Wstęp
Rzecz dziala się z pięć lat temu, ale doskonale pamiętam każdy, najgorszy szegół tego... bad tripa.
Zacznę od początku. Był to letni wieczór, wraz z moją przyjaciółką P. postanowiłyśmy spróbowac tej szatańskiej rośliny o której naczytałam się, ujmijmy to dzialania halucynogennego. O zdobycie jej nie było trudno, rosła przy ogródkach nieopodal mojego bloku. Zerwałyśmy w sumie 3 dorodne szyszki. Ten moment określę jako T.
Nieobecność usprawiedliwiona narkotykami
Sandomierscy kryminalni wyjaśniają okoliczności związane ze środkami odurzającymi, które na rozprawę sądową przyniosła 69-latka. Kobieta oświadczyła, że substancje należą do jej syna.
Kategorie
Źródło
Odsłony
289Sandomierscy kryminalni wyjaśniają okoliczności związane ze środkami odurzającymi, które na rozprawę sądową przyniosła 69-latka. Kobieta oświadczyła, że substancje należą do jej syna.
Wczoraj dyżurny sandomierskiej jednostki otrzymał informację od pracowników Sądu Rejonowego w Sandomierzu dotyczącą środków odurzających, które na rozprawę sądową przyniosła 69-latka.
Skierowani na miejsce kryminalni potwierdzili to nietypowe zgłoszenie, zabezpieczyli też 1,5 grama suszu roślinnego wstępnie zidentyfikowanego jako marihuana. W wyniku podjętych ustaleń, okazało się, że kobieta przychodząc na rozprawę chciała usprawiedliwić nieobecność swojego syna, którego dotyczyła rozprawa i zwrócić uwagę sądu na jego problemy z uzależnieniami. 69-latka przekazała środki odurzające i „lufkę” służącą do ich zażywania.
32-letni syn będzie teraz „usprawiedliwiał” się przed sądem za posiadanie niedozwolonych środków.
Komentarze