Od maja obowiązuje nowe prawo dotyczące upraw konopi. Stworzyło pułapkę przy dopłatach

Polscy rolnicy uprawiający konopie włókniste od maja mogą sadzić odmiany roślin z wyższym stężeniem substancji psychoaktywnej. To zakładała nowelizacja przepisów autorstwa PiS i Kukiz’15. Okazuje się jednak, że jeżeli ktoś zbyt szybko przerzucił się na rośliny z wyższym THC, to może stracić dopłaty od państwa, gdyż te funkcjonują na "starych" zasadach – alarmuje money.pl jeden z czytelników.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

money.pl | Krystian Rosiński

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

139

Polscy rolnicy uprawiający konopie włókniste od maja mogą sadzić odmiany roślin z wyższym stężeniem substancji psychoaktywnej. To zakładała nowelizacja przepisów autorstwa PiS i Kukiz’15. Okazuje się jednak, że jeżeli ktoś zbyt szybko przerzucił się na rośliny z wyższym THC, to może stracić dopłaty od państwa, gdyż te funkcjonują na "starych" zasadach – alarmuje money.pl jeden z czytelników.

Od maja obowiązuje zliberalizowane prawo dotyczące upraw konopi włóknistych. Dla rolników istotne są przede wszystkim dwie kwestie: zniesienie rejonizacji upraw oraz podwyższenie dopuszczalnego stężenia THC (substancji psychoaktywnej) z 0,2 do 0,3 proc.

Prawo jest nowe, lecz limity w dopłatach – stare

Ta ostatnia kwestia właśnie może wpędzić w pułapkę rolników, którzy zbyt szybko przerzucili się na uprawy odmian roślin z wyższą zawartością THC, o czym informuje money.pl jeden z czytelników uprawiający konopie.

“Zadzwoniła do mnie kobieta z laboratorium z polecenia ARiMR, że zostałem wylosowany, ze względu na złożenie wniosku o dopłaty bezpośrednie, do kontroli zawartości THC w uprawie – ale na warunkach do 0,2 proc. a nie 0,3 proc. Dlaczego? Bo dopłaty to jedno a dozwolone limity – drugie” – opowiada pan Kamil.

Dopłaty bezpośrednie są formą wsparcia dla przedstawicieli sektora ze względu na wysokie nakłady finansowe produkcji. Mają być też dla nich zabezpieczeniem na wypadek choćby nieprzewidywalnych warunków pogodowych, które mogą doprowadzić do strat w uprawach, na które rolnik nie miał wpływu. W przypadku konopi włóknistych w 2022 r. otrzymają je wyłącznie osoby uprawiające rośliny zgodne ze "starymi" przepisami.

“To trochę niepoważne, że w tym roku na uprawę obowiązują różne limity THC – w zależności od tego, czy człowiek się zgłosi do dopłat, czy też nie” – ocenia nasz czytelnik. – Na szczęście nie mam się czym martwić, ale gdybym "poszalał" z inną odmianą zagraniczną, bo można i zgłosiłbym do dopłat, to już bym miał problem – zauważa pan Kamil.

ARiMR potwierdza, że istnieją rozbieżności

Zwróciliśmy się z pytaniami w tej sprawie do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR), która odpowiada za dopłaty bezpośrednie. W odpowiedzi biuro prasowe potwierdza, że taka rozbieżność ma w tym roku miejsce.

“Choć uprawa odmian konopi o zawartości do 0,3 proc. tetrahydrokanabinolu (THC) jest w naszym kraju legalna, to obowiązujące w całej Unii Europejskiej prawo stanowi, że obszary wykorzystywane do produkcji tych roślin kwalifikują się do przyznania płatności bezpośrednich, tylko jeżeli stosowane odmiany konopi zawierają maksymalnie 0,2 proc. THC” – czytamy w odpowiedzi.

Dalej ARiMR podkreśla też, że w 2023 r. zmienią się przepisy na szczeblu unijnym, a dzięki tej nowelizacji o wsparcie finansowe do swoich upraw będą mogli się ubiegać również rolnicy z odmianami konopi o zawartości do 0,3 proc. THC.

Późno wprowadzona nowelizacja

Choć ARiMR podkreśla, że na takie, a nie inne limity dopłat ma wpływ prawo UE, to jednak Maciej Kowalski, założyciel Kombinatu Konopnego, w rozmowie z money.pl zwracał uwagę, że zmiana przepisów dotyczących upraw konopi w Polsce następuje w newralgicznym momencie.

Nowelizacja weszła w życie w maju, a rolnicy zgłaszali swoje uprawy (i występowali o dotacje) już kilka miesięcy przed obowiązywaniem nowego prawa. Przykład? ARiMR nabór wniosków o dopłaty bezpośrednie za 2022 r. uruchomił już od połowy marca.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Tripraport

Pozytywne nastawienie, może troche ekscytacja, sam z ambientem w pokoju.

12:50 - Wrzucam 15 mg dxm na wzmocnienie kodeiny (tylko 15 mg ze względu na to, że wczoraj zarzuciłem 30 mg czekając aż dxm się załaduje, żeby kode wrzucić, poczułem straszny ból głowy i ogólnie bardzo złe samopoczucie, więc sobie pomyślałem, że jednak nie wrzuce tego dnia kody, bo tylko bym zmarnował, może to dlatego, że byłem po 3 piwach, nie wiem.)

13:00 - Wyszedłem na miasto się przejść, po powrocie miałem zarzucić kode.

  • 3-MMC
  • Mefedron
  • Tripraport

Późny niedzielny wieczór, sam w domu. Czuję spokój ducha, ale też zmęczenie, po powrocie od dziewczyny. Wziąłem u niej 150mg Pregabaliny, także mnie zmuliło (albo doszło do mnie zmęczenie po niezbyt dobrze przespanej nocy) i prawie u niej zasnąłem, ale już mi trochę lepiej po tym jak się przewietrzyłem wracając. Wczoraj i przedwczoraj również wziąłem kolegę mateusza, poniżej napiszę ile dokładnie co i jak, bo może kogoś ciekawić, a drugich już niezbyt. Kontynuując - dobry dzień, myślałem że będę miał zjazd lub że się nie obudzę zbyt wcześnie i jak zawsze kolega mnie zdziwił, bo było wszystko dobrze, spokój i radość ducha (już na trzeźwo oczywiście). Jedyne co mnie irytuje w cholerę to dekoncentracja, za nic w świecie nie mogę się skupić, jutro pewnie będę miał to ponownie, ale chce to ograniczyć najbardziej jak się da, dlatego biorę pare suplementów, ale to opisze kiedy co i jak już w tripraporcie poniżej. Dzisiaj biorę to tylko, aby napisać swój pierwszy raport, bo bardzo mnie to "kręci", wiem kiedy dać upust i jak już czuję, że coś jest nie tak, to przestaje. Przy zjazdach następnego dnia nie kusi mnie aby zapodać znowu, ale właśnie przeciwnie - wiem, że to koniec i muszę przestać na dłuższy czas. Więc na najbliższy czas nie będę spotykał się z tym kolegą. Piątek - zapodałem wtedy doustnie jakieś 300mg-350mg, nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się że było to 350mg. Trochę wtedy mi się problemów nazbierało i pomyślałem "czemu nie i tak nie mam co zrobić w aktualnej sytuacji, a dawno nic nie brałem". Następnie zrobiłem parę ważniejszych rzeczy, które wydaje mi się że trochę pomogły mi na dłuższą metę z tymi wspomnianymi problemami, których wole nie zdradzać. Sobota - ok. godziny 23 zapodałem donosowo 60mg, było wszystko czuć dobrze, nie było to tak mocne i inwazyjne jak za każdym razem (chodzi mi tu o euforie i uczucia miłości, empatii itp. ; nie lubię tego odczuwać w taki sposób, na ogół jestem osobą miłą i bardzo współczującą, co nie oznacza, że jak ktoś mi zrobi krzywdę to ja mu nadstawię drugi policzek, co to to nie ;)) wracając, czułem dobry speed, czyli to co tak uwielbiam i dość dobre, ale nie inwazyjne uczucia empatii itp. jak to jest w wyższych dawkach. Z tego co zauważyłem to przy mefedronie i jego izomerach przy niższych dawkach głównie wzrasta "uczucie szybkości", a już przy wyższych głównie euforia i empatia. Następnie 2-3h po tym jak mi zaczęło schodzić, zapodałem doustnie 240mg, poczułem wydłużenie efektu zejścia i może lekko większe pobudzenie, i tyle. Zasmuciło mnie to, ale cóż czasami tak bywa. WAGA - 80kg (wzrostu nie podaje, bo jeszcze ktos mnie namierzy, ale mega niski ani ulany nie jestem)

*Od razu chciałbym powiedzieć, że jestem na cyklu testosteronowym enanthate, 300mg/E7D, więc może to dawać lekkie różnice. Nie, nie jestem trans, przygotowywuje się do zawodów sportowych i zgadzam się, próbowanie mefedronu raz czy dwa w porównaniu do cyklu w tym wieku to całkowita głupota, i nikomu nie polecam tego robić, ale oczywiście robicie wszystko na własną kartę. No i przecież ten mój wiek to może być fikcja haha. Miłego czytania.*

22:40 - T-50m -  wziąłem ok. 1g Witaminy C.

 

*ODTĄD PISAŁEM JUŻ PO WZIĘCIU!*

  • 2C-B
  • Gałka muszkatołowa
  • Miks

Tragiczne samopoczucie, tygodniowy ciąg na różnych substancjach z przewagą metylofenidatu.

18.30

randomness