Wprowadzenie

Wiele osób używa marihuany, aby złagodzić bóle głowy i migreny, a naukowcy wciąż badają wspływ kannabinoidów na skuteczność leczenia tych powszechnych dolegliwości. W tym miejscu pojawia się nowe badanie
Wiele osób używa marihuany, aby złagodzić bóle głowy i migreny, a naukowcy wciąż badają wspływ kannabinoidów na skuteczność leczenia tych powszechnych dolegliwości. W tym miejscu pojawia się nowe badanie. Naukowcy chcieli przeanalizować krótko- i długoterminowy wpływ używania marihuany na bóle głowy i migreny, korzystając z danych z prawie 20 000 sesji, podczas których ludzie palili marihuanę w celu złagodzenia objawów. Odkryli znaczące obniżenie bólu głowy i migren po spożyciu konopi indyjskich.
W szczególności naukowcy doszli do wniosku, że wdychanie dymu z marihuany zmniejszyło ból głowy i nasilenie migreny o połowę. Zauważyli jednak różne trendy wśród kobiet i mężczyzn oraz wpływ tolerancji, który z czasem zmieniał skuteczność konopi.
Nowe badanie dotyczące marihuany jako metody leczenia migreny i bólu głowy potwierdza tysiące lat ludzkich doświadczeń oraz najnowszych trendów w używaniu marihuany do celów medycznych. Według ostatnich raportów ponad jedna trzecia użytkowników marihuany medycznej zgłosiła używanie konopi indyjskich w leczeniu bólów głowy i migreny. Ci pacjenci zgłaszają średnio 3,6-punktowy spadek (z 10) nasilenia bólu głowy po spaleniu konopi indyjskich.
Inne badanie wykazało, że 40 procent pacjentów, którym lekarz zalecił używanie marihuany na bóle głowy, zgłosiło pozytywne efekty. W przypadku tych pacjentów bóle głowy i migreny były mniej dotkliwe, liczba migren spadła o 6 miesięcznie. Pacjenci stwierdzili, że marihuana jest tak skuteczna w zmniejszaniu siły i częstości bólów głowy i migren, że używają znacznie mniej leków przeciwbólowych.
Naukowcy bardzo dokładnie badają właściwości przeciwbólowe konopi indyjskich. W jednym z ostatnich badań stwierdzono, że związki zawarte w konopiach indyjskich zwane flawonoidami są trzydzieści razy bardziej skuteczne w leczeniu bólu niż aspiryna i ibuprofen. Konopie indyjskie mogą zmniejszyć intensywność bólu lepiej niż leki przeciwbólowe dostępne bez recepty, ograniczyć stosowanie tych leków i poprawić jakość życia.
Czy nowe badanie przyczyniło się wzrostu wiedzy na temat konopi indyjskich i łagodzenia bólu? Badacze starali się dowiedzieć nie tylko, czy palenie marihuany zmniejsza ból głowy i nasilenie migreny. Chcieli również zrozumieć, w jaki sposób rzeczy takie jak odmiany marihuany, THC, CBD i dawki wpłynęły na zmiany nasilenia i częstotliwości bólu głowy.
Naukowcy odkryli, że wskaźniki bólu głowy i migreny zmniejszyły się o prawie 50 procent po paleniu konopi indyjskich. Ale zauważyli też kilka innych ważnych rzeczy na temat marihuany jako leku na ból głowy i migreny.
Po pierwsze, naukowcy doszli do wniosku, że chociaż palenie kwiatów powodowało znaczące obniżenie bólu głowy, to palenie koncentratów wiązało się ze „znacznie większym” obniżeniem bólu. To nowe odkrycie, które zdaniem naukowców stanowi pilne wezwanie do dalszych badań. Tolerancja może z czasem zmniejszyć skuteczność
Biorąc pod uwagę, że koncentraty dawały lepszy wynik dla pacjentów z migreną i bólem głowy, można by pomyśleć, że różnicę zrobiła dawka lub siła działania . Ale naukowcy twierdzą, że takie rzeczy, jak dawka, siła działania, rodzaj odmiany i stosunek THC do CBD tak naprawdę nie mają znaczenia, jeśli chodzi o zmniejszenie nasilenia bólów głowy i migreny. Innymi słowy, każdy rodzaj marihuany będzie skuteczny, jeśli chodzi o leczenie bólów głowy, a badacze nie wiedzą, dlaczego koncentraty przyniosły lepsze rezultaty niż kwiaty.
Jedną z rzeczy, które wpłynęły na skuteczność marihuany, był jednak czas stosowania konopi. Badanie wykazało, że dla zwykłych i częstych konsumentów tolerancja na działanie marihuany zmniejszyła jej zdolność do łagodzenia migreny i bólu głowy. Marihuana nadal działała dla osób o niskiej tolerancji, ale osoby o wysokiej tolerancji mogą słabiej odczuwać działanie przeciwbólowe.
Naukowcy dodali również, że wyższa tolerancja na marihuanę nigdy nie pogarszała bólów głowy ani migreny. Oznacza to, że marihuana różni się drastycznie od konwencjonalnych leków na migrenę i bóle głowy, które mogą powodować „nadużywanie leków”. Innymi słowy, konwencjonalne leki mogą z czasem nasilać bóle głowy i migreny przy częstym stosowaniu, a marihuana tego nie robi.
W świetle tych zachęcających wyników, autorzy badania wzywają do dalszych badań nad marihuaną jako sposobem leczenia bólu głowy i migreny. Mówią, że w przyszłych badaniach należy bliżej przyjrzeć się, w jaki sposób dawka, rodzaj marihuany, THC, CBD i inne interakcje kannabinoidów wpływają na wyniki pacjentów.
Noc. Nieznany niewielki lasek, gdzieś za czeską granicą. Pozytywne nastawienie, połączone z niewielkim strachem przed przyjęciem takiej dawki.
Wprowadzenie
Nastawienie dobre, lekka głowa, bez problemów dnia codziennego, godziny po południowe. Ławeczki na boisku do koszykówki obok szkoły. Na początku dwie osoby, później samotnie.
Na wstępie chciałbym się przywitać, jako że jest to mój pierwszy trip raport na tym portalu. Może to być dla wielu osób raport lekko chaotyczny – opracowałem sobie taki styl pisania że piszę tylko gdy palę, pozwalając płynąć myślom i od razu je zapisując, bez używania „backspac’a” – dlatego jest to raport na temat palenia, na temat którego można by napisać osoby raport „Jak pisałem raport, będąc kompletnie zjaranym” – Pozdrawiam serdecznie i miłego czytania (mam nadzieję.)
Płyniemy!
Spontan
DXM mnie dzisiaj totalnie rozniosło na łopatki. Nie będę się bawił w dłuższy wstęp i rozwinięcie, bo akuat dziś jestem zmęczony. Chcę jak najszybciej machnąć raport, oddać niesamowitość dzisiejszego przeżycia.
Miałem tego dnia dobry humor, pucha na mieście więc hindu z braku laku i chęci porobienia się (nie wiem co mi do głowy strzeliło)
Strzeliłem tłoka z tego gówna około godz 12-13, efekt ogólnie jak po zwykłej baczce. Na początku zwężyło mi pole widzenia i mocno spowolniło ruchy, puściłem jakąś muzę i chillowałem. Po jakimś czasie zacząłem gadać do siebie najpierw słownie, potem w myślach. Przekilnałem dużo, bo miałem problemy z chodzeniem, kiedy zasłaniałem żaluzje i zamykałem okno mówiłem sobie - nie rób tego koleś, odpuść sobie stary, uciekaj stąd, co ty robisz.