Proces wiekowej dilerki

Zeznający w piątek świadkowie twierdzili, że i 73-letnia Elżbieta P., i jej syn handlowali narkotykami. Proces najstarszej w historii Szczecina dilerki toczy się przed sądem okręgowym.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl/Szczecin

Odsłony

4485
Tytuł Prokurator oskarża w tej sprawie trzy osoby. 72-latce i jej synowi Bogusławowi zarzuca posiadanie i sprzedawanie narkotyków i spirytusu, a Katarzynie G., byłej dziewczynie Bogusława - posiadanie środków odurzających.

Już na początku procesu w lipcu ubiegłego roku wszyscy przyznali się. Podkreślali jednak, że nie sprzedawali narkotyków nieletnim.

Najstarsza szczecińska dilerka podczas śledztwa twierdziła, że handlowała zieloną trawą i białym proszkiem, ale nie wiedziała, że to narkotyki. Mówiła, że jej dostawcą był poznany w parku mężczyzna. On też nauczył ją porcjować amfetaminę i marihuanę. Inny, także przypadkowy znajomy dostarczał jej spirytus. Kobieta opowiadała, że nie umie czytać i pisać, bo nie skończyła żadnej szkoły. Przed sądem nie chciała składać wyjaśnień.

Wczoraj przesłuchano część świadków. Zeznawał m.in. mieszkaniec ul. Śląskiej, który stwierdził: - O tym, że matka Bogusia sprzedaje wódkę, wiadomo było na całej ulicy.

Inny mężczyzna - 20-latek, który sam zażywał narkotyki, opowiadał wczoraj: - Kupowałem od dilerów na telefon albo szło się na Śląską do pani P. Transakcje odbywały się w mieszkaniu. Kupowałem u niej marihuanę i amfetaminę.

20-latek, jak twierdził, miał u babci zniżkę i płacić musiał nie 30, ale 25 zł za gramową porcję.

Choć wcześniej mówił "cały interes nadzorował Bogdan", wczoraj stwierdził, że nie chodziło mu o oskarżonego, ale o zupełnie inną osobę o takim samym imieniu.

Także wczoraj zeznawała 18-latka o dziecięcym wyglądzie. Sędzia Maciej Żelazowski polecił zaprotokołować: - Przewodniczący stwierdza, że świadek nie wygląda na osobę pełnoletnią.

Mówiła, że zażywała narkotyki od pana Bogdana. - Kupiłam na ulicy. Ktoś mi powiedział, że od Bogdana można kupić.

Z treści wcześniejszych przesłuchań dziewczyny wynikało, że marihuanę kupowała za kieszonkowe od rodziców i paliła ją na podwórku. - Nie pytali, ile mam lat - mówiła dziewczyna. Dopytywana przez sędziego przyznała: - Już nie palę, bo mama się dowiedziała i mnie pilnuje. Mam teraz systematycznie wykonywane testy. Ale biorę środki uspakajające przez te różne problemy.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

B3k (niezweryfikowany)

Przyjzyjmy sie tym cytatom: <br> &quot;Mówiła, że zażywała narkotyki od pana Bogdana. - Kupiłam na ulicy. Ktoś mi powiedział, że od Bogdana można kupić. &quot; - Tia oczywiscie. <br> <br> &quot;Z treści wcześniejszych przesłuchań dziewczyny wynikało, że marihuanę kupowała za kieszonkowe od rodziców i paliła ją na podwórku. &quot; - Co miala na mysli mowiac na podworku. <br> <br> &quot;(...)że handlowała zieloną trawą(...) &quot; - a jest i niebieska ? <br> <br>Pozdrawiam
Zapraszam :)) (niezweryfikowany)

&quot;20-latek, jak twierdził, miał u babci zniżkę i płacić musiał nie 30, ale 25 zł za gramową porcję &quot; - jesli marichuane to nie mam słow - jesli speeda to wiadomosc do was - koszt wyprodukowania czystej amfetaminy wynosi 2 zł - pozdrawiam . papa <br> <br>
gutrix (niezweryfikowany)

Nie wiem czemu ludzie mowia gdzie kupili i od kogo. Nie rozumiem jak mozna tak kogos wkopywac. Znalazlem, a ze nie uwierza to ich problem.
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

S&S: zima, ponury wieczór jakoś koło 20, faza na przeżycie czegoś fajnegoo. Było to drugie zażycie dXm (po pierwszym tak średnio odczuwałem faze)

Dawka: 450mg (30 tabletek)

Wiek: 17

Exp: Alko, Nikotyna, MJ, DXM, N2O, pseudoefedryna

Godzina 20, sam w domu no to można zaczynać. Tabletki połykane oczywiście w odstępach czasowych.

21.05 poczucie lekkiego dyskomfortu, problemy z koordynacją ruchu, siadam na kompa, zaczynam coś robić żeby sie nie nudzić.

  • Morfina
  • Pierwszy raz

Chęć poznania nowej substancji

Ową substancje dorwalem za friko wiec czemu by jej przy okazji nie zarzyc. Rozpuściłem ją w soku chyba z grejpfruta ale już nie pamietam było to dobre pół roku temu. Wypiłem i po 15 minutach wleciał lekki chillout narastał przez  +/- 40 minut, leżałem przed tv oglądałem jakieś pierdy bylo miło ale musiałem się położyć wczesnie spać z 23/24 bo rano na praktyki na których musiałem być A podstawa to wyspać się bo jagbym przyszedł tam jak tak zwany trup była by naprawdę lipa.

  • Grzyby
  • Grzyby Psylocybinowe
  • psylocybina

Czysty spontan

Od kilku miesięcy interesowałem się rozwojem na płaszczyźnie duchowej i fizycznej, co zaowocowało tym, że zacząłem poszukiwać czegoś, co może mi pomóc w poszerzaniu świadomości. Pewnego dnia natrafiłem na substancje, które nazywane są psychodelikami, podobno mogące pomóc w leczeniu niektórych zaburzeń psychicznych (w moim przypadku depresji i stanów lękowych). Przez kilka miesięcy zbierałem doświadczenia użytkowników na poszczególne substancje oraz studiowałem badania naukowe na ich temat. Wszystko to sprowadziło się do tego, że postanowiłem pierwszy raz spróbować grzybów.

  • Dekstrometorfan

Substancja: DXM (Acodin) drugi raz (zajrzyj do TR z pierwszego razu)

Dotychczasowe doświadczenia: to było dawno i nieprawda ;)

Efekty: podobały mi się aż za bardzo, a potem odwrotnie ;)

Czy to doświadczenie zmieniło cię, i w jaki sposób: Mnie chyba niespecjalnie, ale za to już nie mam ochoty na DXM

randomness