Przedszkolna marihuana

Pięcioletni chłopiec wziął torebkę marihuany do szkoły i właśnie dodawał ją do lasagni kolegi, gdy...

Anonim

Kategorie

Źródło

Associated Press

Odsłony

4018

Miami, Floryda (Associated Press). Pięcioletni chłopiec wziął torebkę marihuany do szkoły i właśnie dodawał ją do lasagni kolegi, jakby to było oregano, gdy zainterweniował opiekun - powiedziała policja.

Lasagnia została skonfiskowana zanim drugi chłopiec ją zjadł. Stało się to w poniedziałek, w kawiarence w Gratigny Elementary School (szkoła podstawowa).

Policja powiedziała, że nie było jasne czy przedszkolak w ogóle wiedział co ma ze sobą, mimo, że próbował schować torebkę, kiedy nadszedł opiekun.

Chłopiec powiedział "że to było oregano", powiedział Mayco Villafana, rzecznik prasowy Miami-Dade County Public Schools.

Policja i opieka społeczna badają teraz rodzinę chłopca. "Koncentrujemy się na środowisku, w jakim wychowuje się chłopiec, i powodach jakie mogły sprawić , że dziecko pojawiło się w szkole z torebką marihuany" - powiedział Villafana. Policja chce także sprawdzić, czy może starszy kolega nie poprosił chłopca o potrzymanie torebki.

Tego samego poniedziałku, władze Indianapolis ogłosiły, że 4. letni chłopiec przyniósł do przedszkola kokainę w postaci cracku, która jak twierdzi policja była warta nawet 10,000 $ i pokazał ją swoim kolegom z klasy, mówiąc, że to mąka.

Nauczyciele zorientowali się, że to kokaina i wezwali władze.

"To mogło pozabijać te dzieciaki" - powiedział sierżant Roger Tuchek.

Policja Indianapolis powiedziała we wtorek, że wciąż poszukują rodziców chłopca - Kenneth Lee Green, lat 24 i Andrea D. Jackson, lat 23. Jackson jest poszukiwana ponieważ nie pojawiła się na rozprawie sądowej, jak wykazały zapisy sądowe. Green został skazany za noszenie nielicencjonowanej broni, sprzeciw siłom policyjnym i posiadanie marihuany.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Zoltan (niezweryfikowany)

z tą koka za 10.000$ to chyba przesada ale taką lazanie bym zjadł -:)
kubik (niezweryfikowany)

z tą koka za 10.000$ to chyba przesada ale taką lazanie bym zjadł -:)
LYSOX (niezweryfikowany)

LASANIA Z OREGANKO? <br>HMMM? <br>MNIAMI!!!!!!!!
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)

Data, ktorej jak narazie nie mam zamiaru zapominac (14.09.01). To byl moj pierwszy raz. Niezapomniane wrazenie. W ogle to

branie ekstazy nie bylo w planach, aaaale tak wyszlo. W sumie to nie zaluje. Wygladalo to mniej-wiecej tak. Byl piatek ok

godz 17 umowilem sie z panna, spotkalismy sie iiiiii .... pogadalismy, bylo OK, ale nic wiecej z tego nie wyszlo. Mniejsza o

to. Okolo godz 20 zladowalem w popularnym ostatnio gorzowskim barze `Cycku`. Masa a w zasadzie tlum znajomych. Kupilem sobie

  • Gałka muszkatołowa
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tabaka

Doświadczenie: Gałka Muszkatołowa, thc, winko

Wiek: 19 lat (48 kg)

Ilość: 50 g (2 gałki) świeżo ztartych

Oczekiwania: Pierwszy raz- przeżycie mistyczne

Ludzie: koleżanka A i koleżanka P.

Treść:

Dzień 1, 30.10.11

  • MDMA (Ecstasy)
  • Tripraport

Za pierwszym razem dobre zaś pewna rzecz wprowadziła mnie w gorszą relacje Za drugim razem ataki paniki przez 20 minut wprowadziły mnie w bardzo zły stan Za trzecim najlepsze jakie mogłem mieć, jestem zadowolony z takiego chociaż efektu jaki był

Witam 

Od razu przed rozpoczęciem czytania powiem, iż ecstasy które brałem za drugim i trzecim razem były od najlepszego możliwego źródła polecanego przez każdą osobę której się spytałem o ten towar. Zaś za pierwszym od znajomego, który sam również brał tą samą pigułę pierwszy raz w życiu 3 miesiące przede mną.

Jeżeli nie da rady nic ustalić, dlaczego taka sytuacja wystąpiła. To mam nadzieje, że chociaż dostanę jakąś poradę a propos przyjmowania właśnie tych związków organicznych, które są podane w wątku.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Ogromne podekscytowanie perspektywą pierwszego tripa, nastawienie na głębsze, mistyczne doznania. Chęć zajrzenia wgłąb siebie, dotarcia do najgłębiej skrywanych warstw własnej psychiki, zmotywowania się, przeżycia czegoś przełomowego. Pragnienie przemyślenia dotychczasowego życia w innym stanie świadomości, wyciągnięcie wniosków. + odzyskanie i pogłębienie kapryśnej weny. Dom, głównie mój pokój, momentami na dworze. Właściwie cały trip w samotności, chwilami obecny jedynie Kot.

21.03.2013

Dopiero teraz, prawie rok od opisywanych zdarzeń, zebrałam się na odwagę, aby wrzucić tego trip raporta na neuro. Relacja jest dokładna i rzetelna, bo dużo pisałam w czasie tripu, a opis na jej podstawie ogarniałam przez następne 2-3 dni. Wersja pierwotna ma 28 stron i zawiera bardzo dużo osobistych kwestii, dlatego też wrzucam wersję znacznie okrojoną.

randomness