Polak zatrzymany za przemyt narkotyków w Bułgarii

Policja bułgarska zatrzymała obywatela polskiego pod zarzutem przemytu amfetaminy.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

2463

Policja bułgarska zatrzymała obywatela polskiego pod zarzutem przemytu narkotyków - podała bułgarska agencja prasowa BTA. Konsulat Polski w Sofii potwierdził fakt zatrzymania Polaka w nocy z poniedziałku na wtorek.

Jak powiedział konsul Henryk Tkacz, 41-letniego polskiego obywatela M.L., mieszkającego na stałe w Sofii, zatrzymano w związku z podejrzeniem o przemyt narkotyków.

Polak znajduje się w areszcie w Swilengradzie przy granicy z Turcją.

Jak poinformowała regionalna dyrekcja celna w Płowdiwie, której podlega urząd celny w Swilengradzie, we wtorek nad ranem podczas kontroli pociągu międzynarodowego relacji Rumunia-Turcja, w przedziale, w którym podróżował Polak, znaleziono prawie 14 kg amfetaminy. W 19 torebkach foliowych znajdował się proszek, a w jednej - tabletki. Po przeprowadzeniu testu okazało się, że to amfetamina.

Jak podaje BTA, przy Polaku znaleziono śrubokręt i specjalny klucz do otwierania zamkniętych przestrzeni między zewnętrznymi i wewnętrznymi ścianami wagonów.

Według ocen bułgarskich organów ścigania, wartość znalezionego narkotyku wynosi 415,5 tys. lewów (252 tys. USD). W marcu br. w Swilengradzie w pociągu znaleziono 39 kg amfetaminy.

Źródło:

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

erytho. (niezweryfikowany)

amfa za here?
pio-k (niezweryfikowany)

&quot;obywatela M.L., mieszkającego na stałe w Sofii &quot; <br> <br>no napewno bez powodu se tam nie mieszkal......... ciekawe ile jeszcze latek ;&gt;
qwe (niezweryfikowany)

...jak kiedys na Real TV pokazywali akcje policji w USA. Zatrzymują samochod, znajdują zafoliowany biały proszek. Przykładają teścik. <br> &quot;Tester zabarwił się na czerwono, więc ten narkotyk to marihuana &quot;
. (niezweryfikowany)

polak potrafii
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Kofeina
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Mieszkanko studenckie, popołudnie, dobry humor.

Godziny podawane są tylko przybliżone, ponieważ piszę tego tripa kilka dni po zajściu.

17:00

Zaczynamy, w lodówce leży sześć schłodzonych piw. Z kumplem otwieramy pierwsze piwa. Dźwięk syku spod kapsla wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Następnie zaczynam kolejne piwo. MJ mieliśmy sobie zostawić na weekend ( jestr czwartek), lecz postanowiliśmy zaszaleć. Kolega zabiera sie za kręcenie lolka, sam nie jest w tym doświadczony, a ja nie potrafię tego robic w ogóle. Lolej zwinięty dośc nieprecyzyjnie, "filter" można nazwać "przelotowym" przez spora dziurę na środku.

18:00

  • Benzydamina

duzo czytalem o tej substancji i wkoncu postanowilem sproobowac,

zjadlem [wypilem :P] jedna saszetke Tantum Rosa [2,6 zl] czyli 0,5

benzydaminy/65kg
, smak okropny.. [jak woda z sola] ale jakos przeszlo,

ponad godzine czekalem na wejscie [bylem po sniadaniu, kumpel bral na

pusty sholadek, weszlo mu znacznie wczesniej bez shadnych niemilych

efektow :]

  • Kofeina
  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Stan psychiczny: raczej zły, chęć uszczęśliwienia się Nastrój raczej neutralny, odprężenie Nastawienie pozytywne, poczucie : "I tak nic nie poczuję", W domu, wśród rodziny, głodny

Postaram się dokładnie odtworzyć moje myśli i to, co  robiłem.

Otóż pewnego sobotniego ranka obudziłem się w domku rodzinnym w Górach. Wyjechaliśmy na weekend, miałem masę wolnego czasu. W domu znalazłem opakowanie Claritine Active. Przeczytałem, że zawiera 120mg pseudoefedryny siarczanu. Stwierdziłem, że 2 tabletki to będzie odpowiednia dawka i zabrałem się do eksperymentalnej ekstrakcji. Przebiegała następująco:

  • 5-MeO-MiPT

Piękna pogoda, piękny (choć zaniedbany) Park Pałacowy z ogromną ilością zieleni i starych drzew, tęsknota za radosnymi, Pięknymi podróżami psychodelicznymi.

 Po dotarciu na miejscówkę w Parku Pałacowym (pałac jest zamurowany i niszczeje, a park dziczeje) zażyłem z ekipą po 17mg 5-MeO-MiPT. Wchodzić zaczęło zaskakująco szybko, gdzieś po 20 minutach. Zaczęło się robić dziwnie, pląsały jakieś zarodki wizuali. Źle obliczyliśmy odległość miejscówki od ścieżki, po której dość często przechadzali się ludzie, więc szybko się przenieśliśmy, póki nas nie zmiotło. Już przeniesieni, odpalamy muzykę z nieśmiertelnego magnetofonu Hitachi. Brzmi inaczej, piękniej, euforycznie, ale jest zmieniona jeszcze w niewielkim stopniu.

randomness