Protestują, bo wino jest tańsze niż woda

Uczniowie pewnej szkoły w Glasgow, którzy odkryli, że w pobliskim sklepiku puszka wina jabłkowego kosztuje mniej, niż butelka wody, postanowili złożyć protest w szkockim parlamencie.

a.

Kategorie

Źródło

onet.pl

Odsłony

897
Uczniowie pewnej szkoły w Glasgow, którzy odkryli, że w pobliskim sklepiku puszka wina jabłkowego kosztuje mniej, niż butelka wody, postanowili złożyć protest w szkockim parlamencie. Grupa nastolatków udała się do Edynburga, aby przedstawić swoją petycję w sprawie zakazu sprzedaży taniego alkoholu. 16-letnia Roisin Craig twierdzi, że postanowili zwrócić uwagę polityków na problem dostępności alkoholu, kiedy przeprowadzili prywatne śledztwo w okolicznych sklepach i odkryli, że alkohol jest tam tańszy, niż chrupki i słodycze. "Uważamy, że alkohol ma negatywny wpływ na środowisko, w którym żyjemy, a przez to również na nas" - tłumaczyła nastolatka domagając się obniżenia cen napojów bezalkoholowych lub podniesienia cen alkoholu, aby młodzi ludzie nie wybierali tanich win ze względu na przystępną cenę.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Cieszyc sie powinni :)
Anonim (niezweryfikowany)

jeszcze beda to tanie wino popijac jak beda starsi, cioty
Anonim (niezweryfikowany)

bosze, jak ja nienawidze ludzi, ktorzy za wszelko cene chca pomoc tym, ktorzy tej pomocy nie potrzebuja.. PS Chce mi sie pic i w ramach oszczednosci kupie jabola zamiast wody??
hatysz (niezweryfikowany)

Kiedyś będą chcieli się napić jabola, to im się przypomni, co najlepszego narobili będąc dzieciakami :P
Anonim (niezweryfikowany)

E, jakby się mieli chcieć kiedyś napić jabola to teraz byłby na to odpowiedni czas, napisano tam, że dziewcze miało 16 lat a to jest właśnie wiek w którym wkracza się we wspaniały świat jaboli. To są tacy ,,grzeczni uczniowie'' którzy nigdy jabola nie dotkną a jak dorosną zmienią się w jakichś drętwiaków względnie fanatyków. W każdym razie nie pobawią się w życiu i będą tępili tych, którzy bawić się będą. Nie lubie takich co to ledwo z kościoła wyjdą i od razu chcą naprawiać świat na siłę i wbrew innym...
ktoś tam (niezweryfikowany)

ale debile !!!! he he wogóle co im do tego ? wode mogą pić kranu :) a jak taki jabolomaniak bedzie chciał wypić sobie bełta marki "SIARKOFRUT" to co ma zrobić ? Menele wszystkich narodów łączcie sie !!!!! :)
czystyszatan (niezweryfikowany)

Nie mam o Panu najlepszego zdania. Najlepiej podpisać sie jako anonim i powiedzieć: "cioty"! W gruncie rzeczy alkohol, oprócz dobrej zabawy, powoduje też bardzo wiele problemów w społeczeństwach wszystkich narodów. Są więc podstawy by alkoholizmu we własnej społeczności unikać. Jak z resztą, w kraju, gdzie tańszy jest cider od wody i będąc biednym(finansowo), nie popaść w alkoholizm? Mam nadzieję, że poprzedzające mój, komentarze, były jedynie pierwszą, euforyczną reakcją na tak ciekawą dla imprezowiczów wieść, a nie wyważoną, autorów tych teksów, opinią.
Anonim (niezweryfikowany)

cioty heeeee
a.

ale woda naprawde troszke za droga jest. -- a.
Chester (niezweryfikowany)

Jeszcze pożałują tej petycji... ;D
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-ACO-DMT
  • Przeżycie mistyczne

Humor tego dnia był jak najlepszy na taką podróż, a organizm wystarczająco wypoczęty, więc nic więcej nie było potrzebne do podróży w nieznane.

Przypadek sprawił, że zamiast początkowo planowanych 5-6 osób wyszło 11 osób w mieszkaniu 3-pokojowym. Jakby tego było mało, 5 osób (może i więcej, nie jestem pewien) pierwszy raz miało kontakt z 4-aco-dmt. Z takiego miksu nic dobrego nie powinno wyjść ale jednak jakoś się udało. Jak widać dosyć ekstremalny S&S ale w praniu okazało się nienajgorzej.

  • Bad trip
  • Kannabinoidy
  • Marihuana

Niekorzystne

Siemano. Mam dla was kolejną porcję pamiętniko-podobnych wynurzeń amatora psychonauty ^^

Będą tu opisane dwie przygody- jedna była jedwabnym spacerkiem ku przyjemności, druga bezwzględną, jakże prostą konfrontacją z cieniem i złem. Piękny przykład dwulicowego działania psychiki =)

TRIP PIERWSZY (Jasny i milutki)

Zioło miałem ładne i pachnące, myślałem iż to czyścioch. A, jak dowiemy się potem, okazuje się, że to raczej natural maczany w laboratoryjnym THC.

 

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

P: podniecenie, zadowolenie z perspektywy spróbowania czegoś nowego, chęć zrelaksowania się z nową substancją psychoaktywną. A: spokój, ciekawość i podniecenie. Otoczenie: wolny dzień w wynajmowanym pokoju w bloku, od właściciela mieszkania dzielił nas przedpokój. Pogoda raczej średnia. Dobre oświetlenie i muzyka gatunku "stoner rock", lecz nie tylko. Generalnie warunki nasilające atmosferę bezpieczeństwa.

Zacznijmy od tego, że słowa są puste. Nie opiszą tego, nie mają sensu ani znaczenia. Potężny trip wymyka się ludzkim miarom i pojęciom, język człowieka jest zbyt ubogi, żeby oddać chociaż 1/100 przeżytych doświadczeń. Próbowaliśmy jednak z A jakoś ubrać w litery nasze doświadczenie. Oto reultat - "... pustynia, kosmos, pustynia". Nasze mózgi pracowały na zbyt wysokich obrotach, aby nadążyć z opisywaniem co się dzieje. Jeżli jesteś zainteresowany właściwym tripem i tak zwaną "ostrą" jazdą przejdź od razu do T+5h.

  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Nastawienie pozytywne, wieczorne zamulanie przy komputerze.

Witam, pierwszy raporcik więc trochę wyrozumiałości jeśli można prosić ;).

Trochę chory więc było trzeba wybrać się do apteki, zafundowałem sobie paczkę boxagrippalu ( nie wiem czy w Polsce jest dostępny ). Jedna sztuka zawiera 200 mg ibuprofenu i 30 mg chlorowodorku pseudoefedryny. 

21:30 - Biorę 10 tabsów i popijam mocną kawką.

Siedzę, skroluje facebooka, na słuchawkach grają rapsy i kończę palić fajkę. 

22:30 - No coś tam niby się dzieję lekkie pobudzenie, serducho zaczęło szybciej pikać pozatym nic ciekawego.