.
.
jesli kiedys napisze z tego trip report, to znaczy, ze wszystko
poszlo na
marne...
Policjanci z tyskiej komendy przechwycili blisko 4 kilogramy amfetaminy i 4 kg marihuany. Czarnorynkową wartość przejętych narkotyków szacuje się na niespełna ćwierć miliona złotych.
Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej z tyskiej komendy przechwycili blisko 4 kilogramy amfetaminy i 4 kg marihuany. Czarnorynkową wartość przejętych narkotyków szacuje się na niespełna ćwierć miliona złotych. Śledczy zatrzymali w sprawie 5 osób, z których dwie zostały tymczasowo aresztowane. Za posiadanie znacznej ilości środków odurzających oraz ich wprowadzanie do obrotu grozi nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Dzięki intensywnej pracy policjantów zajmujących się zwalczaniem przestępczości narkotykowej w ciągu ostatnich dwóch miesięcy na terenie Tychów zatrzymanych zostało 5 osób (w tym dwie kobiety) związanych z przestępczością narkotykową.
Z przejętych środków odurzających łącznie można by przygotować ponad 38 tys. działek amfetaminy oraz ponad 4 tys. dilerskich porcji marihuany. Czarnorynkową wartość zabezpieczonych narkotyków szacuje się na kwotę blisko ćwierć miliona złotych.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz wprowadzenia ich do obrotu. Dwie osoby na wniosek policjantów i prokuratora zostały tymczasowo aresztowane. Za popełnione przestępstwa grozi im nawet 12 lat pozbawienia wolności. W sprawie prowadzone jest śledztwo pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tychach.

.
.
jesli kiedys napisze z tego trip report, to znaczy, ze wszystko
poszlo na
marne...
praktycznie wszędzie i w każdych okolicznościach
5 lat czystej destrukcji – historia mojego uzależnienia
Las na niewielkich wzgórzach, dom, ławka na ogrodzie. Nastawienie pozytywne.
Swoją przygodę z psychodelikami rozpocząłem od NBOMe 25c. Z racji wielu przypadków hospitalizacji po NBOMach oraz tego że jestem bardzo podatny na wszystkie używki postanowiłem zacząć od bardzo małej dawki stopniowo ją zwiększając. Na pierwszy raz w domu zarzuciłem około 1/6 kartonika 1mg. Poczułem wtedy tylko lekkie wyostrzenie i nasycenie kolorów, niewielką euforię i empatię do członków rodziny i zwierząt.
Chciałbym jednak głównie opisać swoją drugą próbę z 25c. Byłem wtedy u rodziny w małej wiosce położonej w dolinie, gdzie po 2 stronach na niewielkich wzgórzach jest las.
Witam potencjalnych czytelników.
Jeżeli chodzi o doświadczenie - bo od tego zdaje się większość zaczyna tu swoje wywody - to wspomne tylko, że jest spore i obejmuje większość dostępnych przed kilku laty środków (od mocnej kawy po brown sugar i inhalanty w tym np. eter i to nie wdychany a pity czego swoją drogą nikomu nie polecam). Obecnie jestem generalnie trzeźwy choć zdaża się, że czasem wypiję parę piwek a jeżeli ściągnę do tego jeszcze chmurkę trawki to jest już duże święto.