Przedawkowane cukierki. Słodycz z marihuaną zagrożeniem życia dla młodzieży

Artykulik cudownie kuriozalny. Redakcja przyzna Order Uśmiechu osobie, która wyjaśni, co właściwie chciał przekazać autor.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

deon24.com
Sławomir Sobczak

Komentarz [H]yperreala: 
Tak bardziej serio: z tego, co udało nam się wyczytać, nikomu w sumie nic się poważnego nie stało; nie wiadomo, czemu ktoś wpadł na pomysł stosowania naloxonu; cukierki zawierały duże dawki THC, a nie syntetyki.

Odsłony

716

Jak podało biuro szeryfa policji w Richland 24 osoby hospitalizowano po przedawkowaniu narkotyków podczas festiwalu muzycznego w Butler w Ohio. Nie doszło na szczęście do tragedii, niepokojący jest natomiast sposób zażywania narkotyków – były to cukierki nasycone marihuaną.

Już po dwóch zażywający mają stany uniesień, niektórzy na dwudniowej imprezie „Everybody Stands Together” potrafili wchłonąć całe opakowanie. A duża dawka THC – psychoaktywnego składnika cannabis oszałamia. Młodzi ludzie nie reagowali nawet na Narcan, środek służący do przeciwdziałania przedawkowaniu opiatów. DEA od dwóch lat walczy z syntetyczną marihuaną sprzedawana w formie kolorowych słodyczy pod nazwą Cloud Nine, Maui Wowie czy Mr. Nice Guy.

Sztucznie stworzone narkotyki tego typu mogą być do stu razy mocniejsze od naturalnych konopii indyjskich- dowodzi Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom. Narodowy Instytut Zapobiegania Narkomanii ostrzega: producenci ciągle zmieniają skład chemiczny przez co są trudne do wykrycia.

Oceń treść:

Average: 6.5 (2 votes)

Komentarze

pasdf (niezweryfikowany)

To jest deon tam same świry siedzą
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina


Witam potencjalnych czytelników.



Jeżeli chodzi o doświadczenie - bo od tego zdaje się większość zaczyna tu swoje wywody - to wspomne tylko, że jest spore i obejmuje większość dostępnych przed kilku laty środków (od mocnej kawy po brown sugar i inhalanty w tym np. eter i to nie wdychany a pity czego swoją drogą nikomu nie polecam). Obecnie jestem generalnie trzeźwy choć zdaża się, że czasem wypiję parę piwek a jeżeli ściągnę do tego jeszcze chmurkę trawki to jest już duże święto.


  • DMT
  • Pierwszy raz

Październik 2014. Zaciszny leśny zakamarek. Ekscytacja, obawa przed nieznanym.

Dimetylotryptamina - zawarta w połyskującej żywicy koloru sraczkowatego błota - miała tego dnia inwokować duchowe doświadczenie najwyższej klasy, drastycznie zmienić jakość mej świadomości, a i być może dopuścić mnie do wielkiego misterium psychodelicznej paschy, odsłonić kotarę codzienności, ukazać co się kryje pod spódnicą matki Ziemi...

 

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Zupełny przypadek poszlam do apteki w celu kupienia thiocodinu, w pobliżu 4 apteki w każdej kupowalam syrop juz raz w tygodniu nie chciałam czuć się podejrzana, pierwsza na myśl przyszła tamtum rosa. W internecie same złe opinie ale czemu nie przekonać się samemu? Dwie saszetki tamtum rosa dziękuje do widzenia.

Ważną sprawą jest że mieszkam w bursie więc możliwość przypalu 70%.

  • 4-HO-MET
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Ekscytacja, ciekawość, pozytywne nastawienie do wszystkiego.

Sobota rano. Dzień piękny, wyczekiwany. Jeszcze nie wiemy jak piękny jest dziś świat, bo światło przysłania nam słomkowa roleta. Jest może koło 11 rano, umówieni jesteśmy na mieście dopiero o 14. Ja i G. ogarniamy się powoli, jemy śniadanie, pijemy kawę. Pakujemy najpotrzebniejsze rzeczy. Maluję się, palimy lufkę, pokładam się ze śmiechu na podłodze, kończę makijaż. Wychodzimy. Jadąc na rowerach podziwiamy wiejski krajobraz. Mam wrażenie, że czytanie masowej ilości tripraportów o psychodelikach na kilka dni przed wywarło wpływ na moje postrzeganie świata.

randomness