Po przeczytaniu raportu https://neurogroove.info/comment/9607#comment-9607 postanowiłem sam przeprowadzić eksperyment. Jako, że marihunaen on dłuższego czasu nie jaram (rok ponad) to myślę, że wynik jest jak najbardziej prawdziwy.

Władze poinformowały, że dwie osoby zostały aresztowane w zeszłym miesiącu w Południowej Karolinie i oskarżone o próbę handlu nielegalnymi narkotykami ukrywanymi pod sztucznym brzuchem ciążowym. Anthony Miller i Cemeka Mitchem wyglądająca na kobietę ciężarną, zostali zatrzymani 12 kwietnia podczas kontroli drogowej w powiecie Anderson.
Władze poinformowały, że dwie osoby zostały aresztowane w zeszłym miesiącu w Południowej Karolinie i oskarżone o próbę handlu nielegalnymi narkotykami ukrywanymi pod sztucznym brzuchem ciążowym. Anthony Miller i Cemeka Mitchem wyglądająca na kobietę ciężarną, zostali zatrzymani 12 kwietnia podczas kontroli drogowej w powiecie Anderson.
Policjanci obserwowali Millera, który jechał zygzakiem na autostradzie międzystanowej 85 i prawie zderzył się z 18-kołowym pojazdem – poinformowało biuro szeryfa. Po zatrzymaniu samochodu i rozmowie para przekazała funkcjonariuszom sprzeczne informacje na temat terminu porodu Mitchem.
Gdy policjanci nabrali podejrzeń co do ich zeznań Mitchem zaczęła uciekać a narkotyki szybko wypadły z jej gumowej atrapy ciążowego brzucha, poinformował departament szeryfa.
Do aresztowania doszło w kwietniu, ale biuro szeryfa przekazało informację o nim dopiero w Dzień Matki.
Jak poinformowało biuro szeryfa, podczas zatrzymania funkcjonariusze odkryli ponad 1500 gramów kokainy.
Akta sądowe pokazują, że zarówno mężczyźnie jak i kobiecie odmówiono zwolnienia za kaucją i pozostają oni w areszcie w więzieniu powiatu Anderson. Nie wiadomo, czy mają adwokatów.
Millerowi i Mitchem postawiono zarzuty za handel ponad 400 gramami kokainy. W przypadku skazania duetowi grozi do 30 lat więzienia i grzywna w wysokości 200 000 USD, zgodnie z prawem Karoliny Południowej.
Po przeczytaniu raportu https://neurogroove.info/comment/9607#comment-9607 postanowiłem sam przeprowadzić eksperyment. Jako, że marihunaen on dłuższego czasu nie jaram (rok ponad) to myślę, że wynik jest jak najbardziej prawdziwy.
Mieszanka ekscytacji, i zdenerwowania, z przewagą tego pierwszego. Starałem się niczego nie oczekiwać, ani nie zakładać, otoczenie komfortowe, wynajęty pokój z łazienką na skraju małego miasteczka na wschodzie Polski.
Przed progiem
Data: 02.08.2002
Miejsce: Żary - Przystanek Woodstock
W dzień wyjazdu kumpel przyniósł mi 95 ziaren bieluna (za co mu teraz z góry dziękuję ;)), oprócz tego nie braliśmy nic ze sobą. W pociągu zaczęliśmy pić winko, jechaliśmy z 8 godzin, w przejściu między wagonami było ze 30 osób. Zapowiadała się niezła impreza. Co chwila przewijały się jakieś irokezy i brały od nas wina. Zioła też się trochę skołowało.
Tak. Jednak przekonałem się, że czas coś napisać a nie tylko czytać neuro
groove.
Palić trawę zacząłem stosunkowo niedawno. Heh na palcach jednej ręki mogę
policzyć ile razy już spotykałem się z panną Marią :P
Pewnego pięknego dnia , gdy przyszedłem do szkoły zostałem zszokowany przez
mojego kumpla. Okazało się ,że przypala i to już nie był pierwszy raz.
Początkowo się z niego polewałem, ale z czasem też chciałem spróbować.