Producent napojów kupuje producenta marihuany

W planach nie tyle fuzja firm, ile fuzja piwa z marihuaną. Firmy już tylko czekają na legalizację w całych Stanach Zjednoczonych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
Andrzej Mandel

Odsłony

117

W planach nie tyle fuzja firm, ile fuzja piwa z marihuaną. Firmy już tylko czekają na legalizację w całych Stanach Zjednoczonych.

Firma Constellation Brands, znana najbardziej z marki piwa Corona, kupi 10 procent akcji Canopy Growth Corporation. Inwestycja ta byłaby całkowicie zwyczajna, gdyby nie fakt, że Canopy Growth jest największym na świecie notowanym publicznie producentem marihuany. Porozumienie między firmami warte jest około 191 milionów dolarów, twierdzi CNBC. Efektem inwestycji mają być przede wszystkim napoje zawierające marihuanę w składzie.

Posunięcie Constellation Brands jest krokiem dokonanym w oczekiwaniu na ogólnonarodową legalizację marihunany w USA. Prezes firmy Rob Sand jest o tym przekonany.

- Sądzimy, że jest to więcej niż prawdopodobne, sądząc po tym, co się dzieje na szczeblu stanów – twierdził Rob Sand, w wywiadzie udzielonym Wall Street Journal.

Inwestycja Constellation w Canopy Growth zbiega się w czasie z planami Kalifornii dotyczącymi marihuany (w 2018 roku w tym stanie rekreacyjna marihuana ma być zalegalizowana tak w zakresie sprzedaży, jak i w zakresie uprawy) czy podobnymi planami kanadyjskiego rządu. Rob Sand zastrzega jednak, że jego firma nie planuje w USA sprzedaży produktów opartych na marihuanie póki nie będą one legalne w całej federacji.

Legalizacja marihuany w obrębie USA postępuje dość szybko, przyczyniając się do ożywiania lokalnych gospodarek i obniżania przestępczości. Poparcie dla legalizacji również szybko rośnie, także wśród republikańskich wyborców. Nawet w stanach, w których dotychczas wydawało się to niemożliwe, pojawiają się obszary, na których używka ta jest legalna lub została zdekryminalizowana, jak ostatnio w Atlancie.

Również w Europie powoli widać, że legalizacja marihuany to nic strasznego. W Polsce, tymczasem, dopuszczono do użytku marihuanę medyczną, jednak bez możliwości uprawy.

Oceń treść:

Average: 5.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Atmosfera pozytywna, jesteśmy gotowi na dobrą nockę. Mam nadzieje, że pogadamy, będzie jakaś beka. Ogólnie same pozytywne myśli. Jedyny problem, to mój komputer, który od jakiegoś czasu wolno działa.

Godzina 17, kręcimy opcje. Speedzik ogarnięty, dobry towar. Jest nas trzech, a ogarneliśmy dobrę 1,5 grama, może więcej, może nawet 2, ale nie jestem ogarnięty w ocenianiu ilości władka. 18.25 walimy dosyć dobre, długie, grube krechy. Ogólnie zajebałem opcje za 20 zł, moje ziomki też coś około, zostawiliśmy coś sobie na nocke.

  • Banisteriopsis caapi
  • DMT
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Tripraport

Set: Podniecenie z powodu nadchodzącego nowego roku, pierwszy psychodeliczny sylwester w moim życiu. Dom i grupka znajomych. Setting: Pomimo kilku wpadek owego dnia pozytywnie. Oczekiwałem mocnego rżnięcia umysłu.

Witam w moim drugim raporcie, noworocznym!

Trzech nas było, na kwasie: (J)a, (M)ors i (R)ak.

Dwoje ich było, na winie: (S)okół i (P)apuga

I on jeden, na dropsie: (A)mbroży

 

Słowem wstępu:

R miało dzisiaj z nami nie być, ale kosmicznym zbiegiem okoliczności nie wrócił do siebie. Mieliśmy propozycję prywatnej imprezy psytrance, ale ja i M nie chcieliśmy nigdzie jechać, padło więc na dom, ewentualne wyjście na fajerwerki o 12. Jeśli ktoś nie ma ochoty czytać prologu - trip właściwy zaczyna się od 23:40.

 

Ahoj!

 

  • Muchomor czerwony

Set & Setting: Las (muchomorowy) nocą. Szałas szamański ognisko. Wesoły nastrój. Jesienna ciepła noc.

Cel: odkrycie lasu jako pierwotnego domu i lepsze zapoznanie mocy A.M.

Dawkowanie: 5 Dobrze wysuszonych kapeluszy. Najpierw w piekarniku a potem na kaloryferze.

Doświadczenie: Alkohol, MJ, Muchomor Czerwony, Psilocybe Cubensis, Psilocybe Semilanceata, Salvia Divinorum

Wiek: 18 lat :)

  • Grzyby halucynogenne

Pod koniec kwietnia pojechałam na odludzie-niesamowicie piękna

okolica,las,jezioro,mała plaża.Nie wiedziałam za bardzo,czego się spodziewać,na

wszelki wypadek wzięłam kanapki i soczek Kubuś :).Nastawiłam się głównie na

pływanie i zjednoczenie z wodą,więc rozebrałam się do stroju kapielowego i

położyłam na kocu.Głowę miałam nabitą ostrzeżeniami,ze grzybki to duszki i jak

nie będę ich szanować,to mi wkręcą taką jazdę,że zwariuję.Wzięłam 30,zagryzając

randomness