Polski ksiądz jak Walter White. Produkował narkotyki na plebanii

Wychodzi na jaw coraz więcej szczegółów dotyczących księdza z parafii w Dolnej Austrii, który miał produkować narkotyki. Duchowny miał swoje laboratorium na… plebanii.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

punkt.media | Marlen Sadlo

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

126

Wychodzi na jaw coraz więcej szczegółów dotyczących księdza z parafii w Dolnej Austrii, który miał produkować narkotyki. Duchowny miał swoje laboratorium na… plebanii.

Według doniesień medialnych 38-letniego księdza aresztowano w zeszłą środę. Duchownego oskarżono o przestępstwo narkotykowe. Obecnie przebywa w areszcie. Austriacka prasa donosi, że w areszcie śledczym ma przebywać również kolejny podejrzany. Dlaczego? Służby nie chcą powiedzieć.

Po aresztowaniu duchownego z Polski, który od 2021 roku pracował w diecezji St. Pölten, na jaw wychodzi coraz więcej szczegółów dotyczących jego kryminalnej działalności. Według austriackiej prasy mężczyzna miał sam produkować metamfetaminę na plebanii, aby następnie sprzedawać narkotyk. Przy przeszukiwaniu budynku znaleziono przyrządy laboratoryjne i prekursory narkotyków.

Diecezja jest w szoku po tym incydencie. „Księdza aresztowano pod zarzutem popełnienia przestępstwa i przekazano do sądu okręgowego w Krems. Według informacji policji dochodzenie nie zostało jeszcze zakończone”, czytamy w pierwszym oświadczeniu. „W tym samym dniu kapłana natychmiast zwolniono ze służby w diecezji św. Pawła i zabroniono mu wszelkiej działalności duszpasterskiej w diecezji.”

Ponieważ podejrzany jest księdzem archidiecezji warszawskiej, o sprawie natychmiast został poinformowany właściwy biskup, który podejmie dalsze kroki. Jak mówi ks. Przemysław Śliwiński rzecznik warszawskiej kurii, której podlegał aresztowany „wkrótce w porozumieniu z diecezją w St. Pölten, zostaną podjęte konieczne prawno-kanoniczne działania w tej sprawie”. Podkreślił on jednak, że informacje pojawiające się w mediach są nieprecyzyjne.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa


# nazwa substancji - gałka muszkatołowa Kamis, cała

# poziom doświadczenia użytkownika - pierwszy raz

# dawka, metoda zażycia - 24 cale gałki na 4 os. w sumie po 6 na głowę

# "set & setting" - środek wakacji, słoneczny dzionek, namiot na działce w górach - "żyć nie umierać"







No wiec zacznijmy od początku:




  • Gałka muszkatołowa

Witam,w tym TR zburzę mity dotyczące psychodelicznej gałki muszkatołowej (mój pierwszy TR, YEAH :D

* Set & Setting: dom, nastrój przeciętny, z lekką dozą zaciekawienia i niechęć rozczarowania, o czym dalej. Popołudnie i wieczór. Epizodycznie towarzyszyli mi niczego nie świadomi rodzice.

* Wiek: 20lat

* Doświadczenie: etanol,nikotyna,kofeina i LSA(nieudane)

* Dawkowanie:4 świeżo starte gałki na 60kg masy ciała

  • Mefedron

Ustawiam kategorię na Mefedron bo ponoć Shot (ze SmartXShopu) na 100% się z niego składa. Jeśli coś pomyliłem - proszę moderację o poprawkę.

Substancja: Shot 300mg [prawdopodobnie mefedron] - jako rozbudowa wątku bo zajebiście mało ludzi o tym pisze na forum..

Set&setting: po pracy, godzina 16:00, chwila na relaks - lekko glodny ale mam dobry dobry humor

Dawkowanie: 3 razy po ~100mg w roznych odstepach + jeszcze raz 3x100mg :)

Personalia: 20 lat, okolo 70kg wagi

  • Marihuana

Wiosna

wiek - 22

doświadczenie: alkohol, zioło

Zaczęło się tak:

13:00

Dzień wcześniej wpadłem na pomysł, żeby kupić 1 g (na użytek własny - nie pale dużo - pale rzadko). Ustawiłem sie u kumpla - wytrawnego gracza. Wiadomo, 1 lufa z nim na sprawdzenie towaru. Mi pasuje, jemu chyba też. Biorę swoja 1/2 żura (1g) i lecę

do domu. Mam dzisiaj chęć na samotne palenie. Trzeba dodać że pokłóciłem sie akurat z laską - wcześniej melanżowałem (alkohol) jakieś 400km od miejsca zamieszkania...