Pod wpływem dopalaczy zaatakował personel szpitala

32-letni pacjent szpitala w Kaliszu najpierw szarpał się z lekarką, a potem uderzył w twarz sanitariusza. Jak informuje rzecznik lecznicy, mężczyzna był pod wpływem dopalaczy. Już usłyszał zarzuty.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24
ib/gp

Odsłony

248

32-letni pacjent szpitala w Kaliszu najpierw szarpał się z lekarką, a potem uderzył w twarz sanitariusza. Jak informuje rzecznik lecznicy, mężczyzna był pod wpływem dopalaczy. Już usłyszał zarzuty.

We wtorek przed godziną 23, mężczyzna trafił na Szpitalny Oddział Ratunkowy kaliskiego szpitala. Początkowo był spokojny, ale nagle zaczął się zachowywać agresywnie wobec szpitalnego personelu.

- Wdał się w szarpaninę z lekarką, ale nic poważnego jej nie zrobił. Bardziej ucierpiał sanitariusz, którego pacjent uderzył w twarz. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów. Nie był pod wpływem alkoholu - informuje Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy kaliskiej policji.

Choć nie był pijany, to zachowywał się dziwnie i nieobliczalnie. Paweł Gawroński, rzecznik prasowy szpitala mówi, że był pod wpływem dopalaczy.

- Jak wiadomo, nie ma testów, które jasno dają odpowiedź, czy ktoś brał dopalacze, czy nie. Nasz personel ma jednak duże doświadczenie w tej kwestii i potrafi rozpoznać, kto zażywał niebezpieczne substancje. Dlatego możemy stwierdzić, że ten mężczyzna był pod ich wpływem - tłumaczy Gawroński.

32-latek trafił do policyjnej izby zatrzymań. W środę usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego oraz kierowania wobec niego gróźb karalnych. Grozi mu do 3 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
To teraz takie trendy.. "Nie był pod wpływem alkoholu" "Choć nie był pijany, to zachowywał się dziwnie i nieobliczalnie. ' ..zganianie wszystkiego co ludzie robią na dopalacze :).
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie pozytywne, brak żadnego napięcia ani też podniecenia, nie robię tego po raz pierwszy i raczej wiem, czego się spodziewać. Generalnie wszystko zaplanowane z nudów i chęci przeżycia czegoś niezwykłego. Noc, pusto w domu, żadnych obowiązków ani problemów.

Postanowiłem opisać niedawne przeżycie żeby podzielić się z użytkownikami neurogroove i hyperreala kolejnym polskim opisem plateau sigma. Wielu ma o tym stanie fałszywe wyobrażenie i wielu kojarzy je z nieprzyjemnymi odczuciami, co według mnie nie jest do końca prawdą. Sigma plateau nie zawsze oznacza Nagniota na Jasnej Górze. Tak czy owak, dekstrometorfan jest bardzo silną substancją...

  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Pozytywne nastawienie, oczekiwanie doświadczenia silnego, psychodelicznego stanu. W moim mieszkaniu, przez jakiś czas w towarzystwie przyjaciółki.

TR trochę długi, poza tym mój pierwszy, więc zapewne bardzo niedoskonały. ;) Mimo to zapraszam do lektury.

 

 Wiek: 16, waga: 58 kg.

 

Bardzo ucieszona, czekałam na K. która miała przyjść do mnie ze swoim opakowaniem Acodinu. Miał to być nasz drugi raz, więc w sumie nie bałyśmy się. Ja jednak chciałam mocniejszych wrażeń niż ostatnio - wtedy wzięłyśmy po 15 tabletek. Tym razem planowałam wszamanie 20. Trochę obawiałam się większej dawki, sama nie wiem, czemu.

  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Nastawienie pozytywne po poprzednim eksperymencie w substancją. Otoczenie samych przyjaciół, jedna trzeźwa osoba. miejsce; odcięta plaża nad jeziorem otoczona lasem.

W czerwcu tego roku zdecydowaliśmy ze znajomymi aby wyjechać nad jezioro, rozpoczynały się wakacje, pogoda dopisywała, typowy letni krajobraz. Aczkolwiek zdecydowaliśmy, iż jako będziemy mieli tam bardzo dużo czasu, możemy zabrać ze sobą również naszych małych przyjaciół. Zazwyczaj jestem przeciwna tripowaniu na psychodelikach w obcych miejscach, aczkolwiek grzybków spróbowaliśmy raz wcześniej, w domu kolegi. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona ich działaniem, ponieważ mimo iż trip był bardzo mocny, dało się go szybko i łatwo ogarnąć.

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

 Minął prawie rok i od paru tygodni w mojej głowie narastała fantazja spróbowania z dxm jeszcze raz.

Była sobota po południu,po 15 wyszłam z domu do apteki, w międzyczasie pisząc do przyjaciółki (P) czy spędzimy razem popołudnie. Udałam się do apteki po paczkę acodinu i do żabki po energetyka (mój ulubiony lvl up mango).

Usiadłam na ławce w centrum miasta z P wśród pięknej scenerii drzew i wiszących na nich świątecznych lampek. Zarzuciłam 8tabletek popijając energetykiem, natychmiast przyszło mi na myśl że wezmę jednak 10 i tak zrobiłam.

randomness