W piątek 7 maja profesor Matthew W. Johnson poinformował na swoim Twitterze, że otrzymał tytuł profesora w dziedzinie badań nad psychodelikami. Będzie profesorem psychodelików i świadomości na Uniwersytecie Johna Hopkinsa. Jest to najprawdopodobniej pierwsza profesura na świecie, która zawiera w nazwie słowo psychodeliki.
W piątek 7 maja profesor Matthew W. Johnson poinformował na swoim Twitterze, że otrzymał tytuł profesora w dziedzinie badań nad psychodelikami. Będzie profesorem psychodelików i świadomości na Uniwersytecie Johna Hopkinsa. Jest to najprawdopodobniej pierwsza profesura na świecie, która zawiera w nazwie słowo psychodeliki.
Profesor Matthew W. Johnson jest profesorem psychiatrii i nauk behawioralnych na Uniwersytecie Johna Hopkinsa. Jest jednym z najczęściej publikowanych na świecie naukowców zajmujących się działaniem psychodelików na ludzi. Przeprowadził przełomowe badania nad behawioralną ekonomią używania narkotyków, uzależnieniami i ryzykownymi zachowaniami. Profesor Johnson uzyskał tytuł doktora z psychologii eksperymentalnej na Uniwersytecie Vermontu w 2004 roku. Pracując z psychodelikami od 2004 roku, profesor Johnson w 2008 roku opublikował wytyczne dotyczące bezpieczeństwa stosowania psychodelików, pomagając wskrzesić badania nad tymi substancjami. Jako Główny Badacz opracował i opublikował pierwsze badania nad psychodelicznym leczeniem uzależnienia od tytoniu w 2014 roku.
Profesor Johnson i współpracownicy opublikowali największe badanie psylocybiny w leczeniu stresu nowotworowego w 2016 roku. W 2018 roku dokonał oceny ryzyka nadużycia psylocybiny, rekomendując umieszczenie jej w Grupie IV CSA1
Zajmuje się badaniem psylocybiny w leczeniu uzależnienia od opioidów i PTSD. W 2011 roku dr Johnson opublikował pierwsze w historii badania ze ślepą próbą na ludziach, pokazujące psychoaktywne efekty salwinoryny A, aktywnego składnika szałwii wieszczej.
W 2017 roku opublikował pierwsze dane wskazujące, że testowanie pigułek MDMA może zmniejszać szkody wynikające z ich używania, w szczególności poprzez ograniczenie spożycia nieznanych lub niepożądanych domieszek.
Profesor Johnson jest ceniony za swoje badania w dziedzinie ekonomii behawioralnej, farmakologii behawioralnej i analizy zachowania. Przeprowadził pionierskie badania z użyciem kokainy, metamfetaminy i alkoholu, w celu ustalenia jak wpływają na pożądanie i decyzje seksualne. Opublikował badania dotyczące narkotyków z prawie wszystkich klas psychoaktywnych, w tym nikotyny, opioidów, konopi, benzodiazepin, dekstrometorfanu, GHB, kofeiny i związków analogów katynonu (tzw. kryształu).
W 2019 roku profesor Johnson był prezesem Wydziału Psychofarmakologii i Nadużywania Substancji Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego i jest obecnym prezesem i współzałożycielem Międzynarodowego Towarzystwa Badań nad Psychodelikami. Otrzymał stałe dofinansowanie NIH jako główny badacz od 2009 roku. Recenzował ponad 75 czasopism i działał jako gościnny redaktor w dwóch specjalnych wydaniach dotyczących psychodelików. Profesor Johnson otrzymał granty od NIH, NSF, wojska USA. Jest stałym członkiem sekcji badawczej Addictions Risks and Mechansims (ARM) NIH. Wygłaszał prezentacje w 13 krajach.
Profesor Johnson na temat psychodelików i innych narkotyków udzielił wywiadów m.in. dla The New York Times, Washington Post, Wall Street Journal, CNN, Newsweek, Vogue, Scientific American, Nature, Vice. Profesor Johnson występował w wielu programach telewizyjnych i radiowych, w tym 60 Minutes, CNN’s Wolf Blitzer Situation Room, Fox Business News ‘Kennedy, BBC World Service. Dyskusja panelowa profesora Johnsona z Timem Ferrissem podczas światowej konferencji Milken Institute była transmitowana w ramach Tim Ferriss Podcast.
Profesor Johnson i jego badania zostały przedstawione w odcinku Breakthrough na National Geographic Channel, wyprodukowanym przez Rona Howarda oraz w bestsellerowej książce Michaela Pollana „Jak zmienić swój umysł. Czego nowe badania nad psychodelikami uczą nas o świadomości, umieraniu, uzależnieniu, depresji i transcendencji”, której polski przekład Macieja Lorenca właśnie ukazał się nakładem wydawnictwa Krytyki Politycznej.
Nastawienie bardzo pozytywne, chwilowo żadnych zmartwień i obowiązków, od paru dni spore ciśnienie na pierwsze spotkanie z hometem, umiarkowanie duże oczekiwania, trip z najlepszym kumplem.
Pogoda była bardzo przyjemna jak na początek lutego. Spotkaliśmy się po 13 w umówionym miejscu, niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Obaj mieliśmy kilka dni wolnego, więc praktycznie nic nie zaprzątało nam głowy. K od razu zobaczył moje podekscytowanie planowanym spożyciem. Postanowiliśmy tripować na odludziu, w lesie, w pięknym punkcie widokowym z którego widać całe miasto.
jesli ktos jeszcze pamieta to mialem przestac palic, czytac [u], skonczyc z
uzywami. otoz nic z tego nie wyszlo ;-) udalo mi sie zrezygnowac z [u], ale
z mj nie do konca. w moje abstynenckie lapki trafilo w pewien przedziwny
sposob (dlug o ktorym zapomnialem splacony w "zielonej naturze") troche
grassu i hashu.
nie wiedzialem co z tym zrobic. sprzedac nie sprzedam, bo szkoda, wyrzucic
tym bardziej. jedyne wyjscie to.. spalic :-)
Nastawienie psychiczne było bardzo dobre, bardzo jarałem sie tą imprezą(klub) Amfetamina działala już pare godzin przed imprezą jednak największa bania zaczęła sie około godzine po łyknięciu piguły Zioło palone w drodze do klubu, przed wejściem do klubu i pare razy jak wychodziłem do auta na wąsa złapałem pare buchów
A więc nie będę pisał co działo sie przed imprezą bo nie ma to większego sensu, alkoholu nie czułem wcale, byłem lekko zjarany ale najbardziej naćpany. Dostalem pigule (monster energy ciemno zielony z tego co pamiętam) łykam no i vixa.
Pierwsze efekty odczułem odziwo po jakichś 10-15 minutach. Nie nosiło mnie do muzyki jednak światła były o wiele bardziej intensywniejsze
Po 30 minutach klasycznie skacze tańcze poce sie, czuje że szczęka lata mi na wszystkie strony jak nigdy dotąd, światła zrobiły sie tak intensywne że zacząłem widzieć tak jakby klatkami
Dom najpierw mój potem kolegi. Substancję postanowiłem przetestować pod wpływem namów L. oraz C., chociaż osobiście nie przepadam za kanabinoidami.
Zaciągam się 2 razy mieszanką zrobioną na AKB48. Od razu coś delikatnie się zmienia. Jednak właściwie działanie pojawia się dopiero po sześciu/dziesięciu minutach. Substancja jest faja. Sprawia, że uśmiech sam ciśnie mi się na buzię.
