesjonalną uprawę. W pokoju skonstruowano ściankę oddzielającą znaczną część pomieszczenia od okien i zasłaniającą hodowlę. Wewnątrz pomieszczenia, przy wykorzystaniu specjalistycznego, sztucznego oświetlenia i klimatyzacji wytworzono specyficzny mikroklimat sprzyjający rozwojowi roślin. Plantacja liczyła 162 krzewy w końcowej fazie wzrostu, z czego można wyprodukować ponad 10 kg narkotyku.

Ponadto w mieszkaniu policjanci odnaleźli również blisko półtora kilograma wysuszonej marihuany.

Policjanci zatrzymali w mieszkaniu 23-letniego mężczyznę. W prokuraturze usłyszał zarzuty związane z nielegalną uprawą konopi i posiadania znacznych ilości marihuany.

Wobec podejrzanego Sąd Rejonowy w Myślenicach zastosował tymczasowe aresztowanie.

Oceń treść:

Average: 7.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • DPT
  • Marihuana
  • Ruta stepowa
  • Tripraport

Spotkanie z jedną z najbliższych mi osób, w dodatku także psychonautą biorącym udział w ceremonii. Chęć wspólnego przeżycia czegoś wspaniałego i dającego samahdi. Ostatnimi czasy psychodeliki i tematy krążące w około ich stały się istotnym elementem mojej osobowości. Pozwoliły mi dostrzec zagłębione w nieświadomości problemy rzutujące na moje zachowanie w dorosłym życiu. Była to także chęć sprawdzenia siły DPT z iMAO. Z mojej strony chciałem by było to odświętne szamańskie doświadczenie. Duży wpływ na mnie miało zażyte wcześniej LSD i fakt przeczytania Tybetańskiej Księgi Umarłych.

 

 

Do mojego przyjaciela przyjechałem pociągiem. Odebrał mnie w te wczesne popołudnie z dworca i chwilę później już rozsiedliśmy się w herbaciarni na miłych pufach i zajęliśmy rozmową w oczekiwaniu na białą herbatę. Wymieniłem z nim kilka zdań na temat LSD zjedzonego kilka dni wcześniej oraz oczekiwania związane z połączeniem ruty z DPT. Podczas picia herbaty omówiliśmy też czytane przez nas namiętnie książki Grofa czy raport Strassmana z badań nad DMT. Ustaliliśmy, że podjedziemy do znajomego po zielsko i następnie zajmiemy się już tylko sednem doświadczenia.

  • MDPV
  • Metkatynon

Właśnie nabyłem jedną pigułkę speedway'a, dopalacza zawierającego w swoim składzie jako główny składnik najprawdopodobniej MDPV. Zaczynam testy. Jestem już dzisiaj po trzech kotkach więc postanowiłem podejść do sprawy w miarę ostrożnie.

Dawka jaką przyjąłem to mniej więcej 1/3 tej żółto-zielonej pigułki (moim zdaniem ktoś kto kupi to i nie zajrzy na forum, od razu zje całą). Uwielbiam snuff, wciąganie nosem ale tylko w przypadku tabaczki. Nienawidzę za to zatkanego nosa i gorzkich spływów, dlatego też moją działkę wsypałem do szklanki, zalałem odrobiną wody gazowanej i wypiłem.

  • Dekstrometorfan
  • Katastrofa

Codzienna depresja

Jest to opowieść o trzech podróżach, które mimo użycia niewielkich ilości substancji, doprowadziły mnie do iście bieluńskiego stanu. Oznaczyłem kategorie jako "katastrofa", bo choć nie jest to tzw bad trip, ani nic złego się nie stało, to jednak moje delirium i solidne halucynacje, zostawiły trwały ślad w psychice.

 

TRIP PIERWSZY - MARIHUANA + 300mg DXM

  • Marihuana

To byl moj 2 raz, wczesniej palilem tylko jakas sieje ale bez efektow: za slaba, za malo, za duzo chetnych.