Nero przeszedł na emeryturę. Był postrachem handlarzy narkotyków

Owczarek niemiecki „NERO” po 8 latach służby w kętrzyńskiej jednostce policji już na zasłużonej emeryturze. Następne lata „w cywilu” spędzi u swojego przewodnika.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.PL

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

69

Owczarek niemiecki „NERO” po 8 latach służby w kętrzyńskiej jednostce policji już na zasłużonej emeryturze. Następne lata „w cywilu” spędzi u swojego przewodnika.

Po 8 latach służby „do cywila” na zasłużoną emeryturę odszedł policyjny pies „NERO”. Służbowo nazywany „ETAŻ” swoją pracę rozpoczął w Izbie Celnej, by w 2012 roku zasilić szeregi Policji. Wraz ze swoim przewodnikiem asp. szt. Czesławem Ćwikiem służyli w Komendzie Powiatowej Policji w Kętrzynie. Nero był psem specjalnym do wyszukiwania zapachu narkotyków.

Był postrachem dealerów zajmujących się dystrybucją narkotyków, ponieważ w 2015 roku w ogólnopolskich trwających pięć dni zawodach kynologicznych zawierających liczne konkurencje okazał się najlepszy. Przeszukanie dwóch samochodów, w których dobrze ukryte były narkotyki zajęło mu dokładnie 14 sekund. Był to zdecydowany i nie jedyny rekord, o czym świadczy cała ściana wypełniona dyplomami w pokoju służbowym.

Wraz ze swoim przewodnikiem asp. szt. Czesławem Ćwikiem wielokrotnie brali również udział w działaniach profilaktycznych i prewencyjnych na terenie szkół. Dla przewodnika, który w jednym z wywiadów lokalnej telewizji stwierdził, że Nero jest członkiem rodziny, był to długo wyczekiwany moment. Przewodnik czekał na tą chwilę aby przejąć psa, co nie jest wcale obowiązkiem policjanta. Pokazuje to jak wielka więź tworzy się po tylu latach wspólnej, nie łatwej służby przewodnika ze swoim psim przyjacielem.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • DMT
  • Tripraport

Samotny wieczór w domu, miło i spokojnie

Po kilkunastu miesiącach przerwy postanowiłem odświeżyć znajomość z psychodelikami. W międzyczasie zażywałem rekreacyjnie raz w tygodniu dosyć niewinne substancje takie jak marihuana, MDMA, ketamina, 2C-B czy lekkie stymulanty, ale po pewnym czasie przestały mi one (jak i życie w ogóle) sprawiać radość. Trzeba więc było coś na to poradzić.

  • 2C-I

22:30





Wciągnąłem do nosa około 5mg 2C-I. Dawka mała, ale ten sposób działa 2x silniej niż doustne podanie, a niektórzy są zadziwiająco wrażliwi na 2C-I, więc wolałem nie ryzykować z całymi 20mg doustnie.


Po około 5 minutach nos zaczął strasznie piec. To zupełnie coś innego niż przy podaniu doustnym, fenetyloaminy nie są chyba przeznaczone do takiej absorbcji.





22:45

  • Butylon
  • Metkatynon

Set&Setting: Akademik, wieczór, metkat: ~18:30 butylon: ~23.00. Jako cel postawiłem sobie zminimalizowanie zejścia metkatowego butylonem. Miałem lekkie obawy co do tego, czy aby dobrze robię dorzucając do tak silnego stymulanta jak metkatynon cokolwiek.

Dawkowanie: Metkatynon z paczki acataru, około 80-100mg butyl-one odmierzone na oko. Pewnie butylonu bym nie spróbował ale dostałem w gratisie od pewnego sklepu.

Wiek i doświadczenie: 21 lat, około 85kg. Ze stymulantów próbowałem: Metkatynon, Amfetamina i teraz Butylon.

  • Marihuana

subst. - gandzia


miejsce. - woodstock


czas. - 1.8.2003, wieczór


ilość. - g/3osoby


kto? - ja i kumpel, kumpela i kumpel który dołączył później - różny

poziom 'wtajemniczenia'