doświadczenie: zależy z czym...swojego czasu spore ilości speeda, extasy, thc a ostatnio głównie alkohol wszelkiego rodzaju :)
Palenie marihuany a zwiększone ryzyko nowotworów głowy i szyi
Składniki produktów leczniczych są w wielu przypadkach substancjami niebezpiecznymi dla zdrowia. Oczywiście toksyczny charakter leków jest uzależniony od stosowanej dawki, o czym wspominał Paracelsus. Badania kliniczne pozwalają ocenić skutki długotrwałego stosowania niektórych składników na zdrowie człowieka. Marihuana, która wciąż pozostaje substancją psychoaktywną, znajduje też zastosowanie w farmakoterapii różnorodnych chorób przewlekłych.
Kategorie
Źródło
Odsłony
12Składniki produktów leczniczych są w wielu przypadkach substancjami niebezpiecznymi dla zdrowia. Oczywiście toksyczny charakter leków jest uzależniony od stosowanej dawki, o czym wspominał Paracelsus. Badania kliniczne pozwalają ocenić skutki długotrwałego stosowania niektórych składników na zdrowie człowieka. Marihuana, która wciąż pozostaje substancją psychoaktywną, znajduje też zastosowanie w farmakoterapii różnorodnych chorób przewlekłych.
Do grona nowotworów głowy i szyi należą zróżnicowane problemy. Tym mianem określa się zarówno zmiany nowotworowe warg i gardła, jak i mózgu czy narządu słuchu. W roku 2020 był to szósty najczęściej występujący typ raka na świecie. Na terenie Stanów Zjednoczonych stanowi blisko 3% wszystkich zdiagnozowanych nowotworów, a także ponad 1,5% ogólnej liczby zgonów uwarunkowanej nowotworami. Przez wiele lat wskazywano, że największy udział w rozwoju nowotworów głowy i szyi ma nadmierne spożycie alkoholu oraz palenie papierosów. Wyniki niedawno zakończonego badania kohortowego pokazują, że równie ważną rolę może odgrywać palenie marihuany.
Palenie marihuany a nowotwory głowy i szyi w świetle badań klinicznych
Istnieją przypuszczenia, że dym powstający w trakcie palenia marihuany ma prozapalne działanie na górne drogi oddechowe i tym samym przypisuje się mu właściwości rakotwórcze. Wedle innych założeń pochodne kannabinoidów w konopiach mogą indukować unikalne profile ekspresji genów szlaki zapalne i stresory oksydacyjne. Zespół badawczy postanowił przeprowadzić analizę danych ze szpitalnych ambulatoriów. Analizowany okres 20 lat (2004-2024) pozwolił badaczom wyłonić dwie duże kohorty uczestników. W pierwszej grupie znaleźli się pacjenci ze zdiagnozowanymi zaburzeniami palenia marihuany (116 076 uczestników). W drugiej grupie były osoby bez problemów dotyczących konopi i THC (3 985 286 uczestników). Ostatecznie, po dokładnym dopasowaniu wyników skłonności i ustalenia konkretnych kryteriów, z obu grup wyłoniono po 115 856 osób zakwalifikowanych do finalnego badania.
Autorzy artykułu opublikowanego na łamach czasopisma JAMA Otolaryngology – Head & Neck Surgery oceniali pacjentów pod kątem obecności nowotworów głowy i szyi. Ponadto skoncentrowali się na kilku konkretnych typach raka tj. krtani, gardła, nosogardła, gruczołów ślinowych i jamy ustnej. Obecność zmian nowotworowych była zdecydowanie większa wśród uczestników ze zdiagnozowanymi zaburzeniami dotyczącymi palenia marihuany. Osoby nadużywające konopi i THC wykazały też znacznie większe ryzyko rozwoju ocenianych typów nowotworów głowy i szyi. Ponadto badacze zaobserwowali, że poziom ryzyka występowania zmian onkologicznych nie jest związany z wiekiem. Nadużywanie marihuany jest tak samo dużym zagrożeniem zarówno dla osób młodszych, jak i seniorów.
– Niniejsze badanie kohortowe sugeruje realny związek pomiędzy nadmiernym użyciem konopi a występowaniem raka głowy i szyi. Zwłaszcza raka jamy ustnej, gardła i krtani. Wyniki, które uzyskaliśmy, były spójne i to niezależnie od analizowanej grupy wiekowej. Konieczne są dalsze badania, które nie tylko będą potwierdzeniem, ale i pomogą w zrozumieniu występującej zależności – podsumowali autorzy pracy badawczej.
Rosnąca popularność użytkowania konopi pozwala nam założyć, że naukowcy będą mieli szansę na lepsze poznanie mechanizmu rozwoju raka głowy i szyi.