Kochać! Żyć! Kochać!
czyli kolejny LSD trip-report, o który prosiliście ;)
Zażyte substancje: 4 browary, 1 drops (wisienka) i oczywiście
1 papier (Campbells)
Miejsce: domek letniskowy kolegi
Czas: overnight
Przejściowa poprawa w walce z alkoholizmem nie wyklucza przymusowego odwyku. To sedno najnowszego postanowienia Sądu Najwyższego dotyczącego niestety nierzadkiej i „praktycznej" kwestii.
Przejściowa poprawa w walce z alkoholizmem nie wyklucza przymusowego odwyku.
To sedno najnowszego postanowienia Sądu Najwyższego dotyczącego niestety nierzadkiej i „praktycznej" kwestii.
Na wniosek prokuratora sąd rejonowy orzekł wobec Leszka B. obowiązek poddania się leczeniu odwykowemu w niestacjonarnym zakładzie lecznictwa odwykowego i na ten czas ustanowił dla niego kuratora sądowego.
Podsądny od 2003 r. jest w związku małżeńskim, mieszka z żoną, dwojgiem dzieci i teściową, nie jest zatrudniony, nie prowadzi działalności gospodarczej, ale pracując dorywczo jako mechanik samochodowy, zarabia 2000–3000 zł miesięcznie. Co kluczowe dla tej sprawy, od kilku lat nadużywa alkoholu, w każdym miesiącu wpada w ciągi trwające do tygodnia, trwoniąc zarobione pieniądze i wszczynając awantury bez powodu, czego skutkiem były cztery interwencje policji.
Po jednej z takich interwencji poddał się badaniu psychiatryczno-psychologicznemu w poradni dla uzależnionych i podjął leczenie odwykowe. W tym czasie zachowywał się poprawnie, a zarobione pieniądze przeznaczał na potrzeby rodziny.
Sąd rejonowy, podzielając opinię zespołu biegłych o jego poważnych dolegliwościach, uznał, że są spełnione przesłanki z art. 24 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, by orzec wobec niego obowiązkowe leczenie. Sąd rejonowy wskazał, że sam podsądny nie negował uzależnienia, wnosił jedynie o oddalenie wniosku ze względu na dobrowolne podjęcie leczenia, a ponadto kwestionował istnienie przesłanki społecznej wymaganej do zastosowania tych rygorów, tj. powodowanie rozkładu życia rodzinnego i demoralizowanie małoletnich. Werdykt ten utrzymał Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu i tak sprawa trafiła do Sądu Najwyższego.
– Aby orzec obowiązek leczenia odwykowego – to dominująca wykładnia – w chwili orzekania muszą zaistnieć łącznie dwie przesłanki: medyczna, tj. uzależnienie od alkoholu, i społeczna, tj. postępujące negatywne skutki uzależnienia, najczęściej rozkład relacji rodzinnych – wskazał w uzasadnieniu sędzia SN Jan Górowski.
– Powodowanie rozkładu życia rodzinnego powinno występować realnie, choć nie musi być trwałe. Okresowa poprawa postępowania osoby uzależnionej od alkoholu, zwłaszcza z obawy, jak w tej sprawie, przed przymusowym leczeniem, nie uniemożliwia uwzględnienia wniosku o jego zastosowanie – dodał sędzia.
sygnatura akt: I CSK 763/17
Kochać! Żyć! Kochać!
czyli kolejny LSD trip-report, o który prosiliście ;)
Zażyte substancje: 4 browary, 1 drops (wisienka) i oczywiście
1 papier (Campbells)
Miejsce: domek letniskowy kolegi
Czas: overnight
Ciepły letni wieczór, zacisze domowe, nastawienie pozytywne, pierwszy raz z DOC
Wstęp: Pewnego, kwaśnego dnia, wszedłem w posiadanie 1 blotera, na którym było 4mg słynnego DOCtora. Niestety z powodu braku czasu przeleżał na dnie szafy jakieś 3 miesiące. W końcu nadszedł na niego czas. O godzinie 21 30 znalazł się wraz z niewielką ilością soku w moim pustym żołądku.
Około roku 2001 już nie miałam ochoty zmagać się ze sobą. Nic nie
przeżywałam, nic w moim życiu się nie działo, prócz tego, że musiałam lizać
dupy osobnikom poważanym w stadzie, ogólnie wpasowywać się w panujące
porządki i status quo. Męczyło mnie to jak klatka. Byłam zawsze tą złą, tą
mało tajemniczą, tą nieemanującą kobiecością, po prostu dobrym kumplem do
kieliszka i zwierzeń. Ale też podobno miałam takie hobbi, że obrażałam
ludzi. Po śmierci matki miałam napady lęku i poszłam do doktora, który od
doswiadczenie:morfina, tramadol,Dxm,Mj,tussipect,Grzyby,extasy,fu,bielun i wiele innych syfow!!