Po rzuceniu palenia czas się dłuży

Po 24 godzinach bez papierosa percepcja czasu u palaczy znacznie się pogorsza.

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/PAP

Odsłony

7348
Po okresie abstynencji nałogowi palacze mogą postrzegać czas trwania różnych zdarzeń jako dłuższy o ponad 50 proc. - donieśli badacze z USA na łamach "Psychopharmacology Bulletin".

"Nasze wyniki wskazują, że wstrzymywanie się przez dobę od zapalenia papierosa może zmienić poczucie czasu u młodej, zdrowej osoby uzależnionej od nikotyny" - mówi prowadząca badania prof. Laura Cousino Klein z Pennsylvania State University.

Badaczka podkreśla jednocześnie, że umiejętność oceny czasu jest wykorzystywana jako wskaźnik zdolności skupiania uwagi. Dlatego nieprawidłowa percepcja czasu u nałogowców, którzy powstrzymują się od palenia może przyczyniać się do zaburzeń koncentracji uwagi i obniżać wydajność umysłową. To z kolei może powodować stres, który przeszkadza skutecznie zerwać z nałogiem.

Zespół Klein zaobserwował, że nałogowi palacze, którzy wstrzymywali się od palenia przez 24 godziny, postrzegali 45-sekundowy odcinek czasu jako dłuższy o 50 proc., tj. dłuższy niż jedna minuta.

W badaniu wzięło udział 20 palaczy (12 mężczyzn i 8 kobiet) i 22 osób wolnych od nałogu (12 mężczyzn i 10 kobiet) w wieku od 18 do 41 lat.

Przeprowadzono dwie serie doświadczeń - przed pierwszą sesją nałogowcy mogli palić jak zwykle, na 24 godziny przed drugą musieli powstrzymać się od papierosa.

Badani mieli za zadanie ocenić odcinek czasu między wyrazem "start" i "stop". Nie mogli przy tym liczyć.

Zarówno osoby niepalące, jak i nałogowcy przed okresem abstynencji oceniali 45-sekundowy odcinek czasu podobnie i całkiem prawidłowo. Jednak po 24 godzinach bez papierosa percepcja czasu u palaczy znacznie się pogorszyła. Badacze nie zaobserwowali, aby ta zmiana miała jakikolwiek związek z płcią.

Teraz prowadzić dalsze doświadczenia, które pozwolą lepiej zrozumieć to, jaki wpływ ma to zjawisko na trudności w rzuceniu nałogu palenia.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

rjjwk (niezweryfikowany)

Przychodzi pacjent do lekarza i sie pyta: <br>- Panie doktorze co zrobic aby dluzej zyc ? <br>- Musi pan przestac pic, palic, wdychac etc. <br>- i co bede dluzej zyl ? <br>- tego nie wiem - ale na pewno bedzie sie panu dluzylo ... <br> <br>:) <br>
xil (niezweryfikowany)

hehe, dobrze to wymysliles, u nas na komendzie takich kawaluf nie ma
MO (niezweryfikowany)

hehe, dobrze to wymysliles, u nas na komendzie takich kawaluf nie ma
Pomysłowy Dobromir (niezweryfikowany)

Haha! W wakacje rzucam palenie! ;-)
lukazs (niezweryfikowany)

kurde na badaniach to ja się nie znam z tym liczenie to może miałbym problem ale bez kipa to kurde czas się dłuży jak cholera i rzeczywiście ciężko jest się skupić ale da rade i trza wierzyć bo przedewszystkim człowiek myśli o tym skąd wziąść fajkę gdzie kupić albo od kogo pożyczyć kapuste na paczke. <br>Najbardziej roztrybiają mnie ludzie którzy zbierają niedopałki np. na dworcu jest taka jedna babka co ranek przychodzi i jak już coś znajdzie to zaraz spala chociaż to bardziej wygląda jak by ją chciała zjeść czy cóś. <br> <br>
Ajszbert Ajnszt... (niezweryfikowany)

To jest tak. <br> <br>Wiecie ile trwa minuta??? <br>... <br>... <br>... <br>zależy po której stronie kibla się siedzi. <br> <br>Tak samo ze szlugami. <br>Jak czujesz brak czegoś, to taki &quot;nieprzyjemny &quot; czas jest odczuwany jako wydłużony - zawsze tak jest. Jak cie napierdala ząb albo i dwa, to też ci się dłuży, ale jak się bawisz zajebiście, trelelele, ferelelemorele i w ogóle, to po całej zabawie ze zdziwieniem gadasz... <br>...już? Tak szybko. <br> <br>Oto cała filozofia. <br>
lukazs (niezweryfikowany)

kurde na badaniach to ja się nie znam z tym liczenie to może miałbym problem ale bez kipa to kurde czas się dłuży jak cholera i rzeczywiście ciężko jest się skupić ale da rade i trza wierzyć bo przedewszystkim człowiek myśli o tym skąd wziąść fajkę gdzie kupić albo od kogo pożyczyć kapuste na paczke. <br>Najbardziej roztrybiają mnie ludzie którzy zbierają niedopałki np. na dworcu jest taka jedna babka co ranek przychodzi i jak już coś znajdzie to zaraz spala chociaż to bardziej wygląda jak by ją chciała zjeść czy cóś. <br> <br>
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • CBD
  • Marihuana

Nie najlepszy nastrój, wcześniej agresja być może z padaczki (aura). Setting też nie najlepszy, na chwilę nie było domowników ale wrócili.

Będzie to ocena walorów smakowych i opis wrażeń (raczej badtripu) po wypiciu 10ml specyfiku - hempshot Miami Haze firmy Cannabis Boys. 

Set&setting
Zimowy już raczej dzień 19.11.2022. Niby spokojna, wolna sobota, ale jest trochę stresu przed wtorkiem (dyskusja przed forum klasy). Miałam napad chwilowej agresji (co czasem się zdarza - aura padaczkowa). Na chwilę mama z ciocią wybyły i mogłam zająć się hempshotem. Tolerancja niska, ponieważ ostatnio waporyzowałam mj we wrześniu. 

  • Bad trip
  • Benzydamina
  • Benzydamina

Set: chęć odciecia się od świata, chęć przeżycia ciekawej fazy, byłam troche zestresowana i szukałam czegoś na odstresowanie. Miało być super, kurwa nie było Setting: byłam w pokoju z siostrą, w domu była cała rodzina (w tym chory dziadek). Niestety nie było za spokojnie ale i tak wzielam

O ja jebie, kochani moi czytelnicy. Od końca fazy mineło już 4 dni, ale ja nadal oczuwam te paskudne skutki benzy. Dostałam jakiejs gorączki i jestem niesamowicie osłabiona. Niestety tak się kończy półtorej grama na pusty żołądek przy wychudzonym ciele w dosyć stresowym czasie. Dodatkowo moja odporność to jedno wielkie X D, więc się totalnie nie dziwię przebiegowi fazy i tym co się po niej stało. Oczywiście co ja wam będę pierdolić o mojej depresji i zaburzeniach odżywiania, bo wy nie jesteście tutaj po to. Zapraszam was na raporcik :)

 

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Przeżycie mistyczne

Set: ciekawy co się stanie, jak posiedzę w ciemnościach i spalę się tą mieszanką ziołową. Settings: ciemno, całkowicie ciemno. Brak bodźców słuchowych i wzrokowych.

UWAGA!!!!! Czytanie tego raportu może wam się spodoać i też zapragniecie takiej fazy. Jednak odradzam takie coś. Gdybym więcej tego spalił, to pewnie był nie wrócił do zmysłów. To, co mnie spotkało jest jak dotąd najlepszym moim przeżyciem. Składnia będzie pewnie tragiczna, ale pisałem to kilka minut po całym zdarzeniu i jeszzce troche dziwnie mi się myśli. Tak więc odradzam palenia mieszanek "ziołowych" w całkowitych ciamnościach, bo możecie skoczyć gorzej, niż ja i już nie wrócić. Chociarz uważam, że dla tekiej fazy warto zwariować. To tylko moje zdanie.

  • Klonazepam
  • Pozytywne przeżycie
  • Tramadol

Ogólnie to wczoraj w miarę udana randka... zwieńczona pójściem spać koło 3:30. Obudziłem się około 8 rano zniszczony i wczorajszy (jednakże bez kaca) udałem się do domu. Koło 14 poszedłem się jeszcze na moment przespać gdyż muliło. Obudziłem się chwilę po 17 no i to tyle... Nastawienie pozytywne - humor na poziomie 70% w domu ciepło bez żadnej ewentualności na przypał... just chill. :)

Witajcie kochani, raport będzie miał charakter pisanego na żywo i jest to mój pierwszy wpis, tak więc z góry dziękuję za wyrozumiałość.

18:20 - rozgniecenie oraz rozpuszczenie w 70/100ml zimnej wody 7 tabletek Tramalu Retard 100

18:26 - wypicie roztworu 700mg tramadolu (przyznam się szczerze że w smaku nieprzyjemny ale nie na tyle aby wywołać odruchy wymiotne - choć to tylko moja skromna opinia)

18:29 - spożycie 2mg clonazepamu drogą oralną w postaci tabletki bez rozgryzania

randomness