Wczoraj nawiazalem pierwszy kontakt z lady SD (salvia divinorum) od poltora roku bylem cichym sluchaczem na listach dotyczacych tej rosliny i az do wczoraj nie wchodzilem w `niebezpieczne zwiazki` z pania SDi.
Polacy zamieszani są w legalizowanie zysków narkobaronów. Do Polski miały trafiać ciężarówki wyładowane gotówką o wartości 50 mln funtów.
Podczas międzynarodowej operacji antymafijnej „Lodołamacz” w Polsce, Hiszpanii, Estonii, Wielkiej Brytanii i na Litwie zatrzymano 22 osoby. Są podejrzane o przynależność do gangu handlującego narkotykami oraz pranie pieniędzy dla kolumbijskich karteli narkotykowych. Polacy zamieszani są w legalizowanie zysków narkobaronów. Do Polski miały trafiać ciężarówki wyładowane gotówką o wartości 50 mln funtów.
Operację o kryptonimie „Icebreaker” („Lodołamacz”) przeprowadził międzynarodowy zespół śledczy, w skład którego weszli policjanci z gdańskiego CBŚP, Litwy i Hiszpanii oraz służb celnych Wielkiej Brytanii, hiszpańskiej Guardia Civil, wspieranych przez Europol i Eurojust.
W dniach 15 i 16 maja ponad 450 funkcjonariuszy wkroczyło do 40 obiektów na terenie Polski, Litwy, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii, gdzie zatrzymano 22 osoby. Są podejrzane o związki z międzynarodowym gangiem przemycającym do Europy kokainę i haszysz oraz piorącym pieniądze kolumbijskich karteli narkotykowych. Podczas akcji zabezpieczono gotówkę, biżuterię, sztabki złota i diamenty o łącznej wartości ponad 8 mln euro. W Hiszpanii wpadł 48-letni Litwin, który ma być bossem rozbitej grupy.
Na terenie Polski w obławie koordynowanej przez gdański zarząd CBŚP wzięło udział 150 funkcjonariuszy. Zatrzymali oni osiem osób z województw pomorskiego, dolnośląskiego i opolskiego. Następnego dnia w Gdyni ujęto dziewiątego podejrzanego. Polacy mieli być jednym z ważniejszych ogniw legalizowania pieniędzy pochodzących z przemytu narkotyków i papierosów. Podczas akcji zabezpieczono blisko 10 mln zł w różnej walucie. Policjanci zajęli także samochody, biżuterię i monety kolekcjonerskie należące do członków gangu.
Podejrzanym przedstawiono zarzuty dotyczące m.in. brania udziału w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, prania pieniędzy pochodzących z przestępstw narkotykowych, przemytu narkotyków i udziału w ich obrocie. Grozi za to do 15 lat więzienia.
Policjanci z gdańskiego CBŚP oraz śledczy z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku w 2019 r. dołączyli do międzynarodowego zespołu śledczego zawiązanego przez Litwę oraz Estonię. – Z zebranych informacji wynikało, że członkowie grupy w 2016 r. przemycili z Kolumbii do Rumunii ponad 2 tony kokainy, które miały potem trafić do Holandii. W tym samym roku na terenie Wielkiej Brytanii wprowadzili do obrotu ponad 150 kg kokainy. W 2017 r. CBŚP udaremniło przemyt ponad 200 kg haszyszu z Hiszpanii do Polski – powiedział portalowi tvp.info prok. Remigiusz Signerski z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Gangsterzy zajmowali się także produkcją podrabianych papierosów. W latach 2015-2017 wyprodukowali ponad 20 mln sztuk papierosów o wartości 17 mln zł.
W skład rozpracowywanej grupy wchodzili głównie obywatele Litwy, ale także Polacy, Bułgarzy i Ukraińcy. Według śledczych, od 2015 r. ogromne ilości gotówki transportowano samolotem lub ciężarówkami z Wielkiej Brytanii do Polski. O skali działalności gangu świadczy fakt, że jednorazowo w „przesyłce” mogło się znajdować do 50 mln funtów. W Polsce pieniądze trafiały do współpracującej z gangiem siecią kantorów wymiany walut. Tam „prano” gotówkę m.in. przez wymianę na euro, następnie gotówka była wysyłana do Kolumbii. Z ustaleń śledczych wynika, że od 2017 do 2019 r. członkowie grupy mogli w ten sposób „wyprać” nie mniej niż 680 mln euro.
Wczoraj nawiazalem pierwszy kontakt z lady SD (salvia divinorum) od poltora roku bylem cichym sluchaczem na listach dotyczacych tej rosliny i az do wczoraj nie wchodzilem w `niebezpieczne zwiazki` z pania SDi.
Spokojne popołudnie, dobry nastrój, sam w mieszkaniu(chociaż po kilku godzinach wraca brat), chęć przeżycia czegoś nowego i ciekawego.
Witam, poniżej mój pierwszy trip-raport, proszę więc o łagodną ocenę.
Kilka ostatnich tygodni spędziłem wdrażając się spowrotem w mój ćpuńsko-politechniczny rytm życia. W tym czasie, jak i w wakacje czytałem dużo o psychodelikach i postanowiłem spróbować kolejnego 'legalnego' drugu jakim jest DXM.
Tak więc po wykładach z jakichś pierdół udaję się do apteki, kupuję paczuszkę acodinu, która okazuje się mieć 20 tabletek po 15 mg dexa. Siadam przed PlayStation i zjadam najpierw 3 tabsy żeby wykluczyć uczulenie. Popijam piwko - ulubiony Staropramen i gram w fifkę.
Kac po ostrej imprezie dnia poprzedniego. Chec zabicia moralniaka przez zaspanie na wyklady.
Swansea. Mala uniwersytecka miejscowosc w Anglii. Jak to na mala miejscowosc bywa, uliczni dilerzy sprzedaja drogi, mocno parchany towar. Zafascynowany niedawnym odkryciem sieci ToR postanowilem skorzystac z mozliwosci jaka daje anonimowosc i czarne markety. Wlasnie kiedy opierdalalem siebie w myslach za moja nieodpowiedzialnosc i zaspanie na wyklady, paczuszka zostala wsunieta pod drzwi mojego pokoju w akademiku. Podekscytowany szybko wyciagnalem zawartosc i 5min pozniej juz przygotowywalem dawke. Byl to moj pierwszy raz z heroina.