Zacznę od tego, że pamiętam prawdopodobnie zaledwie kilka procent tego, co się stało. Myślę jednak, że to wystarczająco dużo, by przybliżyć Wam świński potencjał tej substancji.

Badanie, opublikowane w czasopiśmie Drug and Alcohol Dependence analizuje różnice w częstotliwości spożywania marihuany przez kobiety heteroseksualne, homoseksualne i biseksualne.
Według najnowszych badań kobiety biseksualne i homoseksualane używają więcej konopi indyjskich niż kobiety heteroseksualne.
Badanie, opublikowane w czasopiśmie Drug and Alcohol Dependence analizuje różnice w częstotliwości spożywania marihuany przez kobiety heteroseksualne, homoseksualne i biseksualne. To badanie jest jednym z pierwszych, które bada spożycie marihuany wśród osób LGBTQ i porównuje je z osobami heteroseksualnymi.
Badanie opiera się na danych z ankiety na temat zażywania narkotyków w latach 2015–2017 – która zawiera informacje od 126 463 osób. Naukowcy z Columbia Univesity Mailman School of Public Health podzielili dane z badania według płci i orientacji seksualnej. Odkrycia mówią same za siebie.
Podczas gdy tylko około 10 procent heteroseksulanych badanych kobiet używało marihuany w ostatnim roku, to ponad 40 procent kobiet biseksualnych zrobiło to samo. Lesbijki nie paliły tyle konopi indyjskich, co kobiety biseksualne, ale nadal konsumowały ponad dwukrotnie więcej konopi niż kobiety heteroseksualne: 26 procent.
Jeśli spojrzysz na codzienne stosowanie, odsetek używania u wszystkich kobiet znacznie się zmniejszył, ale kobiety biseksualne nadal spożywają najwięcej. To samo dotyczy używania marihuany do celów medycznych. Badanie wykazało podobne trendy wśród gejów. Biseksualni i homoseksualni mężczyźni używali konopi indyjskich w ciągu ostatniego roku prawie dwa razy częściej niż heteroseksualni mężczyźni.
„Rozszerzyliśmy te wyniki, aby oszacować częstość stosowania marihuany codziennie / prawie codziennie, które było siedmiokrotnie wyższe wśród kobiet biseksualnych niż wśród kobiet heteroseksualnych i 2,3 razy wyższe dla mężczyzn biseksualnych w porównaniu do mężczyzn heteroseksualnych” – powiedziała w komunikacie prasowym Silvia Martins, profesor nadzwyczajny na Columbia University.
W porównaniu z mężczyznami heteroseksualnymi (17 procent), używanie marihuany w ubiegłym roku było wyższe wśród mężczyzn biseksualnych (30 procent) i gejów (29 procent). Codzienne używanie marihuany wśród mężczyzn było najwyższe wśród mężczyzn biseksualnych (9 procent), a następnie gejów (7 procent) i heteroseksualnych mężczyzn (4 procent). W ubiegłym roku użycie marihuany do celów medycznych wyniosło 2 procent wśród heteroseksualnych mężczyzn, 5 procent wśród gejów i 4 procent wśród mężczyzn biseksualnych.
Badanie analizuje użycie marihuany w celu analizy „zaburzenia używania marihuany”, zauważając, że społeczność LGBTQ może samodzielnie leczyć stres związany z piętnem odmiennej orientacji seksualnej.
„Nasze wyniki wspierają istniejącą literaturę, pokazując, że kobiety biseksualne mają wyższe zaburzenia używania marihuany w porównaniu z kobietami heteroseksualnymi”, powiedział autor badania Morgan Philbin, asystent profesora nauk socjomedycznych w Kolumbii.
„Jest to część większego obciążenia zdrowotnego, ponieważ kobiety biseksualne są dwa razy bardziej narażone na zaburzenia zdrowia psychicznego i używania narkotyków.”
Autorzy badań twierdzą, że kobiety biseksualne częściej cierpią na zaburzenia zdrowia psychicznego i nadużywają substancji psychoaktywnych, ale marihuana stanowi znacznie mniejsze zagrożenie niż, powiedzmy, leki na receptę czy alkohol. Badanie nie obejmuje również żadnych informacji na temat osób transpłciowych, które są jednymi z najbardziej zagrożonych w społeczności LGBTQ. Dalsze badania nad tą populacją mogłyby lepiej pomóc w uzyskaniu informacji o wpływie orientacji płciowej na używanie marihuany. Warto jednak pamiętać, że ludzie zawsze mogą kłamać, kiedy odpowiadają na pytania z ankiety.
Dobre nastawienie, prawie bez strachu, wolny czas i chęć przeżycia czegoś nowego
Zacznę od tego, że pamiętam prawdopodobnie zaledwie kilka procent tego, co się stało. Myślę jednak, że to wystarczająco dużo, by przybliżyć Wam świński potencjał tej substancji.
Pozytywne nastawienie. Pierwsza psychodeliczna podróż z oczekiwaniem na bardziej enteogeniczne klimaty. Miejsce tripu: Las. Osoby: Ja + jeden znajomy np. X.
W tym trip raporcie pomijam opis miejsca tripu i przeżyć X. Skupię się tylko na tym, czego sam doświadczyłem w podróży z DMT, choć tak naprawdę nie miałem pewności co było w kapsułkach i w jakiej ilości. Jednak doświadczenia opisane poniżej raczej potwierdzają, że to co się wydarzyło to zasługa DMT. Dzięki temu przeżyłem pierwszą w swoim życiu, a być może nie ostatnią psychodeliczną podróż.
Musze sie z wami podzielic tym co mnie wczoraj spotkalo.
Otoz umowilem sie z kolesiem, ze bedziemy palic. Zgarnelismy do auta
jeszcze jednego gostka i pojechalismy po trafke. Dlugo czekalismy, ale
chuj, w koncu przyjechalismy na miejscowke i palimy. Koles ostrzegal,
ze to mocny towar, ale ja myslalem sobie, ze nie takie rzeczy juz
palilem [na trzezwo zwykle tak mysle - pozniej sie okazuje, ze sie
groobo mylilem].
Oczekiwanie na dobrą zabawę, lekki strach, że umrę,
Dzień tripa - 27/10/2017 ( Piątek )
Waga: około 50kg
Tego dnia byłem z paroma ziomkami, nazwijmy ich X , D i F ( z nas wszystkich DXM braliśmy tylko ja i X)