Oskarżenie w sprawie przemytu narkotyków z Nepalu

Kurier narkotykowy odsiedział już dwa i pół roku więzienia w tajskim więzieniu, teraz będzie miał proces przed polskim sądem.

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/PAP

Odsłony

2810
Kurier oraz organizator przemytu narkotyków z Dalekiego Wschodu do Europy Zachodniej staną przed krakowskim sądem. Prokuratura przekazała już w tej sprawie akt oskarżenia do sądu.
Kurier odsiedział już w tej sprawie dwa i pół roku więzienia w tajskim więzieniu; na ślad organizatora krakowska delegatura UOP trafiła dzięki temu, że nie zostawił skazanego kuriera samego sobie w więzieniu i pomagał mu przetrwać w krańcowo ciężkich warunkach.
"Jest to zaledwie część materiałów, wyłączonych do odrębnego rozpoznania przez sąd. Razem z prokuraturą badamy organizację przemytu narkotyków z Dalekiego Wschodu do Europy Zachodniej" - powiedział PAP kpt. Andrzej Franiek, rzecznik krakowskiej delegatury Urzędu Ochrony Państwa.
"Prowadzimy działania w celu ujawnienia całej grupy ludzi, trudniącej się szeroko pojętą organizacją procederu - od wyszukiwania dostawców, odbiorców i kurierów poprzez ustalanie tras przejazdu, dostarczanie dokumentów i biletów lotniczych" - wyjaśnił kpt. Franiek.
Krakowska prokuratura oskarżyła 32-letniego Adama W. o wprowadzenie do obrotu w Katmandu w Nepalu i w Bangkoku w Tajlandii prawie 7 kilogramów haszyszu. Zarzut zorganizowania przemytu co najmniej 14 kilogramów haszyszu na tej samej trasie postawiła 42-letniemu biznesmenowi z branży włókienniczej Robertowi P.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Ekscytacja możliwością odbycia swojego drugiego tripa, tym razem na zewnątrz, w pełnej krasie uroków wiosny. Nadzieja na kolejne mistyczne doświadczenia i to, że psychodelik coś mi pokaże. Pragnienie przesłuchania niektórych albumów psytransowych w czwartym wymiarze. Akurat wtedy miałam kilka dni wolnych z powodu matur. Trip planowałam już jakiś czas wstecz. Nastrój podwyższony. Byłam sama, dopiero pod koniec poszłam do koleżanki. Miejsca, w których przebywałam, wymieniłam w samym raporcie, aczkolwiek nadmienię, że przez większość czasu przebywałam blisko natury, w miejscach takich jak las, pola, pobliże strumienia.

 

Tego raporta miałam wrzucac zaraz po odbyciu poniższego tripa, lecz nie wiem dlaczego sprawa przeciągnęła się aż 2 lata. Także nadrabiam zaległości i udostępniam teraz.

23.04.2013

  • Pierwszy raz
  • Skopolamina

Nastawienie na miłe doświadczenie. Wieczór, ciemny pokój. Światła monitorów i miasta.

Komplikacje z bankiem doprowadzały dosłownie do szału, ale w końcu po prawie tygodniu zmagań się udało. Czekam na przesyłkę. Mimo wszystko mam ochotę coś zaćpać. Pada na Skopolaminę. 
Biorę psa na smycz i wybieram się do apteki. Mimo nieprzespanych ponad trzydziestu godzinach czuję się w porządku. Za Buscopan płacę ponad 13 zł, nastawiona jestem całkiem pozytywnie, ale mam wątpliwości, że może nie zadziałać. Wtedy będę się przeklinać, że nie kupiłam 2 paczek DXM. Mniejsza o to.  

  • Fentanyl

*Nazwa substancji:Fentany


*Doświadczenie: w opioidach skromne - tramadol i kodeina




  • Muchomor czerwony
  • Przeżycie mistyczne

Na czczo. Kilka dni przedtem dieta mocno ograniczona, bardzo lekka. Las. Głęboki spokój. Trans medytacyjny. Brak wiedzy o substancji. Brak oczekiwań. Waga 58 kg. Wzrost 175.

Mija kilka minut. Pierwszy oddział był gotów do wymarszu. 

Generale, melduję, że smak jest ohydny...

Jak kania z indywidualną dla muchomora nutką smaku. Zjadłem wszystko z wielkim trudem. Pojawiło się uczucie ogromnej suchości. Pamiętam, że żułem wszystko bardzo długo, wiedząc, że ma to olbrzymi wpływ na efekt.

Już kiedy kończyłem ostatniego muchomora (jedzenie tego wszystkiego trwało dobry kwadrans) poczułem, że coś się zmieniło, ale nie potrafiłem powiedzieć, co.