Polska amfetamina przechwycona w Szwecji

Ponad 92 kilogramy czystej amfetaminy wyprodukowanej w Polsce, przechwyciła w czwartek szwedzka policja w Malmoe, działając we współpracy z polskim Centralnym Biurem Śledczym - poinformował PAP Zbigniew Matwiej z biura prasowego Komendy Głównej Policji.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

2761

Inną grupę przestępczą, trudniącą się przemytem narkotyków do Skandynawii, rozbili w czwartek policjanci z Centralnego Biura Śledczego w Krakowie i Nowym Sączu.

W pierwszej sprawie zatrzymanych zostało 9 osób - kurierów z Polski, Szwecji oraz osoby współorganizujące przemyt w Szwecji. Wśród zatrzymanych siedem osób to Polacy, w tym jedna ma podwójne polsko-szwedzkie obywatelstwo, pozostałe dwie osoby to Szwedzi.

Akcja szwedzkiej policji rozpoczęła się 11 października i jeszcze trwa. Operacja zatrzymania była poprzedzona kilkumiesięczną pracą operacyjną, z zastosowaniem zawiłych form tej pracy przez policje obu państw - powiedział Matwiej.

Podkreślił, że miesiąc temu polskie CBŚ przekazało Szwedom informacje, które umożliwiły przeprowadzenie tej operacji, wymierzonej w przemytników amfetaminy z Polski.

Policja nie wyklucza dalszych zatrzymań w tej sprawie. Operacja trwa cały czas na terenie obu państw, a więc efekty pracy policjantów mogą się zmienić - napisał Matwiej w komunikacie przesłanym po południu PAP.

Zorganizowaną grupę przestępczą, trudniącą się przemytem narkotyków do Skandynawii, rozbili, także w czwartek, policjanci z Centralnego Biura Śledczego w Krakowie i Nowym Sączu. Zatrzymano tam jedenastu mężczyzn w wieku od 20 do 50 lat - poinformował rzecznik małopolskiej policji, podinspektor Dariusz Nowak.

Trzymana silną ręką organizacja działała na południu Polski od 1999 r. Dzięki silnej wewnętrznej dyscyplinie i egzekwowaniu bezwzględnego posłuszeństwa praktycznie zmonopolizowała handel narkotykami w tym regionie. Po nawiązaniu kontaktów w państwach Skandynawii, przemycano do tych krajów duże ilości narkotyków w postaci amfetaminy, heroiny i kokainy - powiedział Nowak.

Rozpracowanie grupy zajęło policjantom z CBŚ kilka miesięcy.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

.chudy. (niezweryfikowany)

a mówią że my nic nie eksportujemy ;-)
chemik (niezweryfikowany)

POLSKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Marihuana

Zima, małe miasteczko w środku Polski, park i wzgórze.

Mam 17 lat i od dłuższego czasu jestem zainteresowany enteogenami, doświadczaniem stanów mistycznych. Dużo o tym czytam, zbieram informacje o przeróżnych substancjach, takich jak psylocybina, meskalina, lsd, mdma, thc, mefedron, kokaina, meta, mąka i tym podobne. Jestem zainteresowany chemią jako dyscypliną naukową. Od dawna marzy mi się spróbowanie  dietyloamidu kwasu d-lizergowego, lecz nie mam dobrych dojść, a loklanego rynku się boję zwłaszcza po czytaniu niektórych raportów na Neuro Groove, w których często ludzie na początku myślą, że dostali kwas, a potem okazuje się, że to np.

  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Był to pierwszy raz w moim życiu, kiedy wzięłam jakikolwiek środek psychodeliczny. Nie nastawiałam się na odloty w kosmos, bardziej spodziewałam się rozluźnienia i lekkiego upośledzenia odczuwania ciężkości. Jednak to, co potem przeżyłam przerosło moje oczekiwania.

Na wstępie chciałabym zaznaczyć, iż zauważyłam, że dekstro działa na mnie inaczej, niż na ludzi dookoła mnie. Nigdy z powodu zażycia nie miałam mdłości, swędzenia, czy bólów głowy. Faza za każdym razem po prostu powoli nadchodzi i odchodzi równo z czasem położenia się do łóżka.
Zacznijmy.

...
Połykanie tabletek od zawsze mnie przerażało. Nie wiem w sumie dlaczego. Po prostu trudno jest mi je przełykać.

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA
  • MDMA (Ecstasy)
  • Tripraport

Glasgow

Błękitne pigułki szkotów nie zawiodły.  Pierwsza uderzyła standardowo po upływie godziny bez trzydziestu minut.  Euforia rozpływała się po naszych ciałach. Świat nabrał przyjemnego kontrastu, intensywniejsze kolory są atutem w pokrytej ciemnością przestrzeni klubu.  Dobrze mi.

  • Dekstrometorfan
  • Efedryna
  • Midazolam

Był piękny sierpniowy poranek, gdy Dresu wpadł do mundziela postanowili się wybrać do oddalonego o 50 kilometrów Bełchatowa na rowerach. Celem było pomazanie tego uroczego miasta.

Pierwsze 30 kilometrów było męczarnią ponieważ nie posiadali żadnych substancji odurzających. Mimo to dzielnie dążyli do celu. Wreszcie dotarli do błogosławionego miejsca zwanego apteką, nabyli tam po dwie paczki Acodin'u i Tussipect'u

Po zjedzeniu tego drugiego ruszyli w dalszą drogę.

Po około 30 minutach poczuli że moc jest z nimi.