Policja rozbiła narkotykowy gang

Ponad kilogram przechwyconych narkotyków i pięcioro złapanych dilerów to skutek akcji gdańskich policjantów. Dziś sąd zdecyduje, czy dwaj podejrzani trafią do aresztu

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl

Odsłony

1346

Dwaj ostatni podejrzani "Marchewa" (l. 21) i "Blacha" wpadli w policyjną zasadzkę we wtorek przy ulicy Czyżewskiego w Gdańsku. Dilerzy przyjechali tam ciemną mazdą. Przy sobie mieli amfetaminę i haszysz. Kiedy do akcji wkroczyli policjanci, przestępcy początkowo myśleli, że to konkurencja. Gdy zobaczyli policyjne odznaki, rzucili się do ucieczki. Jeden z przestępców sypnął w twarz goniącemu go funkcjonariuszowi amfetaminą. Chwilę potem dwaj dilerzy leżeli skuci na ziemi.

Przy nich znaleziono ponad pół kilograma amfetaminy i haszyszu. Policja zarzuca im hurtowy handel narkotykami. Dzień wcześniej funkcjonariusze weszli do mieszkania Łukasza W. (l. 24) i Martyny G. (l. 21). Mężczyzna trafił już do aresztu i jest podejrzany o sprzedaż narkotyków. Jego koleżanka dobrowolnie poddała się karze i dostała wyrok w zawieszeniu.

Cała czwórka jest związana z narkotykową grupą Piotra P. ps. "Bąbel". Ten 47-letni przestępca został aresztowany pod koniec ub. tygodnia. Jest dobrze znany policji. Pięć lat temu funkcjonariusze złapali go z kilogramem amfetaminy. Prócz "Bąbla" za kratki trafili dwaj pomniejsi dilerzy. W ich mieszkaniach znaleziono amfetaminę, nielegalny spirytus oraz tzw. tabletki gwałtu - przestępcy wrzucają je do napojów w lokalach, a później wywożą i gwałcą otumanione dziewczyny. Wszystkim podejrzanym o handel narkotykami grozi 10 lat więzienia.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Obsrany (niezweryfikowany)

No, wreszcie moge spokojnie wyjść na ulice. Dopóki nie złapali tych zwyrodnialców siedziałem w domu i srałem w majtki ze strachu.
Ana (niezweryfikowany)

to musi byc ci ciezko w zyciu z majtkami w ktorych jest TYLKO kupa!:) to takich jak ty powinni zamykac za koszmarnie gejowskie texty;) pozdra obsrany
SQN KING KRK (niezweryfikowany)

Wy kórwy psy zajebane.CHWDP!w cipce sobie pogrzebcie a zostawcie chłopaków w spokoju korwiszczały!!!!!Policja ten materiał sama przećpa!!!jak maja CBŚ ćpunów!!! <br> <br> <br> <br> <br> Pozdro dla wszystkich zielonych konfidentów!!
anonymus (niezweryfikowany)

te pixy gwaltu to ghb?
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-P
  • Pozytywne przeżycie

Dobry nastrój, miałem nadzieję na dobry, kolorowy trip. Wolny dom, brak obowiązków.

*Jakość tego 2C-P mogła nie być najlepsza. Mam zastrzeżenia co do jakości, w dodatku przechowywałem je jakieś 3 tygodnie w dosyć ciepłym miejscu.

Godziny rzecz jasna podane są w przybliżeniu. Godzina zero - 16:00.

+00:00: Wypijam 16mg 2C-P mieszając z Coca-Colą, żeby zagłuszyć okropny smak wódki i fenetylaminy.

+00:20: Zaczynają się mdłości i ból brzucha. Siadam przed komputerem i staram się nie zwracać na to uwagi.

+00:40: Substancja zaczyna działać. Zaczyna się robić dziwnie, bodyload zdaję się ustępować.

  • Grzyby halucynogenne
  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz

Wówczas 16 lat, pierwsze razy.

Podróż do Konstancina była żmudna, ale cel był szczytny- 150 suszonych grzybków . Ja i Pingwin zostaliśmy wydelegowani po tenże zakup i jadąc niecierpliwie czekaliśmy na nasz przystanek.

Bez zbędnych opisów. Jest nas piątka- Ja, Pingwin, Ślimak, Rybka i Kaktus. Jedziemy na działkę Kaktusa, oddaloną od Warszawy godzinę drogi. Po dotarciu dzielimy nasz zakup- każdy łyka 30 grzybków (pogryzamy kromkami chleba).

Czekamy.

  • ALD-52
  • ALD-52
  • MDMA
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie raczej rekreacyjne. Otoczenie: razem z przyjacielem, moim psem Maxem, w słoneczny pierwszy dzień listopada w starej, magicznej puszczy.

Wszystko to wydarzyło się około 6 lat temu, ale dopiero teraz postanowiłem spisać tę historię dla potomnych, więc wybaczcie mi, jeśli wspomnienia i sentymenty wypaczyły tę historię. Zacznę od trip raportu, a następnie przejdę do następstw tego doświadczenia w moim życiu. Razem z przyjacielem, moim psem Maxem (dwoma pięknymi duszami :) w słoneczny pierwszy dzień listopada w starej, magicznej puszczy, 100 mcg ALD-52 i 140 mg MDMA na głowę (uprzedzając pies nie przyjmował żadnej substancji xd). Nastawienie raczej rekreacyjne - myliłem się.

  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Tripraport

dobre nastawienie przychiczne, chęć przeżycia przygody na kwasie i sprzyjająca ku temu okazja z powodu wolnej chaty przyjaciela

Jakoś kilka tygodni temu zakupiłem cztery blotery LSD: po jednej dla mnie, dwóch przyjaciół i jednej przyjaciółki. Jeden z kumpli akurat wtedy miał na całą noc wolną chawirkę, więc szybko nadarzyła się okazja, żeby ten kwas przetestować. Początkowo kupujemy czteropak i idziemy do domu, gdzie połykamy blotery, które koło 20 wszystkim już się dobrze rozpuściły. Oglądamy Brickleberry i trochę się denerwujemy, bo upływa sporo czasu, a efektów nadal nie widać. Mija 40 minut i odczuwam potworny bodyload.