Substancja: rzecz jasna marihuana:)
Gdzie: szkoła:)
W jakim celu: rekreacyjnym:)
Wczesniejsze doświadczenia: marihuana wiele tysięcy razy, pare razy amfa

Nielegalna uprawa była dobrze ukryta. Można ją było dostrzec jedynie z powietrza...
Kryminalni z katowickiej komendy wojewódzkiej odkryli plantację marihuany wykorzystując do tego drona. Operator sprzętu za jego pomocą wypatrzył ukryte na dachu posesji w Katowicach donice z krzewami, które przypominały konopie. 48-letni właściciel uprawy był zaskoczony wizytą stróżów prawa. Oprócz narkotyków, policjanci znaleźli u niego także skradziony 2 lata temu rower o wartości 2 tys. złotych.
Dużym zaskoczeniem dla 48-letniego mieszkańca Katowic była wizyta policjantów z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach oraz ich kolegów zwalczających przestępczość narkotykową z katowickiej komendy miejskiej. Mężczyzna na terenie jednej z posesji w Katowicach prowadził uprawę konopi indyjskich. Nielegalna uprawa była dobrze ukryta. Mieściła się na dachu znajdującym się w podwórzu posesji mieszkalnej i była niewidoczna zarówno z zewnątrz, jak i z samego podwórza. Można ją było dostrzec jedynie z powietrza, ale dzięki wykorzystaniu w służbie nowoczesnego sprzętu, kryminalni z katowickiej komendy wojewódzkiej odkryli ten przestępczy proceder.
Po wypatrzeniu charakterystycznych roślin stróże prawa wspólnie ze swoimi kolegami z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach weszli na teren posesji, gdzie skontrolowali uprawę. Podejrzenia śledczych okazały się słuszne - w doniczkach znajdowało się 59 krzewów konopi indyjskich. Stróże prawa zatrzymali 48-latka. Mężczyzna na terenie zamieszkiwanej przez siebie posesji przechowywał także 180 gramów suszu marihuany i amfetaminę. Ponadto policjanci odnaleźli wart 2 tys. złotych rower, który został skradziony w 2017 roku w Katowicach. Za uprawę i posiadanie znacznej ilości narkotyków oraz paserstwo mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia. Postępowanie w sprawie prowadzi Komenda Miejska Policji w Katowicach.
Substancja: rzecz jasna marihuana:)
Gdzie: szkoła:)
W jakim celu: rekreacyjnym:)
Wczesniejsze doświadczenia: marihuana wiele tysięcy razy, pare razy amfa
wolna chata, spotkanie z przyjaciółmi, półdniowy trip na mieście
Uprzedzam, że jestem w trakcie pisania pod wpływem kodeiny, przez którą naszła mnie chęć opisania naszej trzydniowej przygody z narkotykami.
Domówka, chęć wyluzowania, miła atmosfera
Zacznijmy od tego że jest to mój pierwszy TR. Czytałem sporo tekstów na forum, podczas fazowania po ziółku bardzo lubię poczytać sobie i ogarnąć opisane fazy.
W towarzystwie jestem uważany za "rzadziaka" jest to nasze określenie na osobę, która ma słabą głowę do fazowania. Moim zdaniem znajomki nie potrafią zrozumieć co ja robię i czasami pośmieją się ze mnie. Myślę że starsze towarzystwo wie o co mi chodzi. Jestem osobą, która od zawsze chciała spróbować wziąć coś więcej ale z głową, jakkolwiek by to nie brzmiało.
Komentarze