Pościg za kobietą jadącą pod wpływem narkotyków. Padły strzały

Uszkodzonym pojazdem daleko nie uciekła. Okazało się, że kierująca była pod wpływem narkotyków.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN 24 Poznań
FC/gp
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

381

Nie zatrzymała się na wezwanie policji, nie reagowała na polecenia "stój, bo strzelam!". Więc po chwili w swoim aucie miała przestrzeloną oponę. Uszkodzonym pojazdem daleko nie uciekła. Okazało się, że kierująca była pod wpływem narkotyków.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek po południu w Żarach. Policjanci z miejscowej drogówki wykonywali czynności na miejscu zdarzenia drogowego, gdy zbliżyła się do nich kierująca volkswagenem passatem.

- Kobieta mówiła tak niewyraźnie, że trudno ją było zrozumieć. Po krótkiej chwili zatrzymał się również inny kierowca, który poinformował policjantów, że jechał za tą kobietą i widział, jak niebezpiecznie dla innych jechała i trzeba ją jak najszybciej zatrzymać. Kierująca, gdy tylko usłyszała rozmowę, ruszyła z dużą prędkością w kierunku Lubska - tłumaczy Aneta Berestecka z żarskiej policji.

Spychała inne pojazdy

Policjanci natychmiast ruszyli w pościg za kierującą. Ta nie reagowała na sygnały świetlne i dźwiękowe. Uciekając, spychała z drogi inne pojazdy i zajeżdżała im drogę. Przy próbie zatrzymania próbowała zepchnąć radiowóz.

- Kobieta kontynuowała ucieczkę ruchliwą ulicą Wrocławską w Lubsku, dlatego policjanci wstrzymywali się z decyzją o siłowym zatrzymaniu pojazdu. Jednak kiedy tylko znaleźli się na mniej ruchliwej ulicy, kilkukrotnie przez megafon wezwali kierującą do zatrzymania - wyjaśnia Berestecka.

Kobieta jednak nie reagowała na okrzyki "stój policja" ani "stój, bo strzelam". Wtedy policjanci przeszli od słów do czynów.

- Sierżant Edyta Bohoń bardzo skutecznie strzeliła w tylną oponę, która pękła, spowalniając pojazd uciekającej. Po krótkiej chwili kierująca została zatrzymana przez kolejny patrol, który stanął jej na drodze - podaje Berestecka.

Była pod wpływem narkotyków

Zatrzymana kobieta to 25-letnia mieszkanka powiatu żagańskiego. Została przebadana testerem narkotykowym, który wykazał w jej ślinie amfetaminę i metamfetaminę. Kobiecie pobrano krew do dalszych badań laboratoryjnych oraz zatrzymano prawo jazdy. Trafiła do policyjnego aresztu, gdzie oczekuje na dalsze czynności.

Za swoje postępowanie odpowie teraz przed sądem. Może jej grozić do 5 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa

Doświadczenie:

Natura- Galka Muszkatołowa (wielokrotnie), MJ (regularnie), haszysz

Chemia-Amfetamina, pixy, Kodeina, Tramadol, Dopalacze(Prawie wszystkie ziola)

Wiek: 18 lat (70kg)

  • GBL (gamma-Butyrolakton)

Kwas gamma-hydroksymasłowy (GHB) i jego lakton (GBL) - groźne związki psychoaktywne, właściwości i metabolizm



Bogdan Szukalski1,Dariusz Błachut2, Marta Bykas2, Sławomir Szczepańczyk2, Ewa Taracha1


1Zakład Biochemii Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie


2Zakład Kryminalistyki i Chemii Specjalnej Urzędu Ochrony Państwa





Wstęp


  • Amfetamina
  • MDMA (Ecstasy)

Set&Setting : Ciepły sierpniowy wieczór 2005 roku, poprzedzony pięknym sierpniowym dniem. Ja, na trwającym bardzo długo (już około 2 lat) ciągu amfetaminowym, w swoim pokoju, zaopatrzony w papierosy oraz dobrą muzykę.

Dawka: 1 pigułka koloru jasnokremowego z wyrytą kropką pośrodku

Wiek i waga: obecnie 20 lat, 87kg

Doświadczenie: MJ, Hash, amfetamina, met amfetamina, kokaina, xtc, LSD, brown sugar, Psylocibe Semilanceata, gałka muszkatołowa, efedryna, kofeina, alkohol

  • Bad trip
  • Kodeina

mój pokój. humor pozytywny. chciałam wychillować się przy muzyce jak to zawsze robię po thio :)

Piątek. Nie mogę ruszyć się z domu, bo dostałam cynk, że tego dnia ma być łapanka "niespodzianka". Wolę nie ryzykować. Siedzę z siostrą u mnie w pokoju. Nagle wpadam na pomysł, żeby coś zabakać z siostrą. Ale kiedy stwierdzam, że nie zdążę już nic zamotać (miałam na to 2h, bo mama miała wrócić niedługo do domu), postanawiam zamotać kodę. Po około godzinie pisania do znajomych, żeby ktoś zamotał mi tabsy, typiara, z którą mam na tę chwilę spinę napisała, że lajtowo mi kupi i przyniesie na chatę. Sobie myślę: może typówa nie jest taka zła jak zawsze mi się wydawało?