Plantacja konopii indyjskich na strychu

Łódzka policja zlikwidowała plantację konopi indyjskich. Na strychu domu na Bałutach zabezpieczono 240 sadzonek, niektóre z nich miały po kilkadziesiąt centymetrów wysokości. Znaleziono także pół kilograma suszu, gotowego do produkcji narkotyków.

Anonim

Kategorie

Źródło

IAR

Odsłony

1905

Funkcjonariusze zatrzymali dwóch 40-letnich mężczyzn, którzy znajdowali się na terenie posesji. Cała plantacja była dobrze przygotowana - oceniają policjanci. W domu znaleziono między innymi specjalne lampy i nawiewy powietrza potrzebne do uprawy konopi.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Laszido (niezweryfikowany)

jeden zero dla nich
scr (niezweryfikowany)

kilkadziesiąt cm wysokości, zaiste ;)<br>
1234 (niezweryfikowany)

a kurna susz z mari to przypadkiem nie gotowy juz narkotyk ?
Szit-Szejker (niezweryfikowany)

a kurna susz z mari to przypadkiem nie gotowy juz narkotyk ?
danielek (niezweryfikowany)

a ciekawe poco im to
upss (niezweryfikowany)

o kurwa 240 sadzonek:o zalozmy ze 120 jest zenskich to w indoorze z 12 kg albo i lepiej:]
Zajawki z NeuroGroove
  • GHB



hej ho Wielki Otworze !






ot, worze !






ot, sie woże ?






woże sie po miesice


jeszcze wiencej em-ce






  • Katastrofa
  • MDMA (Ecstasy)

lekkie poddenerwowanie z racji na to ze mialem udawac pijanego. bralem na imprezie, dokladniej 18-stce starego kolegi.

Wszystko dzialo sie 2 dni temu. Historia ta przedstawia jak wygląda przedawkowanie mdma z pierwszej osoby. Dodam że ważę 59kilo, czyli naprawde malo jak na dawke, ktora przyswoiłem.

19.30

Docieram na 18-stke kolegi do domu imprezowego. Jestem około 15km od domu, na drugim końcu miasta i dosc slabo znam te tereny. Bedzie to wazne pod koniec historii. Na imprezie byla jedna zasada-bez cpania. Chcialem byc kozakiem i probowac ukryc moj stan i mowic wszystkim ze jestem najebany, niestety sie przeliczylem, ale o tym zaraz.

20.00

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie optymistyczne, duża ekscytacja. Palenie zioła nastpiło w domu kumpla, mieliśmy spokój i nadzieję, na dobre przeżycie podróży w świat odmiennych stanów umysłu.

Tego dnia postanowiliśmy nie iść do szkoły z moim przyjacielem o podobnym zdaniu odnośnie do życia- wszystkiego trzeba w życiu spróbować oprócz seksu analnego.

Udaliśmy się do kolegi, który już miał załatwione pół grama. Wiem, mało, ale na pierwszy raz wystarczy ;)

Podnieceni jak przedszkolaki szliśmy ulicą, by w końcu trafić do tego domu, który już zawsze będzie mi się kojarzył tylko z jednym...

  • DMT
  • Pierwszy raz

Nastrój: Jak zwykle podniecenie towarzyszące chęci spróbowania nowej używki. Miejsce: ulubione do spożywania narkotyków czyli pokój. Z trzech tripów podczas dwóch towarzyszyły mi zaufane osoby.

Opiszę tu trzy tripy po DMT, jako że wszedłem w posiadanie gargantuicznej ilości pół grama tejże substancji, a każdy z nich było jakościowo inne od poprzednich. A więc: