Policyjny dron odnalazł plantację marihuany ukrytą na dachu (+zdjęcia)

Nielegalna uprawa była dobrze ukryta. Można ją było dostrzec jedynie z powietrza...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Policja Śląska

Odsłony

1114

Kryminalni z katowickiej komendy wojewódzkiej odkryli plantację marihuany wykorzystując do tego drona. Operator sprzętu za jego pomocą wypatrzył ukryte na dachu posesji w Katowicach donice z krzewami, które przypominały konopie. 48-letni właściciel uprawy był zaskoczony wizytą stróżów prawa. Oprócz narkotyków, policjanci znaleźli u niego także skradziony 2 lata temu rower o wartości 2 tys. złotych.

Dużym zaskoczeniem dla 48-letniego mieszkańca Katowic była wizyta policjantów z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach oraz ich kolegów zwalczających przestępczość narkotykową z katowickiej komendy miejskiej. Mężczyzna na terenie jednej z posesji w Katowicach prowadził uprawę konopi indyjskich. Nielegalna uprawa była dobrze ukryta. Mieściła się na dachu znajdującym się w podwórzu posesji mieszkalnej i była niewidoczna zarówno z zewnątrz, jak i z samego podwórza. Można ją było dostrzec jedynie z powietrza, ale dzięki wykorzystaniu w służbie nowoczesnego sprzętu, kryminalni z katowickiej komendy wojewódzkiej odkryli ten przestępczy proceder.

Po wypatrzeniu charakterystycznych roślin stróże prawa wspólnie ze swoimi kolegami z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach weszli na teren posesji, gdzie skontrolowali uprawę. Podejrzenia śledczych okazały się słuszne - w doniczkach znajdowało się 59 krzewów konopi indyjskich. Stróże prawa zatrzymali 48-latka. Mężczyzna na terenie zamieszkiwanej przez siebie posesji przechowywał także 180 gramów suszu marihuany i amfetaminę. Ponadto policjanci odnaleźli wart 2 tys. złotych rower, który został skradziony w 2017 roku w Katowicach. Za uprawę i posiadanie znacznej ilości narkotyków oraz paserstwo mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia. Postępowanie w sprawie prowadzi Komenda Miejska Policji w Katowicach.

Oceń treść:

Average: 9.3 (4 votes)

Komentarze

ZX
Powinien mieć w takim wypadku zakłócacz dronów :-)
Spaniały Polski... (niezweryfikowany)
Drona tam pewnie nawet nie było, ktoś go po prostu podjebał, a psy wymyśliły historyjkę.
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina
  • Pozytywne przeżycie

podekscytowanie związane z 18stką przyjaciółki, miejscem najpierw była szkoła, potem mój dom, następnie sala, gdzie odbywała się impreza

Ten piękny dzień, który razem z nocą łączył się w idealną całość, "rozpoczął się" dla mnie około godziny 11, kiedy kolega, z którym zazwyczaj razem coś bierzemy przywiózł mi towar (ok. 2 gieta) do szkoły. Był to piątek. Bardzo chciałam wytrzymać chociaż do końca lekcji, ale wiadomo, mając to cudeńko w kieszeni jest bardzo ciężko. :) Poszłam do toalety i odsypałam sobie z jednej paczuszki na 2 malutkie kreski. Miałam ostatnią lekcję. Po 10 minutach poczułam spływ... Kiedy kończyły się lekcje, już lekko zniecierpliwiona kręciłam się w ławce. Oczywiście, moje koleżanki o niczym nie wiedziały.

  • Tramadol

Najczęściej na noc

W tym trip-raportcie postaram się streścić najważniejsze informacje o moich doświadczeniach z tramadolem w wersji o opóźnionym działaniu (retard), tj. tabletek rozpuszczających się powoli w żołądku - nawet do 10h*. Brzmi jak wstęp do rozprawki gimbusa...

 Mam regularny dostęp do tramadolu (50mg retard) i korzystam z tego w pełni. Od razu jednak przyznam, nie ma co spodziewać się jakichś fajerwerków czy kolorków - co więcej, po wszystkim ma się wrażenie, że substancja to nic specjalnego, jakże mylnie. Typowy "trip" wygląda tak:

  • Inne
  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie

Słoneczny dzień nad Wartą, a potem spokojny wieczór w domu, towarzystwa brak, stan psychofizyczny - średnio na jeża.

Dziękuję losowi za mój rozregulowany kompas wewnętrzny, który do spółki z paloną metoksetaminą w formie wolnej zasady pozwolił mi się zgubić na nadwarciańskich mokradłach. Wystarczyło wziąć jeden zakręt w prawo tam, gdzie zawsze chodziłam w lewo, i przestraszyć się człowieka, który przestraszył się, że mogę mu ukraść rower rzucony w krzaki koło wiaduktu i zabrany w krótkim czasie po tym, jak przeszłam obok niego szybkim krokiem, bo byłam wystraszona i nie patrzyłam zbytnio na ścieżkę.

  • Szałwia Wieszcza

Set & Setting:

Paliłem w domu rodzinnym. Byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tej roślinki. Długo przygotowywałem sie do spotkania z czymś niesamowitym, mającym większa nawet moc niż grzyby. Sporo czytałem o szałwii wieszczej. Przed seansem starałem się uspokoić oddech i myśli. Byłem również wierny poprzednim naukom szałwii, bowiem nie był to mój pierwszy raz. nauki szałwii było podobne, jak u innych osób próbujących ekstraktów z niej. Ich treść sprowadzała sie do zachowania swoistej tajemnicy i nierozpowiadania o niej osobom nieprzygotowanym.

randomness