Hail Satan!
Zauważył go, jadący nieoznakowanym radiowozem, policjant operacyjny z komisariatu na Nowym Mieście.
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który kierując samochodem palił marihuanę. Zauważył go, jadący nieoznakowanym radiowozem, policjant operacyjny z komisariatu na Nowym Mieście. Zachowanie kierującego wskazywało, że może palić marihuanę. Podejrzenia policjanta potwierdziły się po zatrzymaniu mężczyzny. W samochodzie miał 4 gramy marihuany.
Do tej nietypowej interwencji doszło w poniedziałek ok. godz. 12.30. Jadący nieoznakowanym radiowozem, nieumundurowany policjanci z komisariatu na Nowym Mieście, na ul.Rejtana wyprzedził jadącego bardzo wolno kierującego peugeotem. Podczas manewru zauważył, że kierujący peugeotem młody mężczyzna, zapalał szklaną lufkę. Jego zachowanie wskazywało, że mógł palić marihuanę.
Funkcjonariusz zawiadomił dyżurnego i dalej jechał za peugeotem. W pewnym momencie, kierujący peugeotem, zjechał na stację paliw przy ul. Rzecha. Tam zatrzymał go policjant. Jego podejrzenia potwierdziły się. Kierujący peugeotem, 29-letni mieszkaniec Mielca, na żądanie policjanta wydał mu szklaną lufkę i woreczek z zawartością suszu roślinnego.
Wstępne badanie potwierdziło, że jest to marihuana. Zatrzymanemu 29-latkowi grozi teraz odpowiedzialność za posiadanie narkotyków i kierowanie samochodem pod ich wpływem. Wyjaśnieniem sprawy zajmą się policjanci z komisariatu na Nowym Mieście.
Własne mieszkanie - w samotności, nocą.
Piękne majowe popołudnie.
Słowa wstępu są zbędnę, jakieś grubsze rozkminy napiszę w raporcie odnośnie pierwszego razu z psychodelikiem. Ten trip budzi we mnie kontrowersje po dzień dzisiejszy.
19:00 Wale z kumplem po 1 kartoniku 25B-NBOMe. Kumpel który ze mna tripuje to K. Razem z nami idą dodatkowe 3 osoby(2 kumpli i koleżanka), maja zamiar pić alkohol i troche palić mj. Siedzimy na polance na obrzerzach miasta. Jeden z "trzeźwych" kolegów przygrywa na gitarce. Jest ogólnie piekny majowy wieczór. Podziwiamy zachód słońca i piękne czerwono-pomarańczowe chmurki.
Byłem ciekawy nowej substancji której jeszcze nie miałem okazji doświadczyć
Próbowałem już wiele rzeczy ale koda jakoś nie trafiła do tej pory do mojego organizmu, to stwierdziłem, że czas spróbować. Dzień wczesniej kupiłem sobie syropek Thicodin wracając z korków z chemii objeżdżając kilka aptek bo nigdzie nie mieli. Wkurwiony, że znalezienie tego zajęło mi tyle czasu, wróciłem sobie do domu, i łyknąłem ze spritem ale nic mnie nie zrobiło. Stwierdziłem, że no kurwa tak szybko się nie poddam, no i dnia następnego czyli dzisiaj jak to pisze w moje rączki trafiło opakowanie Antidolu 15.
19:00