Palenie zabija co minutę 9 osób

Powstaje Konwencja Ramowa w sprawie Kontroli Tytoniu, która ma ograniczyć reklamę i marketing wyrobów tytoniowych, ustalić zasady ich znakowania, wprowadzić reguły ochrony niepalących przed dymem papierosowym i ukrócić przemyt.

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/PAP

Odsłony

5905
Szefowa Światowej Organizacji Zdrowia odsłoniła w Genewie "zegar śmierci" pokazujący globalną liczbę ofiar nałogu palenia i wezwała rządy, aby uzgodniły międzynarodowy traktat antytytoniowy, którego celem jest "uratowanie setek milionów istnień ludzkich".

"Musimy działać - powiedziała Gro Harlem Brundtland, otwierając końcową rundę rozmów na temat projektu układu. - Palenie zabija co minutę dziewięć osób. Każda z nich mogła żyć dłużej albo mniej cierpieć".

Zegar odsłonięty przez panią Brundtland, byłą premier Norwegii, pokazuje, że od czasu rozpoczęcia przez czterema laty rokowań na temat traktatu przeszło 13,3 mln osób zmarło na świecie na choroby spowodowane paleniem tytoniu.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ma nadzieję, że traktat uda się uzgodnić przed zapowiedzianą na maj konferencją ministerialną 191 krajów zrzeszonych w tej organizacji.

Tak zwana Konwencja Ramowa w sprawie Kontroli Tytoniu ma ograniczyć reklamę i marketing wyrobów tytoniowych, ustalić zasady ich znakowania, wprowadzić reguły ochrony niepalących przed dymem papierosowym i ukrócić przemyt, a dzięki temu zahamować wzrost przypadków raka i chorób serca.

Przeciwnicy palenia skarżą się, że projekt konwencji, przygotowany przez brazylijskiego dyplomatę Luisa Felipe de Seixasa Correę, był w trakcie wstępnych rokowań stopniowo łagodzony pod presją koncernów tytoniowych USA, Japonii i Niemiec i w swej obecnej postaci nie zdoła zbytnio powściągnąć plagi palenia.

Tom Novotny, który kierował delegacją USA do 2001 roku, powiedział, że podał się do dymisji, aby zaprotestować przeciwko instrukcjom administracji George'a W. Busha, nakazującym rozwodnienie tekstu. Jednak minister zdrowia Stanów Zjednoczonych Tommy Thompson oświadczył, że USA są za przyjęciem "mocnego i dynamicznego" układu, który byłby narzędziem walki z "niszczycielskimi następstwami zdrowotnymi, gospodarczymi i społecznymi światowej konsumpcji tytoniu".

Projekt głosi, że kraje powinny podjąć działania, aby "ograniczyć reklamy, promocję i sponsorowanie palenia tytoniu zgodnie z konstytucją danego państwa". Działania te "mogą" obejmować całkowity zakaz reklamy.

Większość krajów Azji i Afryki była za takim całkowitym zakazem i skarży się obecnie, że dokument jest niezadowalający. Ambasador Senegalu Ousmane Camara oświadczył w imieniu 46 krajów Afryki, że nie konsultowano się z nimi należycie w trakcie przygotowań.

Stany Zjednoczone były od początku przeciwne całkowitemu zakazowi reklamy, argumentując, że naruszałby on konstytucyjną wolność słowa.

Z projektu dokumentu usunięto zawartą we wcześniejszej jego wersji zapowiedź stopniowego zakazu sponsorowania przez firmy tytoniowe imprez sportowych i kulturalnych oraz propozycję likwidacji automatów z papierosami.

Projekt przewiduje, że ostrzeżenie przed szkodliwymi skutkami palenia powinno zajmować co najmniej 30 procent powierzchni paczki papierosów, ale pozwala też umieszczać napisy w rodzaju: "łagodne" czy "lekkie", sugerujące, że dany gatunek jest mniej szkodliwy od innych.

onet.pl/PAP, mat /2003-02-17

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

AleX (niezweryfikowany)

Stany Zjednoczone były od początku przeciwne całkowitemu zakazowi reklamy, argumentując, że naruszałby on konstytucyjną wolność słowa. <br> <br>mwahahhaha
Misiek (niezweryfikowany)

Stany Zjednoczone były od początku przeciwne całkowitemu zakazowi reklamy, argumentując, że naruszałby on konstytucyjną wolność słowa. <br> <br>mwahahhaha
Anonim (niezweryfikowany)

"uratowanie setek milionów istnień ludzkich". A na huj ratować tych wszystkich ludzi którzy palą? Dlaczego postępować przeciwko ich własnej woli? Jak chcą niech sie trują, i tak świat jest przeludniony takim sposobem chociaż troche ich wymrze :/ Sam jestem palaczem ;)
Zajawki z NeuroGroove
  • Pierwszy raz
  • Zolpidem

Nastawienie bardzo pozytywne, duża ciekawość, pusty dom wieczorem, delikatne oświetlenie.

Godzina 16, poniedziałek po pracy. Będąc bardzo ciekawym znalezionej niedawno w internecie substancji, wybrałem się do lekarza po coś na moje (poniekąd prawdziwe) "problemy ze snem". Pierwszy w kolejce, wchodze do lekarza, mówię co trzeba (nie mogę spać, nie pomagają ziółka, budzę się w nocy po kilka razy) i dostaję receptę. Kilka minut później jadę do domu z paczką 20 tabletek upragnionego "Nasenu". To była moja druga wizyta u lekarza, za pierwszym razem dostałem hydroksyzynę, która nie sprawdziła się ani nasennie ani rekreacyjnie.

  • Inne
  • Pozytywne przeżycie

Pogodny dzień. Miałem ochotę pozwiedzać trochę lasu.

O godzinie 14:00 zarzuciłem dwa kartony z AL-LADem. Spakowałem do plecaka potrzebne materiały i wyruszyłem w podróż której celem była ambona (taka wieżyczka postawiona przez leśniczego czy tam myśliwego) z widokiem na wielką łąkę otoczoną lasem. Jedna z dróg prowadziła przez las, tę też obrałem. Wyszedłem z domu jakoś o 14:20 i wyruszyłem do lasu.

  • Grzyby halucynogenne
  • Trichocereus Pachanoi (San Pedro)
  • Tripraport

Solówka z naturą, nastawienie jak najlepsze. Nie pierwszy samotny trip, ale pierwszy w miksie takich dawek.

Na pomysł takiego miksu wpadłem po wspaniałej podróży na bolivian torchu. Ogólnie dawki psychodelików u mnie zazwyczaj musiały być większe więc nie bałem się o swoje zdrowie psychiczne czy cokolwiek tam innego. Zaczynajmy, arrrr!

 

  • Amfetamina


Witam potencjalnych czytelników.



Jeżeli chodzi o doświadczenie - bo od tego zdaje się większość zaczyna tu swoje wywody - to wspomne tylko, że jest spore i obejmuje większość dostępnych przed kilku laty środków (od mocnej kawy po brown sugar i inhalanty w tym np. eter i to nie wdychany a pity czego swoją drogą nikomu nie polecam). Obecnie jestem generalnie trzeźwy choć zdaża się, że czasem wypiję parę piwek a jeżeli ściągnę do tego jeszcze chmurkę trawki to jest już duże święto.