Wtorek 05.06.1*
Policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Narkotykową KWP w Poznaniu zatrzymali 34-letniego mężczyznę podejrzanego o przemyt z Holandii do Polski znacznych ilości narkotyków.
Policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Narkotykową KWP w Poznaniu zatrzymali 34-letniego mężczyznę podejrzanego o przemyt z Holandii do Polski znacznych ilości narkotyków.
Mężczyzna przemycał ponad 10 litrów płynnej amfetaminy, z której można wyprodukować 13 kilogramów gotowego narkotyku o czarnorynkowej wartości przekraczającej 300 tysięcy złotych. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
Funkcjonariusze wydziału antynarkotykowego przez kilka miesięcy pracowali nad sprawą przemytu narkotyków do Polski. Ustalili, że w połowie lutego br. przyjedzie z Holandii kurier, który przywiezie tzw. płynną amfetaminę. Policjanci przygotowali zasadzkę na jednym z parkingów przy autostradzie A2. W godzinach porannych pojawił się tam samochód, którym przyjechał mężczyzna. Wówczas policjanci przystąpili do kontroli przewożonego bagażu.
W jednej z siatek należących do 34-latka policjanci znaleźli dwa plastikowe pojemniki o pojemności 5 litrów każdy z zawartością płynu. Po ich otwarciu ulatniał się charakterystyczny zapach amfetaminy. W związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa 34-latek został zatrzymany.
Mężczyźnie przedstawiony został zarzut przemytu znacznych ilości narkotyków, za co grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata. Decyzją sądu podejrzany trafił do aresztu na 3 miesiące. 34-latek był w przeszłości notowany przez policję za przestępstwa narkotykowe.
Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Środzie Wielkopolskiej.
Piękna pogoda, brak obowiązków, tylko kobiete rano obudzic :D
Wtorek 05.06.1*
Nastawienie pozytywne, chęć przeżycia lekkiego tripu w lesie.
Swoją przygodę z psychodelikami rozpocząłem od NBOMe 25c. Z racji wielu przypadków hospitalizacji po NBOMach oraz tego że jestem bardzo podatny na wszystkie używki postanowiłem zacząć od bardzo małej dawki stopniowo ją zwiększając. Na pierwszy raz w domu zarzuciłem około 1/6 kartonika 1mg. Poczułem wtedy tylko lekkie wyostrzenie i nasycenie kolorów, niewielką euforię i empatię do członków rodziny i zwierząt.
Listopadowy wieczór, chec poprawy wrazenia po uprzednio nieprzyjemnej pierwszej przygodzie z 25b.
O tym, jak wy***ano mnie w kosmos, mimo że sam do tego zmierzałem, w zgoła innym jednak znaczeniu. Karton zażyty z intencją wybrania się na podróż daleko poza ordynarność tzw. rzeczywistości w trakcie tripa przyciągnął na mnie czy ewokował toksyczną dozę głupoty i pecha.