Osoby pod wpływem alkoholu często przyczyniają się do całkowitego paraliżu SOR-ów. Częściej niż mog

Likwidowanie izb wytrzeźwień w wielu miastach bynajmniej nie zmieniło sytuacji osób nadużywających alkoholu. Często skutkiem takiego stanu rzeczy jest konieczność przewiezienia osoby pod wpływem do szpitala, gdzie oczywiście musi jej zostać udzielona pomoc. Wielu pracowników służby zdrowia od dawna stara się nagłośnić problem blokowania miejsc w szpitalach osobom ciężko chorym przez osoby pod wpływem alkoholu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Bezprawnik
Mateusz Krakowski

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

33

Likwidowanie izb wytrzeźwień w wielu miastach bynajmniej nie zmieniło sytuacji osób nadużywających alkoholu. Często skutkiem takiego stanu rzeczy jest konieczność przewiezienia osoby pod wpływem do szpitala, gdzie oczywiście musi jej zostać udzielona pomoc. Wielu pracowników służby zdrowia od dawna stara się nagłośnić problem blokowania miejsc w szpitalach osobom ciężko chorym przez osoby pod wpływem alkoholu.

Problem alkoholików na SOR-ach jest dużo głębszy niż się nam wydaje

To, w jaki sposób wygląda przyjmowanie alkoholików na SOR, opisał parę lat temu pewien lekarz, cytowany przez portal OKO.Press. Przytaczał on niekiedy niezwykle drastyczne sytuacje, jakie zachodzą na szpitalnych oddziałach ratunkowych w związku z koniecznością przyjmowania osób uzależnionych od alkoholu. Obcowanie z ekskrementami, wymiocinami i innymi płynami fizjologicznymi, to tylko wycinek rzeczywistości SOR-ów w Polsce. Pacjenci nadużywający alkoholu często mają problem z wszawicą i zarobaczeniem. Problemem jest także wszczynanie burd, awantur i atakowanie ratowników medycznych oraz lekarzy. Pomimo tego, że na szpitalne oddziały ratunkowe przywożeni są ludzie, których życiu zagraża niebezpieczeństwo, często nie mogą oni uzyskać wymaganej pomocy właśnie ze względu na liczbę osób pod wpływem alkoholu, przywożonych przez karetki pogotowia do szpitali.

Osoby pod wpływem trafiają na SOR-y codziennie, jednak w weekendy jest ich znacznie więcej

Z danych przytoczonych przez OKO.press wynika, że osoby pod wpływem alkoholu to codzienność każdego szpitalnego oddziału ratunkowego. Wielu lekarzy przyznaje, że co siódmy pacjent przywożony na SOR jest pod wyraźnym wpływem alkoholu. Lekarze przytaczają także sytuacje dziejące się w wielu miastach (np. w Wałbrzychu), gdzie sporo osób trafia na SOR kilka razy z rzędu. Po przeprowadzeniu odtrucia i poziomu elektrolitów w organizmie lądują oni nazajutrz lub za kilka dni ponownie w stanie upojenia alkoholowego na łóżku szpitalnym. O problemie podchodzenia lekarzy do osób pod wpływem alkoholu mówił dla OKO.press dr Bartosz Fiałek:

Część osób w stanie upojenia alkoholowego ma rozbite głowy i te rany trzeba zeszyć, a także wykonać badania (tomografię komputerową głowy), by wykluczyć urazy czaszkowo-mózgowe będące stanem bezpośredniego zagrożenia życia. Na ogół tych uszkodzeń nie ma, ale i tak tych osób nie wypuszczamy do domu. Podobnie nie wypuszczamy też tych, którzy nie mają obrażeń, tylko po prostu porządnie się napili. Nie możemy ryzykować, że wyjdą ze szpitala i np. zaraz wpadną pod samochód. Będzie na nas, że przyczyniliśmy się do ich śmierci lub kalectwa.

Lekarze od lat apelują o interwencję polityków w sprawie alkoholików na SOR-ach. Mówią oni wprost o tym, że szpital nie sprawdza się w roli izby wytrzeźwień (które notabene same w sobie są reliktem PRL-u).

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Audioriver Festival, pierwszy dzień

Całość rozegrała się na festiwalu Audioriver w Płocku. Audioriver jest dwu i pół dniowym festiwalem muzyki elektronicznej ściągającym ludzi na plażę nad Wisłą od dobrych kilku lat. Jego motto to „Intependent Worlds Festiwal” jednak te „niezależne światy” to głównie techno, drum and bass i ogólnie IDM. Był to nasz pierwszy wyjazd na tego typu festiwal i jako tabula rasa postanowiliśmy poznać to wszystko będąc pod wpływem LSD.

  • Marihuana

Substancja: Amfetamina (ok.1g)


Godziny zażycia: Pierwsza ścieżka godz 8.20-16.IX i co kilka godzin kolejne kreseczki dla podtrzymania mocy :D - ostatnia: godz 12.45 - 17.IX


Substancja: Marihuana (ok.0.5g)


Godzina zażycia: ok. godz 18.00 - 17.IX - na złazie po fe.


Sprzęt: Fajka do tytoniu (zakupiona kiedyś tam na ceremonię spróbowania SD) z drzewa wiśniowego :D + zwykła zapalniczka.


  • 2C-E

Wiek: 20lat

Dawka: ~5mg dożylnie (roztwór alkoholowy) na 60kg masy ciała.

Doświadczenie: etanol, tytoń (fajki i tabaka), herbata, yerba, kawa, konopie, dekstrometorfan, LSD, ecstasy.

S&S: Las, w wystarczającej odległości od cywilizacji, towarzystwo w postaci zaufanego przyjaciela i jego dziewczyny (będę pisał przyjaciółka), całkiem ładna pogoda. Pierwszy raz z 2c-e i pierwszy raz dożylnie -- adrenalinka. :)

  • Dekstrometorfan

Wiek: 22

Doświadczenie: mj, hash, amfa, gałka, DXM

Set & Setting: pokój, wrzut o 20.00, wywalenie na łóżku i jakiś marny film z Gibsonem (Edge of Darkness bodajże). Ostatni posiłek jadłem 2h temu żeby nieco ulżyć i tak katowanemu żołądkowi i przyśpieszyć działanie.

Dawka: 900mg+50g bimbru na 72kg przepite lemoniadą cappy

T+0

Wygodnie ułożony na łóżku wrzucam pierwsze opakowanie Acodinu. Film zaczyna się nieciekawie i dalej będzie tak samo (ale mniejsza z tym)

randomness