Państwa i inwestorzy chcą zarabiać na marihuanie

Szacuje się, że do 2027 r. przemysł konopi będzie wart 57 miliardów dolarów. Większość krajów nadal zakazuje dostaw konopi na użytek rekreacyjny, ale wiele z nich zalegalizowało w ostatnich latach tę roślinę do użytku medycznego. Niemcy mają wkrótce zalegalizować swoją sprzedaż i opodatkowanie, co zasili ich budżet państwa o 1 mld euro rocznie. Choć w Polsce marihuany nie można legalnie kupić bez recepty, można kupić akcje firm działających na tym rynku.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

managerplus.pl
Paweł Majtkowski, analityk eToro w Polsce

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

45

Szacuje się, że do 2027 r. przemysł konopi będzie wart 57 miliardów dolarów. Większość krajów nadal zakazuje dostaw konopi na użytek rekreacyjny, ale wiele z nich zalegalizowało w ostatnich latach tę roślinę do użytku medycznego. Niemcy mają wkrótce zalegalizować swoją sprzedaż i opodatkowanie, co zasili ich budżet państwa o 1 mld euro rocznie. Choć w Polsce marihuany nie można legalnie kupić bez recepty, można kupić akcje firm działających na tym rynku.

Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę temat legalizacji konopi zniknął z dyskursu publicznego. Może jednak wkrótce powrócić dzięki procesowi legalizacji konopi w Niemczech. Konopie medyczne, przepisywane przez lekarzy, są dostępne w Polsce od 2017 roku, jednak rekreacyjne używanie marihuany jest zabronione. Jednocześnie w Polsce rozwija się uprawa konopi włóknistych – różni się od konopi znacznie niższym stężeniem THC, głównej substancji psychoaktywnej.

Przygotowania do legalizacji marihuany trwają w Niemczech. Realizacja tego postulatu to element umowy koalicyjnej między SPD, Zielonymi i FDP, stanowiącej podstawę działań rządu Olafa Scholza. Legalizacja jest priorytetem rządu, jednak prace nad nią zostały spowolnione z powodu pandemii i wojny w Ukrainie. Niemiecki minister finansów i jednocześnie przewodniczący FDP Christian Lindner, napisał 6 maja na Twitterze, że legalizacja nastąpi „wkrótce”. Wydaje się zatem, że w ciągu kilku miesięcy Bundestag uchwali odpowiednią ustawę. Założenia projektu zakładają, że każda osoba dorosła będzie mogła posiadać i kupować marihuanę w licencjonowanych punktach. Sprzedaż ma także zostać opodatkowana. Według przedwyborczych zapowiedzi FDP opodatkowanie marihuany, w sposób analogiczny do papierosów, powinno przynieść rocznie około 1 mld euro dodatkowych dochodów do budżetu.

Proces legalizacji marihuany postępuje także w Ameryce Północnej. Rekreacyjna marihuana jest obecnie dostępna w 18 stanach USA oraz w Kanadzie (patrz wykres). W większości pozostałych stanów istnieje dostęp do medycznej marihuany. Cały czas jednak nie doszło do legalizacji rekreacyjnej marihuany na poziomie federalnym, w całych Stanach Zjednoczonych. Wydawało się, że taka legalizacja nastąpi szybko po inauguracji prezydenta Joe Bidena (w styczniu 2021 roku). A demokraci będą się spieszyć z jej wprowadzaniem, obawiając się utraty większości w Senacie (50 senatorów plus rozstrzygający głos Kamali Harris), po wyborach w 2022 roku. Tak się jednak nie stało i sprawa pozostaje otwarta.

Właśnie brak postępów w legalizacji marihuany na poziomie federalnym wpływa na spadek cen akcji firm działających w branży konopi indyjskich. Ich ceny rosły przed inauguracją Bidena, na fali oczekiwań związanych z jego prezydenturą. Potem jednak zaczęły spadać. W ciągu ostatnich 12 miesięcy North American Marijuana Index, indeks północno amerykańskich firm związanych z branżą konopi indyjskich, spadł o 60,5 proc. Wydaje się jednak, że wobec legalizacji nie ma alternatywy. I kiedy pojawia się jej wyraźniejsze perspektywy na poziomie federalnym wyceny spółek mogą istotnie wzrosnąć.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25






Wstęp


Uważam się za dość uduchowioną osobę, zawsze też fascynowały mnie psychodeliki.

Niemal "od zawsze" chciałem spróbować kwasa, w międzyczasie miałem styczność z

zielskiem (miłe), amfetaminą (niezbyt miłe) i ecstasy (dość miłe). Ale tak naprawdę,

naczywaszy się trip reportów, zawsze czekałem na okazję, by zjeść kwarka. I mimo,

że wszyscy mówili mi, jak potężna to rzecz, nic, kompletnie nic nie mogło w pełni

przygotować mnie na to, co przeżyłem.

  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

Świeżo po przeprowadzce na drugi koniec kraju. W trakcie nieco trudnej aklimatyzacji do nowego miejsca, w obcym mieście, z dala od praktycznie wszystkich bliskich mi osób. Po trzech tygodniach nieskutecznych prób zapoznania się z ludźmi z nowych studiów, nareszcie koleżanka z roku zorganizowała dużą domówkę, w trakcie której miał miejsce cały trip. To, że znalazłem się na imprezie będąc na grzybowej fazie, było spontaniczne i niezaplanowane. Tego samego dnia z Bieszczad wracał kumpel - D, z którym wcześniej miałem okazję jeść grzyby. Chcąc upiec dwie pieczenie na jednym ogniu (spotkać się z D a jednocześnie nie ominąć imprezy) zgarnąłem go na domówkę do niejakiej M. Z D był również jego kolega, którego znałem z widzenia - W. Pod wpływem namowy D, zjedliśmy grzyby, które w założeniu miały nas puścić zanim pójdziemy do M. Stało się jednak inaczej.

Wprowadzenie: Niniejszy raport jest retrospekcją sięgającą ok. 3 lat wstecz. Po złotym okresie z psychodelikami trwającym dobrze ponad pół roku, podczas którego zaliczałem praktycznie same bardzo udane i zapadające w pamięć tripy, przyszedł czas na serię nieco gorszych podróży. TR opisuje pierwszy z serii już-nie-złotych psychodelicznych wypraw. Żadna z nich nie skończyła się bad tripem. Nie wspominam ich jako złych. Zwyczajnie nie były one najlepsze (w nie-eufemistycznym znaczeniu tego słowa).

  • Etanol (alkohol)
  • Gałka muszkatołowa
  • Pierwszy raz

Sam w całym domu. Żadnych współlokatorów, tylko ja i gałka muszkatołowa. Po lekkim biegu do sklepu, dobrze nastawiony, ze świetnym humorem po dwóch piwach.

Siedząc w nocy przy piwie, w jednym momencie stwierdziłem, że mam ochotę na coś więcej. Przez myśl przeszło mi benzo i kodeina, ale było to po północy więc niestety apteki pozamykane. Siedze i głowię się, co by tu można zażyć i przyszła mi do głowy gałka muszkatołowa. Pamiętam, że kawałek ode mnie jest sklep 24/7 więc ubrałem buty i przebiegłem się tam. 

 

Wparowałem do sklepu, lecz niestety była już tylko w postaci przyprawy, starta gałka. Nie rozwodząc się za wiele, kupiłem trzy paczki po 15g 

randomness