Niebezpieczne dopalacze

Mefedron - środek silniejszy od kokainy i dodatku legalny. To jeden z tak zwanych dopalaczy, które można kupić także w Warszawie. Sprzedawcy są bezkarni, bo na opakowaniach informują, że dopalacze się kolekcjonuje a nie zażywa.

syncro

Kategorie

Źródło

Kurier Warszawski
tvp.pl

Odsłony

6088

Mefedron - środek silniejszy od kokainy i dodatku legalny. To jeden z tak zwanych dopalaczy, które można kupić także w Warszawie. Sprzedawcy są bezkarni, bo na opakowaniach informują, że dopalacze się kolekcjonuje a nie zażywa.

W Szwecji zmarła już jedna osoba, o dwóch kolejnych na razie nieoficjalnie mówi się w Wielkiej Brytanii. Niedawno w Łodzi przy zmarłym mężczyźnie znaleziono opakowanie po dopalaczu. W ubiegłą sobotę przed jednym z klubów w Łodzi zmarł dwudziestoczteroletni Mikołaj. Miał przy sobie dopalacze. Czy powodem śmierci był mefedron – to wykaże śledztwo.

O tym jak bardzo jest niebezpieczny przekonał się niedawno Piotrek. – „Mefke” (mefedron- red.) można tak na prawdę kupić wszędzie. Ostatnio na imprezie wziąłem. Odleciałem na kilka godzin, nie wiedziałem, co się ze mną kompletnie dzieje – opowiada. Pytany czy wziąłby jeszcze raz stanowczo zaprzecza.

Problem polega na tym, że środek można kupić praktycznie wszędzie. W Internecie znajdziemy ogłoszenia i szybko, w dyskretny sposób otrzymamy przesyłkę. Podobnie jest w centrum Warszawy – legalnie, ale już mniej oficjalnie. – O tutaj są – wszystko w gablotce jest – pokazuje nam jeden z „przechodniów”.

Na polskim rynku środek pojawił się niespełna rok temu. W naszym prawie nie ma czegoś takiego jak mefedron, dlatego jest on legalny. Jednak specjaliści ostrzegają – jest niebezpieczny, bo silniejszy nawet od kokainy.

– Bardzo szybko po kolejnych wzięciach ten stan się pogłębia, czyli samopoczucie nie jest tylko pogorszone, ale wręcz „łapiemy dół psychiczny”, niechęć do funkcjonowania – mówi Adam Nyk, specjalista terapii uzależnień.

– Można przedawkować aż nastąpi zgon. Może zastąpić zatrucie. Kwestia samego uzależnienia, nie jest tym jedynym ryzykiem – ostrzega Bogusława Bukowska zastępca dyrektora Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii.

Problem jest tak szeroki, że wszystkie kraje w Europie przygotowały już specjalne raporty dotyczące skutków działania mefedronu. Jeszcze w tym miesiącu Unia Europejska zdecyduje czy środek należy zdelegalizować.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Mefke (niezweryfikowany)
<p>Jak odleciał na kilka godzin i nie wiedział co się dzieje to chyba mu się pojebały samarki z RC. ;)</p>
sebgub (niezweryfikowany)
<p>gówno prawda ogarnia sie babe po mefie :) jest zajebista i to co wypisuja w tych artukulach to ja j**** . sami sie powinni leczyc a nie usilować robic to innym :)</p>
Anonim (niezweryfikowany)
<p>Wszyscy pieprza o mitycznych zlych dzialaniach mefedronu tymczsem dowodow jakiekolwiek zlego dzialania na organizm brak. Pierdolona propaganda ze swoimi sposobami oczerniania wszystkiego bez zadnych podstaw. Moze mefedron jest zdrowy he he kto wie a jest to mozliwe hehe</p>
Anonim (niezweryfikowany)
<p>Na prawde czlowieku, minely 3 lata. Mefedron wjechal i zebral plon z podworek. Najwieksze gowno jakue kiedy kolwiek weszlo</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Hydroksyzyna
  • Powój hawajski
  • Powoje
  • Yerba mate

Własne mieszkanie - w samotności, nocą.

 

  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Retrospekcja

Spontaniczny, nieplanowany trip z dwójką bliskich przyjaciół i współlokatorów (P oraz S) i zarazem towarzyszy poprzedniego tripa, który miał miejsce pół roku wcześniej. Słoneczny dzień, miasto, później plaża a na koniec mieszkanie kumpla (znany może niektórym z poprzednich raportów W). Dobre nastroje, utrzymuje się dobry humor (oraz prawdopodobnie resztki alkoholu) jeszcze z imprezy, która odbyła się poprzedniego wieczoru.

Wstęp: Tradycyjnie już, niniejszy TR jest retrospekcją sięgającą prawie 2,5 roku wstecz. Podobnie jak w przypadku moich poprzednich raportów, staram się spisać jak najwięcej szczegółów, nawet jeżeli będzie się to odbywało kosztem płynności historii. Uczciwie przestrzegłem, przechodzę więc do części właściwej.

  • Marihuana

Witam, chciałbym się podzielić moim średnio-przyjemnym aczkolwiek niesamowitym spotkaniem ze sqn\'em. A więc:


Doświadczenie:



  • MJ [kilka razy, w tym jeden bad-trip],

  • Alkohol [dużooo]...


Set & settings:



  • Wakacje, rowerowa wycieczka do lasu,

  • Okolica dobrze znana (daleko od domu),

  • Ciepło i pochmurnie,

  • Dimenhydrynat
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie pozytywne. Dobra atmosfera.

Jest piątek po południu. Odebrałam swojego przyjaciela z dworca PKP, gdzie wyruszyliśmy w podróż do pobliskiej apteki w centrum miasta. Kumpel zrobił już zakupy we własnym mieście, tak więc pozostało nam kupno 750mg dimenhydrynatu dla mnie. Z łatwością dostaliśmy dużą i małą paczkę Aviomarinu- razem 15 tabletek. <idziemy w stronę parku>. Zapalamy papierosy. Czas nakarmić demona. Piętnaście tabsów na raz do buzi <zapijamy colą>.

- 'Nareszcie nam się udało! Czuję ulgę, kiedy mam świadomość, że teraz tylko czekamy na działanie substancji.'

randomness