Pozytywny wpływ marihuany na płuca

Ostanie badania, opublikowane w Journal of American Medical Association, w których brało udział 5115 uczestników wykazały, że nawet częste palenie marihuany (1 joint dziennie prze 7 lat), nie ma negatywnego wpływu na objętość płuc.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty Konopne

Odsłony

766

Ostanie badania opublikowane w Journal of American Medical Association, w których brało udział 5115 uczestników wykazały, że nawet częste palenie marihuany (1 joint dziennie prze 7 lat), nie ma negatywnego wpływu na objętość płuc.

Co ciekawe, istnieją nawet dowody wskazujące na zwiększony przepływ powietrza w płucach, a także zwiększoną objętość płuc u okazjonalnych palaczy marihuany.

Przepływ powietrza w płucach jest to ilość powietrza, którą można wydmuchać sekundę po wzięciu możliwie najgłębszego oddechu.

“Okazjonalne używanie marihuany wiązało się ze wzrostem prędkości przepływu powietrza w płucach i zwiększeniem pojemności płuc”

Dzieje się tak dlatego, że w przeciwieństwie do palaczy papierosów, użytkownicy marihuany zwykle biorą głębokie wdechy podczas zaciągania się, a to zdaniem niektórych palaczy może wzmocnić tkankę płucną.

Poprzednie badania wykonane na grupie 5000 osób, opublikowane w International Journal of Cancer wykazały, że nawet nałogowi palacze marihuany nie są bardziej narażeni na ryzyko związane z rakiem płuc, niż osoby, które palą rzadko lub nie pala w ogóle.

“Ogólnie rzecz biorąc, ryzyko powikłań płuc u regularnego palacza marihuany jest stosunkowo mała, i znacznie niższa niż w przypadku osób palących tytoń“


Inne badania wskazują na to, że konopie mogą być korzystne dla osób chorych na astmę, polepszając ogólne funkcje płuc i działając jako lek rozszerzający oskrzela.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Efedryna

Tussipect


palę od czasu do czasu mj od 2 lat, bywają miesiące dzień w dzień; nie ruszam amfy; grzyby raz; kwasa pół raz-nieudany; ecstacy raz-nieudany; sd raz; virola raz; virola theidora-raz nieudany; Calea zacatechichi kilka razy;


Akt 1.

mój PIERWSZY RAZ Z NIĄ(efedryną)



a była to jesień...

  • Amfetamina
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Miks

Bardzo dobry humorek, 18 urodziny kolegi wyprawiane w dosc duzym klubie, duzo znajomych, fajna ekipa pozytywnie nastrajająca, spodziewalem sie mocnej bani tej nocy

Zaczynamy podróż w nieznane, jedno jest pewne, bedzie grubo a co nam w tym pomoże to sie okaże.

20:30-Przychodzę na umówioną godzinę do domu D i wraz z nim czekamy na L (to były jego 18 urodziny) po jego przyjściu
od razu zarzucamy bombki Amfetaminy, trzeba było łykać bomby bo materiał był strasznie mokry, w sumie lepiej, nie wyżera nosa i gardła ale dla innych walenie po nosie to rytułał

  • 4-HO-MET
  • Retrospekcja

Noc, wystylizowany do podróży pokój, odpowiedni strój, podniecenie i duży niepokój związany z dawką.

No i w końcu do tego doszło, lata czytania neurogroove oraz serwisów pokrewnych wreszcie doprowadziły mnie do mojego własnego trip raportu.

 

Miał to być mój 4 raz z tryptaminami, a drugi raz z 4-ho-met i stwierdziłem, że dalsze bawienie się w próbowanie dawek traci już sens, jeśli rzeczywiście chcę zacząć DOŚWIADCZAĆ, a nie ślizgać się po powierzchni doświadczenia. Można powiedzieć, że byłem gotów na wszystko, od totalnej euforii, do najgłębszego badtripa (którego oczywiście prorok mi nie poskąpił, hehe).

 

  • 4-HO-MET

A więc zgodnie z wpojoną mi w liceum zasadą która okazuje się niezłym kwasem dobrym zwyczajem jest zacząć od szczegółu po czym przejść do ogółu.

Od kilku dni miałem pewien problem. Nie mogłem się porządnie wypróżnić. Fajnie się zaczyna trip report, nie? Ale to niech sobie tam tkwi w podświadomości bo zabieram Cię drogi czytelniku na wycieczkę! ;) Oczywiście w odpowiednim momencie z tej podświadomości problemik zostanie wyciągnięty ale o tym później.

Jedziemy!

randomness