Polak po narkotykach gonił samochodem samolot na lotnisku

Samochód marki BMW z polską rejestracją wtargnął na teren płyty lotniska w Hanowerze, a następnie gonił jeden z samolotów.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Super Express

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

1819

Samochód marki BMW z polską rejestracją wtargnął na teren płyty lotniska w Hanowerze, a następnie gonił jeden z samolotów. Incydent spowodował uziemienie lotniska na kilka godzin i duże opóźnienia. Jak się okazuje, numery rejestracyjne auta nie były przypadkowe – kierowca jest Polakiem.

W godzinach popołudniowych, 29 grudnia, kierowca prowadzący auto marki BMW przedarł się przez bramę lotniska i zaczął gonić samolot, który chwilę wcześniej wylądował. Służby szybko zareagowały i zatrzymały oraz obezwładniły mężczyznę.

- Nigdy nie było takiego incydentu w historii lotniska – powiedział dziennikowi „Bild” dyrektor portu lotniczego w Hanowerze Raoul Hille.

Policja poinformowała, że sprawcą incydentu jest mężczyzna. Był pod wpływem narkotyków – kokainy i amfetaminy, zaś prowadzony przez niego samochód miał polskie numery rejestracyjne.

Chociaż funkcjonariusze ustalają wciąż dokładną tożsamość kierowcy (nie miał przy sobie żadnych dokumentów), to według agencji DPA jest on Polakiem. Podobne doniesienia płyną ze strony „Bilda”. Dziennik potwierdza pochodzenie, a także dodaje, że mężczyzna ma 21 lat.

W wyniku incydentu nikt nie ucierpiał. Służby poinformowały też, że w samochodzie nie znajdowała się broń ani materiały wybuchowe.

Oceń treść:

Average: 9.8 (6 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Otoczenie: Początek - mieszkanie brata, dobrze znane dające poczucie bezpieczeństwa, nie licząc ciemnych zakamarków. Mieszkanie duże, w starej kamienicy. W trackie: podróż do świata zewnętrznego - nocny spacer. Później powrót na wspomniane mieszkanie i tam już do końca tripu w jednym największym rozległym pokoju. Pokój dający wiele bodźców wzrokowych, dużo kolorów, kształtów, stare meble, obrazy. Trip 4- osobowy z zaufanymi ludźmi. Całkowity brak lęku przed nimi, bardziej lekki lęk o nich, spora wzajemna empatia. Nastawienie: lekki lęk ale chce spróbować, próba oczyszczenia z oczekiwań co do substancji, w głowie teksty z książek o psychodelikach i szamanizmie. Chęć doświadczenia i rozwoju.

Siedzimy w kuchni na mieszkaniu u brata. Przed nami 4 kielony wypełnione wodą i białym proszkiem. Jestem Ja, "A" czyli mój brat, "K" czyli jego dziewczyna i "M" czyli mój dobry kumpel. Jestem w tym dobrym położeniu, że wszystkich znam bardzo dobrze. "M" z "K" znają się dosyć słabo, "M" z moim bartem już lepiej. Chociaż wszyscy się bardzo lubią. Piszę o tym dlatego, że będzie to miało wpływ na późniejsze postrzeganie siebie nawzajem. Godzina około 18:00 - ładujemy.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

jest ok

Była to spora dawka DXM.

Zacząłem około 15.00. 

Straciłem rachubę caszu już na samym początku więc skupię się na samym tripie, który wywarł na mnie niesamowite wrażenie i pozostanie niezapomnianiym do końca życia.

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Zazwyczaj pozytywne, spowodowane checia ucieczki od tego swiata lub checia przezycia mistycznej wycieczki wgłąb wlasnej duszy. Przyjmowany najczęściej w domu, raz w szkole i raz na mieście

Na wstępie zaznaczam, że opiszę tutaj parę moich stycznośći z tą piekną substancją. Daty będą przybliżone, ale myślę, że to nie ma kolosalnego znaczenia. Miłej lektury :)

mecz towarszyski Polska - Czechy 2023

  • LSD
  • Przeżycie mistyczne

Sierpień, ostatni weekend wakacji tego roku. Zgodnie z planem spotkałem się z przyjacielem o 13 w lesie. Od razu zarzuciliśmy kartony. On jeden, ja dwa. Zaczęliśmy jechać rowerami w głąb lasu gdzie potem rozłożyliśmy koc i czekaliśmy aż zaczną nam się szczerzyć ząbki. Minęło z 40 min i czuć było już znajomą ciężkość w okolicach klatki z powodu spadku seretoniny. Chwilę po tym zaczęło się robić coraz lżej. Cały czas śmialiśmy się do siebie i zaczęliśmy chodzić po lesie. Gdy doszliśmy do altany w środku rezerwatu postanowiliśmy się tam zatrzymać.

randomness