"Papryka" zwalczyła gang narkotykowy

Policjanci z Polski i Niemiec zlikwidowali gang, zajmujący się przemytem narkotyków i handlem bronią.

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl/IAR
Gazeta Wrocławska

Odsłony

2380
wp.pl/IAR 2001-08-14

"Papryka" zwalczyła gang narkotykowy

Policjanci z Polski i Niemiec zlikwidowali gang, zajmujący się przemytem narkotyków i handlem bronią. Rezultaty akcji o kryptonimie "Papryka" przedstawiono we wtorek na konferencji prasowej w Goerlitz.
Bilans operacji - to 86 osób zatrzymanych, 67 tymczasowo aresztowanych, zarekwirowane 33 kilogramy marihuany, 17 heroiny i 3 amfetaminy. W ciągu 9 miesięcy policja rozpracowała całą grupę, zajmującą się przemytem narkotyków, ich rozprowadzaniem, a także nielegalnym handlem bronią.
Zatrzymano obywateli Polski, Niemiec, Czech i Mołdawii. W czasie akcji przeszukano 30 mieszkań i zarekwirowano wiele egzemplarzy broni wojskowej - głównie karabiny oraz pistolety.


Gazeta Wrocławska Piątek, 17 sierpnia 2001

Policyjna operacja "Papryka"

(WROCŁAW/GOERLITZ) 67 osób podejrzanych o handel narkotykami trafiło do aresztu. We wtorek w Goerlitz policja przedstawiła wyniki blisko dwuletniej operacji pod kryptonimem "Papryka". W działaniach brali udział funkcjonariusze z wrocławskiego oddziału Centralnego Biura Śledczego i niemieccy policjanci.
- We wrześniu 1999 roku policjanci z wrocławskiego oddziału Centralnego Biura śledczego zatrzymali dwoje Niemców, mężczyznę i kobietę - mówi Sławomir Cisowski z biura prasowego komendy wojewódzkiej. - Obcokrajowcy przemycili do Polski ponad 11 kilogramów brązowej heroiny. Narkotyki były ukryte w mercedesie. Przestępcy przewozili środki odurzające w specjalnej skrytce w baku na paliwo. W schowku znajdowało się ponad 20 brykietów sprasowanej heroiny. Wartość narkotyku oszacowano na prawie 2 miliony złotych. Jak się okazało, zatrzymany mężczyzna był jednym z organizatorów międzynarodowego narkobiznesu. Przestępcy przemycali środki odurzające z Albanii do Skandynawii. Kanał przerzutowy wiódł przez Niemcy, Czechy i Polskę. Funkcjonariuszom udało się zatrzymać 87 osób. 67 z nich zostało tymczasowo aresztowanych. Udowodniono im sprzedaż ponad 30 kilogramów marihuany, 17 kilogramów brązowej heroiny i 3 kilogramów amfetaminy. Wśród zatrzymanych osób są również Polacy. Jeden z nich zajmował wysokie miejsce w przestępczej strukturze. Mężczyzna mieszkał w Niemczech. Organizował tam siatkę kurierów, którzy przewozili środki odurzające. Oprócz przemytu i rozprowadzania narkotyków, grupa przestępcza zajmowała się również handlem bronią i żywym towarem.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

CHEEROCKE (niezweryfikowany)

...że to bierzecie. Ja biore tylko to co natura stworzyła , tylko to co stworzył Bóg. Reszta to szajs ,szit ,gówno , pierdole coś takiego!!!Ale wy musicie mieć zrytą psyche jebane ćpuny!!! <br>Jesteście gównem społecznym ,powinniście zdechnąć gdzieś na dworcu!!! Sami jestescie sobie winni ,teraz nie szukajcie wsparcia u innych. Jak kiedyś powiedziałem &quot;...Słabe jednostki prowadzą siebie do autodestrukcji...&quot; <br>
jeff (niezweryfikowany)

...że to bierzecie. Ja biore tylko to co natura stworzyła , tylko to co stworzył Bóg. Reszta to szajs ,szit ,gówno , pierdole coś takiego!!!Ale wy musicie mieć zrytą psyche jebane ćpuny!!! <br>Jesteście gównem społecznym ,powinniście zdechnąć gdzieś na dworcu!!! Sami jestescie sobie winni ,teraz nie szukajcie wsparcia u innych. Jak kiedyś powiedziałem &quot;...Słabe jednostki prowadzą siebie do autodestrukcji...&quot; <br>
ewa (niezweryfikowany)

hee
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Wiosna

wiek - 22

doświadczenie: alkohol, zioło

Zaczęło się tak:

13:00

Dzień wcześniej wpadłem na pomysł, żeby kupić 1 g (na użytek własny - nie pale dużo - pale rzadko). Ustawiłem sie u kumpla - wytrawnego gracza. Wiadomo, 1 lufa z nim na sprawdzenie towaru. Mi pasuje, jemu chyba też. Biorę swoja 1/2 żura (1g) i lecę

do domu. Mam dzisiaj chęć na samotne palenie. Trzeba dodać że pokłóciłem sie akurat z laską - wcześniej melanżowałem (alkohol) jakieś 400km od miejsca zamieszkania...

  • Inne
  • Pozytywne przeżycie

Pogodny dzień. Miałem ochotę pozwiedzać trochę lasu.

O godzinie 14:00 zarzuciłem dwa kartony z AL-LADem. Spakowałem do plecaka potrzebne materiały i wyruszyłem w podróż której celem była ambona (taka wieżyczka postawiona przez leśniczego czy tam myśliwego) z widokiem na wielką łąkę otoczoną lasem. Jedna z dróg prowadziła przez las, tę też obrałem. Wyszedłem z domu jakoś o 14:20 i wyruszyłem do lasu.

  • 4-HO-MIPT
  • Miks

Nastawienie pozytywne.

Godzina 21:12 zarzucamy z O. po pol tabletki 2cbfly 10mg (czyli po 5 na glowe) Siedząc w kuchni z moimi współlokatorami czekamy na pierwsze efekty. Miła atmosfera. Po ok. godzinie pojawia się niekomfortowe odczuwanie własnego ciała. Kolo 22:30 dorzuciłyśmy po 25-30µgkwasu – resztka, która zalegała mi już jakiś czas. Stwierdziłyśmy, że taki microdosing nie zaszkodzi. Jeszcze chwilę siedzimy w kuchni, nie dzieje się nic więcej niż niekomfortowe odczucia w ciele.

  • alfa-PVP
  • Pierwszy raz

Na nogach od 16h (w tym 8 h pracy fizycznej), lekko zmęczony, zirytowany (ceną i trudnością w zoorganizowaniu acodinu) Szybka kąpiel, kufel zimnego piwa i odpalony komputer, słuchawki na uszach i w ciemnościach przemierzam czeluści internetu. Kilka godziń wcześniej weszło 300mg kodeiny (ale tolerancja już taka, że prawie nie poczułem jej działania). Zajadając się jabłkiem, starą bankomatową kartą kruszę kryształ w drobny mak. Kto by pomyślał, że przede mną kilka godzin intensywnego twórczego myślenia i tworzenia.

 

Jest to mój pierwszy kontakt z tą substancją jak i pierwszy TRIP RAPORT jaki zamieszczam na portalu - proszę o wyrozumiałość i konstruktywną krytykę.

Lekko sceptycznie podszedłem do substancji. Mało rzeczy już mnie rusza i daje oczekiwany efekt. Stąd też posypałem 1 kreskę i oddałem się substancji całkowicie. Sniff wszedł gładko, nie było nieprzyjemnego spływu do gardła, nos nie piecze, nie ma skrzepów i krwawienia - stosunkowo łagodna substancja.

T + 15 (22 15) 100mg

randomness