Witajcie drodzy czytelnicy. Siadajcie wygodnie i posłuchajcie historii z czasów mojej młodości. Opowiem wam o podróży, która zmieniła moje życie... ale zacznijmy od początku...
Policjanci Zarządu w Opolu CBŚP zlikwidowali profesjonalnie zorganizowane trzy plantacje konopi i zatrzymali 5 nikczemnych zbrodniarzy.
Policjanci Zarządu w Opolu CBŚP zlikwidowali profesjonalnie zorganizowane trzy plantacje konopi i zatrzymali 5 osób trudniących się przestępczym procederem. Na terenie województwa opolskiego i dolnośląskiego zabezpieczono łącznie 525 krzewów konopi i 8 kg gotowej marihuany. Zatrzymani odpowiedzą m.in. za prowadzenie plantacji konopi i wytwarzanie znacznej ilości środków odurzających. Wobec trzech z nich zastosowano tymczasowy areszt, dwaj pozostali podpisywać będą listę osób dozorowanych. Grozi im kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze CBŚP Zarządu w Opolu wczesnym rankiem weszli jednocześnie do kilku mieszkań na terenie województwa opolskiego i dolnośląskiego. Działania dotyczyły prowadzonych nielegalnie plantacji konopi indyjskich. W sprawie tej funkcjonariusze zatrzymali 5 osób.
Plantacje prowadzone były w trzech miejscach, w specjalnie do tego przystosowanych pomieszczeniach, w których łącznie w namiotach z kompletnym wyposażeniem do prowadzenie plantacji rosło 525 krzewów konopi. Część krzewów znajdowała się w fazie początkowego kwitnienia, pozostałe krzewy w trakcie suszenia i przetwarzania na gotową marihuanę. Ponadto na miejscach prowadzonych plantacji policjanci zabezpieczyli ponad 8 kg wytworzonej już marihuany.
Jak ustalili funkcjonariusze, zatrzymane osoby prowadziły plantacje wykorzystując do tego profesjonalny sprzęt: namioty z kompletnym wyposażeniem i zamontowanym oświetleniem, nawilżaniem oraz wentylacją. Używano również specjalnych nawozów do uprawy konopi.
Jak wynika z ustaleń, wytworzona marihuana miała trafić na rynek województwa opolskiego i dolnośląskiego.
W Prokuraturze Okręgowej w Opolu trzech podejrzanych usłyszało m.in. zarzuty prowadzenia plantacji konopi i wytworzenia w celu wprowadzenia do obrotu znacznej ilości środków odurzających w postaci marihuany, za co grozi im kara do 15 lat więzienia. Dwóch kolejnych usłyszało zarzuty prowadzenia plantacji konopi.
Sąd na wniosek prokuratury tymczasowo aresztował trzech zatrzymanych, a wobec dwóch pozostałych zastosował policyjny dozór.
Witajcie drodzy czytelnicy. Siadajcie wygodnie i posłuchajcie historii z czasów mojej młodości. Opowiem wam o podróży, która zmieniła moje życie... ale zacznijmy od początku...
Miasto, przyroda, środki transportu, dom Nastawienie: podekscytowanie i brak strachu
Mały znaczek z wydrukowanymi wzorkami i 125ug LSD w sobie wysłał nas w podróż - podwójną - zewnętrzną i wewnętrzną.
W podróż, w której ważniejsza niż cel była droga. Rzeczywistość malowała się niczym impresjonistyczne obrazy ukazując nam całe piękno chwil, tak ulotnych i przypadkowych jak nasz los w którym mały krok decyduje o reszcie zdarzeń - chaotycznych i przypadkowych.
Piękna pogoda, piękny (choć zaniedbany) Park Pałacowy z ogromną ilością zieleni i starych drzew, tęsknota za radosnymi, Pięknymi podróżami psychodelicznymi.
Po dotarciu na miejscówkę w Parku Pałacowym (pałac jest zamurowany i niszczeje, a park dziczeje) zażyłem z ekipą po 17mg 5-MeO-MiPT. Wchodzić zaczęło zaskakująco szybko, gdzieś po 20 minutach. Zaczęło się robić dziwnie, pląsały jakieś zarodki wizuali. Źle obliczyliśmy odległość miejscówki od ścieżki, po której dość często przechadzali się ludzie, więc szybko się przenieśliśmy, póki nas nie zmiotło. Już przeniesieni, odpalamy muzykę z nieśmiertelnego magnetofonu Hitachi. Brzmi inaczej, piękniej, euforycznie, ale jest zmieniona jeszcze w niewielkim stopniu.
Raport, który zaraz przeczytasz nie będzie raportem konkretnej jazdy. Będzie raczej zestawieniem ich wszystkich, czyli krótkim narko-rysem.
Może najpierw trochę o mnie. Chodzę do LO w niemałym mieście, jestem typem idealistki i romantyczki. Szkoła:: przeważnie bez problemów. Dom:: jak każdy inny, ale nie narzekam :). Mam wielu znajomych, jednak prawdziwych, zaufanych przyjaciół na palcach jednej ręki da się policzyć.