Policjanci w akademikach, studenci protestują

To ograniczenie naszych praw - tak studenci oceniają porozumienie władz uczelni z policją. Pozwala ono policjantom bez zgody rektora (i studentów) wkroczyć do uczelni i akademików.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Lubuska

Odsłony

3987

Dotychczas policjanci mogli interweniować na terenie Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej po uzyskaniu zgody rektora. Zasada eksterytorialności przyjęta jest na wszystkich wyższych uczelniach, ale rektor PWSZ prof. dr hab. Zenon Głodek, podobnie jak władze innych szkół, zgodził się na wyjątki.

Od 17 marca bez pytania o zgodę rektora policjanci mają prawo wejść do budynków PWSZ, w tym domów studenta, gdy zagrożone jest życie ludzkie i zdobędą informacje o popełnieniu przestępstwa lub w celu zdobycia dowodu przestępstwa i ujęcia sprawcy w sprawach dotyczących narkotyków i substancji odurzających. Mogą także przeszukiwać pokoje w akademikach, choć muszą poinformować o tym kierownika domu studenckiego.

Studenci są zaskoczeni porozumieniem uczelni z policją. Powiedzieli Gazecie Lubuskiej, że nikt z władz szkoły nie pytał ich o zdanie ani nie poinformował, że policja ma teraz w uczelni nowe prawa.

Takie umowy podpisujemy z uczelniami w całym kraju. Po to, żeby ominąć formalności, które mogą sprawić, że podejrzany ucieknie lub zniszczy dowody przestępstwa - tłumaczy Agata Sałatka, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

Według prorektora PWSZ dr Beaty Orłowskiej uczelnia, razem z policją i ośrodkiem Szansa, prowadzi wśród studentów program profilaktyki unikania narkotyków i uzależnień.

Umowa z policją to część tego programu - wyjaśnia. - W sprawach, których porozumienie nie obejmuje, policja może wkroczyć do uczelni dopiero po uzyskaniu zgody rektora.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

djdx (niezweryfikowany)
Prawdziwy student chla na umór, a nie bawi się w jakieś dziecinne dragi.
Adam Małysz (niezweryfikowany)
Prawdziwy student chla na umór, a nie bawi się w jakieś dziecinne dragi.
tyr (niezweryfikowany)
czy student który mieszka w akademiku jest w rozumieniu prawa najemcą? bo jeśli tak, to ma chyba prawo nie wpuścić policji do wynajmowanego mu lokalu, np. jeśli jest zbyt późno (cisza nocna) lub jeśli się boi (że to przebierańcy, a jest taki zestresowany nauką, żę ma lekką paranoję). prawda? to tak jakby prezes spółdzielni mieszkaniowej miał coś do powiedzenia czy policja może chodzić ludziom po domach. powiedzieć sobie może, a i owszem, ale to czy policji ktoś otworzy drzwi czy nie to już sprawa mieszkańców. <br> <br>nie otwierać drzwi, niech wyłamują, a jeśli się pomylą wtedy niech szanowny rektor rozmawia w sprawie uszkodzeń. <br> <br> <br>
FidoDido (niezweryfikowany)
.. a jak wpadli do pewnego akademika z antynarkotycznej to tylko dilpaki leciały z okien... potem portier mógł sobie wyjść i pozbierać... pewnie kanalizacja też była w użytku... <br> <br>...znany jest przypadek, że w Poznaniu pewien portier tak długo naprzykszał się policji, że dostał numer do brygady antyterrorystycznej... kolesie wpadli w kominarkach, uzbrojeni po zęby i zdemolowali pokój wyprowadzając znajdujących się tam w kajdankach <br> <br>wcale sie nie można dziwić, że studenci używają... jak założą rodziny, firmy, pójdą do pracy to przecież większość nie będzie miała czasu... chyba, że ma urlopie, ale tylko jak dzieci wyjadą na obozy wakacyjne
anandamid (niezweryfikowany)
czy student który mieszka w akademiku jest w rozumieniu prawa najemcą? bo jeśli tak, to ma chyba prawo nie wpuścić policji do wynajmowanego mu lokalu, np. jeśli jest zbyt późno (cisza nocna) lub jeśli się boi (że to przebierańcy, a jest taki zestresowany nauką, żę ma lekką paranoję). prawda? to tak jakby prezes spółdzielni mieszkaniowej miał coś do powiedzenia czy policja może chodzić ludziom po domach. powiedzieć sobie może, a i owszem, ale to czy policji ktoś otworzy drzwi czy nie to już sprawa mieszkańców. <br> <br>nie otwierać drzwi, niech wyłamują, a jeśli się pomylą wtedy niech szanowny rektor rozmawia w sprawie uszkodzeń. <br> <br> <br>
nique la police (niezweryfikowany)
szok.................CHAWUDEPE!!!!!!!!!!!! <br>szok.................CHAWUDEPE!!!!!!!!!!!! <br>szok.................CHAWUDEPE!!!!!!!!!!!! <br>szok.................CHAWUDEPE!!!!!!!!!!!! <br>szok.................CHAWUDEPE!!!!!!!!!!!! <br>szok.................CHAWUDEPE!!!!!!!!!!!! <br>szok.................CHAWUDEPE!!!!!!!!!!!! <br>szok.................CHAWUDEPE!!!!!!!!!!!! <br>szok.................CHAWUDEPE!!!!!!!!!!!! <br>szok.................CHAWUDEPE!!!!!!!!!!!! <br>szok.................CHAWUDEPE!!!!!!!!!!!!
Krzysztof (niezweryfikowany)
Całe szczęście, że już nie chodze na politechnike, ale nie wiem z czego oni robią takie sceny. <br>Jak mnie pamięć nie myli to nikt z mojej grupy nie zażywał narkotyków, przynajmniej nie na uczelni. <br>A policja i inni &quot;oświeceni &quot; robią takie chece, jakby na każdej uczelni szła pełną parą wytwórnia <br>amfetaminy. <br>
Anonim (niezweryfikowany)
chodzi tu o dzialalnosc polityczna, rzekome narkotyki czy materialy o charakterze pedofilskim mozna bardzo latwo kazdemu podrzucic
:( (niezweryfikowany)
Ja proponuję podpisanie umowy ze spółdzielniami mieszkaniowymi dzięki czemu policja będzie mogła przeszukać każde mieszkanie bez zbędnych formalności (jak np. uzyskanie nakazu sądowego), które przecież tylko utrudniają sprawę ;)...
jaram bo potrze... (niezweryfikowany)
HWDP na cały świat!!! <br>Nie róbcie tu drugich Niemiec!!! <br>na zawsze HWDP <br>i być stróżem prawa to jest pomysł dur.. ,pierd... wszyscy razem policyjne kur.. <br>co lepsi se dopowiedzą hehe <br>!!!ZALEGALIZOWAĆ!!!
Anonim (niezweryfikowany)
przynajmniej w zachodnich landach za sztukę Ci nikt nie będzie ceregieli robił...
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Bardzo pozytywne nastawienie w stosunku do nadchodzącego tripa. Sam w mieszkaniu.

Zakładam swoje ulubione bokserki z myszką Miki.
Czuję się taki męski.
Jestem w nich niczym superbohater.
Narkotyk już powoli wchodzi. Stopniowo zaczyna mnie smyrać swoimi niematerialnymi mackami po odbycie świadomości.
Tra ta ta, muzyka gra
Skaczę. Skoczno mi.
Podaj mi moje sandały,
Znaczy narty. Ale bym chciał w stanie upojenia deksem
Wyjebać się na nartach. Achhh.
Czuję się jak Adam Małysz.

  • 3-MeO-PCP
  • DOM
  • Miks

E. przyjechała do nas dzień wcześniej, byłam podekscytowana, bo bardzo dawno nie widzieliśmy nikogo z H. Nie, żebysmy chcieli widzieć zbyt wielu... Jednak E. bardzo lubimy, bo jest, powiedzmy, normalna, bezproblemowa i mamy wspólne zainteresowania. Nie, nie tylko dragi. :) Humor dopisywał, pogoda rownież. Nic, tylko pierdolnąc dawę!

 

 

Obudziliśmy się, nie tyle z planami, a z nadzieja raczej. Ta nadzieja nie byla zbyt duża, prz-najmniej u mnie - listonosze tak szybko nie przychodzą. A jednak nie zawsze mam pecha, bo przed poludniem przyniósł nam 100 mg 3-meo-pcp i 120 mg 3c-p. Dzień wcześniej coś tam już sobie wrzuciliśmy, E. nas poczęstowała, wiec tym bardziej zgrała nam się przesyłka w czasie, coby się odwdzięczyć.

  • Sceletium Tortuosum

Doświadczenie: trzykrotnie w postaci sproszkowanej, (nie wiem czy aby dobrze sfermentowanej)

poprzez wciągniecie przez otwory nosowe ok 1/10 g (po raz trzeci to czyniąc może więcej nieco);

dwukrotnie w otoczeniu miłych osób, a za trzecim razem po częsci w samotności, a po części w klubie.





Jako, że środek to powszechnie dostępny za dewizy nie będę sie rozwodził nad spossobami nabycia.





Co do metod zażycia nie jesteśmy drodzy Państwo dziećmi i wciągać każdy umie.

  • Grzyby halucynogenne

nazwa substancji: GRZYBKI (PSYLOCYBINA)


poziom doświadczenia użytkownika: DRUGI RAZ


dawka, metoda zażycia: NIECALY GRAM, ZJEDZONE


"set & setting": WIELKA OCHOTA NA NOWA PRZYGODE