Przemycał płynną amfetaminę z Holandii

Policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Narkotykową KWP w Poznaniu zatrzymali 34-letniego mężczyznę podejrzanego o przemyt z Holandii do Polski znacznych ilości narkotyków.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Policja.pl
KWP w Poznaniu / mw

Odsłony

311

Policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Narkotykową KWP w Poznaniu zatrzymali 34-letniego mężczyznę podejrzanego o przemyt z Holandii do Polski znacznych ilości narkotyków.

Mężczyzna przemycał ponad 10 litrów płynnej amfetaminy, z której można wyprodukować 13 kilogramów gotowego narkotyku o czarnorynkowej wartości przekraczającej 300 tysięcy złotych. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany.

Funkcjonariusze wydziału antynarkotykowego przez kilka miesięcy pracowali nad sprawą przemytu narkotyków do Polski. Ustalili, że w połowie lutego br. przyjedzie z Holandii kurier, który przywiezie tzw. płynną amfetaminę. Policjanci przygotowali zasadzkę na jednym z parkingów przy autostradzie A2. W godzinach porannych pojawił się tam samochód, którym przyjechał mężczyzna. Wówczas policjanci przystąpili do kontroli przewożonego bagażu.

W jednej z siatek należących do 34-latka policjanci znaleźli dwa plastikowe pojemniki o pojemności 5 litrów każdy z zawartością płynu. Po ich otwarciu ulatniał się charakterystyczny zapach amfetaminy. W związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa 34-latek został zatrzymany.

Mężczyźnie przedstawiony został zarzut przemytu znacznych ilości narkotyków, za co grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata. Decyzją sądu podejrzany trafił do aresztu na 3 miesiące. 34-latek był w przeszłości notowany przez policję za przestępstwa narkotykowe.

Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Środzie Wielkopolskiej.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Aco braliśmy w 3 osoby, ja z bratem 30 tabletek, kumpel 20; zażyliśmy w aucie - jedziemy w 4 osoby samochodem do kumpla(on tylko mj, tak że bez strachu o wypadek), zapijając piwkiem, nie jestem w stanie wskazać godziny(gdyż trip miał miejsce dość dawno), będę natomiast doliczał minuty do czasu zapodania. Po 20 min. jesteśmy na miejscu, chillout, muzyka(głównie minimal).

40 minut od wzięcia zaczyna się swędzenie głowy - znak, iż faza jest coraz bliżej. W tym momencie kumpel podaje mi nabite bongo - na moje (nie)szczęście aco chwyta dokładnie w momencie, gdy dym znajduje się w płucach. Faza bardzo intensywna, powiedziałbym porównywalna z 600-675 mg dxm w szczytowym momencie. Bratu zaczęła się parę minut później, od tego momentu było jakby inaczej niż zwykle...

  • Marihuana
  • Tripraport

nastawienie na pisanie bloga, wieczór we własnym pokoju od godz. 23:30 do ok. 4:00 rano, cisza nocy zagłuszana losowo puszczaną muzyką z WMP.

 

           imiona są zmienione, blog napisany zanim poznałem tę stronę o trip-ach, napisany pod wpływem marihuany, jako relacja z sylwestrowego maratonu alkoholu i zioła. pozdrawiam. :

Sprawa na ogół wydawałaby się dość prosta… lecz niestety wyrywanie rzęs i brwi spowodowało ich wydłużenie i podkręcenie…

  • MDMA
  • Pierwszy raz

Początkowy strach przed stanem Spacer nocą po mieście, wielka euforia i halucynacje

Jest to mój pierwszy raport, więc proszę o zrozumienie.

Wprowadzenie:

Po rocznej przerwie od narkotyków doszłam do wniosku, że chciałabym spróbować czegoś nowego. Zakupiłam dwie tabletki MDMA w kolorze jasno zielonym z wizerunkiem Simpsona i planowałam je wziąć na całonocnym spacerze z moją drugą połówką.

T(20:00)

Moja druga połówka obeznana w temacie kolorowych tabletek wzięła pierwsza w celu sprawdzenia, czy jest to czysta substancja. Po zażyciu stwierdziła, że dawno nie jadła tak czystej tabletki i wyczuła tam domieszkę kwasu. 

 

T(21:00)

  • Miks
  • Tramadol

Pierwsze w moim życiu święta spędzone poza rodzinnym domem, do tego współlokatorzy wyjechali, więc wolna chata.

Miałem oto spędzić pierwsze święta w swoim życiu w samotności. W sumie nie miałem nic przeciwko, a nawet sam do takiej sytuacji doprowadziłem. Rodzicom powiedziałem, że będę wtedy pracować, żeby zarobić więcej, jako że krucho wtedy było z pieniędzmi. Z początku oponowali, ale jednak po jakimś czasie dałem im do zrozumienia, że niestety na wigilięw domu mnie nie będzie.

randomness