Narkotyki za kratkami?

Narkotyki w szafie szefa ochrony w słupskim areszcie

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/IAR
wp.pl/PAP

Odsłony

14569

Narkotyki za kratkami?

onet.pl/IAR

Policja zatrzymała szefa ochrony słupskiego aresztu śledczego. Nieoficjalnie wiadomo, że podczas przeszukania w jego gabinecie znaleziono narkotyki.

Policja i prokuratura nie chcą w tej sprawie udzielać żadnych informacji.

Na polecenie prokuratury rejonowej około czterdziestu policjantów wkroczyło dziś rano do aresztu śledczego w Słupsku.

Wyposażeni w narkotesty funkcjonariusze przeszukali kilka pomieszczeń, w tym gabinet szefa ochrony. Prawdopodobnie tam znaleźli środki odurzające.

Pułkownik Zbigniew Obst, dyrektor słupskiego aresztu nie chce w tej sprawie udzielać żadnych informacji.

Podobnie rzeczniczka słupskiej policji aspirant Emilia Adamiec.

Stanisław Szlachetka, prokurator prowadzący sprawę powiedział Radiu Gdańsk, że informacji na ten temat może udzielić za kilka dni.

"Dla dobra śledztwa teraz niczego nie ujawnię"- powiedział. Potwierdził jedynie, ze sprawa ma związek z narkotykami.

Narkotyki w więzieniu

RMF FM

W aferę narkotykową prawdopodobnie zamieszany jest szef ochrony aresztu w Słupsku. Według nieoficjalnych informacji, w jego gabinecie policja znalazła środki odurzające. Sprawą zajęła się prokuratura.

Kilkudziesięciu policjantów z narkotestami przeszukało areszt śledczy i nie była to przypadkowa akcja. Podejrzewano, że ci którzy mają egzekwować przestrzeganie prawa, sprzedają osadzonym narkotyki. Jeden z pracowników aresztu ma postawiony zarzut, drugi – szef ochrony jest na razie podejrzany. Szefostwo służby więziennej nie chce na razie udzielać żadnych informacji. Mówi jedynie, że jeśli zostaną postawione zarzuty i wina zostanie udowodniona to tacy ludzie zostaną wyrzuceni z pracy. Żadnych informacji nie chce udzielać policja. Prokuratura mówi jedynie, że w tej sprawie trwa postępowanie.

Narkotyki w słupskim areszcie

wp.pl/PAP

Zarzut nielegalnego posiadania narkotyków postawiła we wtorek słupska prokuratura kierownikowi ochrony słupskiego aresztu śledczego, kapitanowi Czesławowi K. Grozi za to do dwóch lat więzienia.

Jak poinformował zastępca prokuratora rejonowego w Słupsku Stanisław Szlachetka, mężczyźnie postawiono zarzut "posiadania bez zezwolenia narkotyków".

Środki odurzające znalazła policja, przeszukując w poniedziałek gabinet szefa ochrony.

Prokurator nie chciał ujawnić, czy w związku z tą sprawą będą przesłuchiwani podwładni Czesława K. i czy prokuratura będzie stawiała zarzuty kolejnym osobom.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

daniek (niezweryfikowany)

a jaby tak palic ten proszek?
Brtk (niezweryfikowany)

czy istnieje jakis inny sposob na przyrzadzenie gałki, np. jakies ciasta mozna by bylo upiec, czy cos? <br>
Alkomat (niezweryfikowany)

wie ktos cos o psychoaktywnych własciwosciach w skorce od banana!&gt;?? prosze o odpowiedxzzzzzzzzzz!!!! jak tak to jak sie prztyzadza!! i co po tym jest ! please o odpowiedz
psi (niezweryfikowany)

czy istnieje jakis inny sposob na przyrzadzenie gałki, np. jakies ciasta mozna by bylo upiec, czy cos? <br>
Brtk (niezweryfikowany)

Z dowolnym smakiem soku Kubus i tym podobnych dobrze wchodzi. Ogolnie z czyms gestym z wyraznym smakiem. <br>Powodzenia :]
niunia (niezweryfikowany)

Na koniec wakacji wpadlam z kumpela na genialny pomysl wziecia galki. kupilysmy dwie paczki galki Kamis(1.75) i Interjarek(1.00)(ta tansza mimo wszystko okazala sie lepsza....). no więc: jest godzina 18.00 a my bierzemy to cholerstwo.To bylo cos okropnego. Gałke popijalysmy duzą iloscia soku. Ale i tak smak byl obrzydliwy. Najpierw bralysmy u mnie a pozniej u kumpeli.Razem wzielysmy tego okolo 15 gram na łebka.Na kumpele podzialalo szybciej bo jus w drodze do jej domu czyli po jakis 20 minutach a mnienic nie bralo:( ale to szczegol.Posiedzialysmy u kumplei i poslzysmy sie przejsc.I wlasnie tam miala kumpela najwieksza faze a blizej mowiac miala chcice na pomykanie:D:D:D i smiala si eze wszystkiego takim histerycznym smiechem.Mnie nadal nic nie bralo a byla jush 21:00.Z deka wkuriwona bylam ze ja wzielo a mnie nie.Wrocilysmy na chate do niej.Wtedy przeszlo jej kompletnie a ja wypilam kawe i mnie wzielo.Mialam halucynacje a raczej pajaka kolo lozka itd łeeeeeeeeeeeeeeeeeee.Okolo22:10(zdziwilysmy si eze jest tak wczesnie)zasnelysmy kamiennym snem.Kumpela budzila sie kilka razy w nocy i raz myslala ze chce ja zabic jakis facet, ktory stoi za jej lozkiem.RAno okropne samopoczucie.Ja nie moglam wstac non stoper chcialo mi sie spac ale musialam mykac jush na chate.Wstaje(a raczej probuje wstac) i jest mi nie dobrze.doszlam do balkonu i siedzialam tam ponad 30 min.Po godz bylo mi jush lepiej i poszlam na chate.NAdal mnei trzymnalo Kumpele zrsezta tez.Na wieczor zygala i nastepnego dnia.A ja bylam dzumakiem ktory nic nie kontaktowal.Dopiero po 2 dniach od wziecia tej galki jest chyba ok tylko oczy troche czerwone. <br>PODSUMOWANIE: <br>Obrzydlistwo jsuh nigdy tego nie wezme.NIE WARTO!!!!!!!
PERSHING I JOINTELA (niezweryfikowany)

Nazwa substancji - Galka Muszkatalowa <br> <br>Doswiadczenie - MJ haszysz tablety i amfetamina no i nieszczęsna galka FEE <br> <br>Metoda i dawka - zmielone 22 całe galki po 11 na glowe zrobiony wywar o konsystecji blota i samku pasyt do butów <br> <br>Czas tydzień temu <br> <br>Miejsce -dom <br> <br>Wrażenia mega chujnia <br> <br>Start 16 - pijemy z kumplem tą blotnista ciesz na siłe bez odruchów wymiotnych jak narazie w samku okropna <br> <br>16:30- boli mnie brzuch a kumplowi nic <br> <br>16:33 ide zrobic herbate wypijm j a i zaraz po tym ide wyzygac polowe <br> 18 - z baraku efektów galki zaczynamy palic MJ <br> <br>uwazamy z egalka jest lajtowa jezeli chodzi o banie leko na smiech ale ogolnie odradzam poniewaz lepiej sobie spalic worek palenia i si esmiać niz lykac to gówo ODRADZAM i jeszcze raz odradzam
Goro (niezweryfikowany)

godz: 20.00 Wraz z kolegą udajemy sie do sklepu w znajomych dla was celach(kupić gałeczke)Niestety okazuje sie ,że nie ma całych tylko sproszkowana.Podejmujemy decyzje o zakupie 2 paczek na głowe. <br> <br>godz: 20.30 Przygotowanie narzedzia tripu było bardzo proste w porównaniu z jego spożyciem. Było trudno ale około po 3 minutkach gałka byla wypita!Teraz czekaliśmy tylko aż z buzi ucieknie ten posmak. <br> <br>godz: 21.30 Narazie nic ,niemiły posmak uciekł już z buzi. Dalej czekamy na efekt siedząc przy kompie i słuchając muzyczki. <br> <br>godz: 22.30 Siedzimy dalej i oczekujemy. Wiemy ,że może to troche potrwać ale cały czas siedzimy i wytrwale gadamy o bzdetach. <br> <br>godz: 23.30 Zaczyna sie coś dziać ! Siedzimy z kolegą i stopniowo zaczynamy się brechać z tych bzdetów. <br> <br>godz: 00.00 Idziemy oglądnąc do lusterka swoje oczy! Jak zobaczyliśmy zaczelismy sie nie miłosiernie śmiać ze swoich oczu a chodzi o to ,że były tak trochę... zaczerwienione! <br> <br>godz: 00:30 Cały czas jest śmiesznie! Trip taki jak po MJ . Jest zajefajowo. Tylko robimy się zajebiście senni i kładziemy sie spać(nawet nie wiedziałem kiedy zasnąlem. &lt;lol&gt; <br> <br>godz: 8.30 Budzimy się i coś tam do siebie gadamy! Wstajemy , idziemy do lustra , patrzymy na oczy i znowu w śmiech , mieliśmy takie oczy jak po ostrym MJ! Jeszcze nas trzyma , jest fajnie! <br> <br>godz: 9.00 Własnie teraz to pisze! Jetstem taki zmęczony że ledwo widze monitor! Pozdro! <br> <br>Podsumowanie: Gałka fajna rzecz . Może nie mamy dużego doświadczenia , bo tylko: MJ , amfa, Tussipect,Thiocodin i teraz gałeczka ale dla nas było fajnie . Na początku troche głupio bo trzeba bylo to wypić no i jeszcze szkoda ze poszlismy spac! Ogolnie trip może być! Pozdrawiam wszystkich gałkowiczów!
włoszcowa (niezweryfikowany)

daj Cie psokojz za mocne trma mnie juz 24 godz i nie puszcza kompletny bwez ląd wiec lep[iej nie bierzcie tego stf i huja daje zwała jak huj
Kniaź (niezweryfikowany)

kiedy się zainteresowałem zdarzeniami w tripach innych osób powiedziałem sobie musze sprubować... <br> no i kupiłem paczke gałki muszkatałowej (1.40 zł) w domu wsypałem do kubka i zalałem gorącą wodą do zawartości nalałem niewiely wody - powstała taka papka z trudem (przy zatkanym nosie) wydoiłem zawartość kubka i zacząłem czekać po niecałych 4 godzinach od momentu wypicia tego zacząłem łapać zawiasy puźniej zrobiło mi się sucho w ustach a po 20 min. oczy zaczęły mi powoli wysychać i zrobiłem się senny kiedy zamknąłem oczy zobaczyłem fraktale i nie umiałem zasnąć po 3-4 godzinach zacząłem pisać ten tekst bania jest do dupy odradzam sporzywać to świństwo !
ziomek (niezweryfikowany)

wiecie co ja zjadłem 2 paczki z KAMISU i nic mnie wlasciwie nie poklepało:/ nie wiem dlaczegO! moze mi ktos to powiedziec?? moze powinienem zarzucic całe gałki?? jak tak to ile. please o odpowiedz
Alkomat (niezweryfikowany)

wie ktos cos o psychoaktywnych własciwosciach w skorce od banana!&gt;?? prosze o odpowiedxzzzzzzzzzz!!!! jak tak to jak sie prztyzadza!! i co po tym jest ! please o odpowiedz
Mole (niezweryfikowany)

Według mnie gałka jest fajna. Chyba trafiłąm na dobra przyprawe. Smak-heh ja nie nazekałam, nie bądzcie juz tak wraźliwi-wypić można. Skutków ubocznych-żadnych, Moze tylko to, ze źrenice bardzo mi się zwężyły (jak nigdy wcześniej)
darooood (niezweryfikowany)

wie ktos cos o psychoaktywnych własciwosciach w skorce od banana!&gt;?? prosze o odpowiedxzzzzzzzzzz!!!! jak tak to jak sie prztyzadza!! i co po tym jest ! please o odpowiedz
alkomat (niezweryfikowany)

wie ktos cos o psychoaktywnych własciwosciach w skorce od banana!&gt;?? prosze o odpowiedxzzzzzzzzzz!!!! jak tak to jak sie prztyzadza!! i co po tym jest ! please o odpowiedz
Kofan Anan (niezweryfikowany)

Zjadłem pocięte na dość małe kawałki 4 orzechy muszkatołowca. I co? Minęło ok. 7 godzin od spożycia i nie ma żadnych efektów!! Może to ze mną coś nie tak?
Mole (niezweryfikowany)

Witam. Nie bedzie to opis tripu, ale zasada działania i najlepsze metody wszamania. Przebrnęłem z gałką przez wiele ekscytujących chwil. Jadłem gałkę całą, nie zmieloną(mniej paskudna) w ilościach od 1 do 5. Ludzie... Nie mielcie gałki muszkatołowej. Jest ona wystarczająco krucha i miękka, że można ją pogryźć. Najlepszą popitą jest sok graphrutowy(!kwaśny!). Przed jedzeniem należy przegryźć CYTRUSA. Przygotowuje sie go tak: odkrój PLASTEREK cytryny, przekrój go na pół, obydwie połówki posyp cukrem. Przygryź ten specyfik i wyssij sok. Zjedz 2 połówki! Jeśli nie przesłodziłeś przegryzki to Twoja jama ustna jest wystarczająco znieczulona, aby jedzenie gałki przypominalo szamę chrupiących orzeszków. Popij i zapomnij. Czas oczekiwania wacha sie od 2 do 4 godz. Nie ma tez konkretnego wejścia. Wchodzi etapami, przy czym każdy następny jest mocniejszy od poprzedniego. Podczas fazy odczuwa sie &quot;atomowy żołądek &quot;(wygrzew). Gdy brzuszek juz się ziębi oznacza to, że faza dobiega końca. W zależności jakich oczekujesz efektów, jedz gałkę o odp. godz. Chcesz stymulacji? Zjedz rano lub wczesnym południem. Relaksacji i afrodyzjaku? Ok. 15 najwcześniej. Działa to tak. Przy dużej ilości światła i z pełną ranną energią, wyostrza wzrok i inne zmysły, a także stymuluje. Wieczorkiem kontury się rozlewają, cienie tańczą i jesteś cudownie rozlany(w pełni sił jednak). Wieczorkiem, kiedy słońce zachodzi i mózg przełącza się na tryb nocny(mniej ważny zmysł wzroku), wyostrza sie dotyk(BARDZO). SEX, SEX ,SEX... Ooo tak. Po gałce jest świetny. Ale do 3 sztuk. Trzeba przecież cokolwiek ogarniać, prawda?;-) Mogłbym napisać więcej, o wiele więcej. Koleżanka czeka więc kończe. Elo! <br> <br>TURBOMIX:2-3 gałki + 5-10 tussipectów(tabsów)
mała (niezweryfikowany)

..ale to raczej za mało. a to znalazłam o gałce: <br>...Gałka muszkatołowa znalazła zastosowanie również w medycynie. Jest ona bardziej popularna w medycynie Wschodu niż Zachodu. Stosuje się ją dla łagodzenia zaburzeń oskrzelowych, bezsenności, reumatyzmu, wzdęć, w stanach nadpobudliwości. W większych ilościach (5 do 30 g) może powodować senność, halucynacje lub euforię, nie należy zatem jej nadużywać. Jedno nasienie waży około 2 g. Po upływie 2-5 godzin od spożycia kilku nasion mogą wystąpić lekkie zaburzenia świadomości, aż do silnych halucynacji, zapalenia jelita cienkiego i bezsenności. Zazwyczaj objawy te ustępują po 24 godzinach. Wchodzi w skład curry. <br> <br>No to teraz ide po gruga gałeczke:) <br>narka
Mole (niezweryfikowany)

Witam. Nie bedzie to opis tripu, ale zasada działania i najlepsze metody wszamania. Przebrnęłem z gałką przez wiele ekscytujących chwil. Jadłem gałkę całą, nie zmieloną(mniej paskudna) w ilościach od 1 do 5. Ludzie... Nie mielcie gałki muszkatołowej. Jest ona wystarczająco krucha i miękka, że można ją pogryźć. Najlepszą popitą jest sok graphrutowy(!kwaśny!). Przed jedzeniem należy przegryźć CYTRUSA. Przygotowuje sie go tak: odkrój PLASTEREK cytryny, przekrój go na pół, obydwie połówki posyp cukrem. Przygryź ten specyfik i wyssij sok. Zjedz 2 połówki! Jeśli nie przesłodziłeś przegryzki to Twoja jama ustna jest wystarczająco znieczulona, aby jedzenie gałki przypominalo szamę chrupiących orzeszków. Popij i zapomnij. Czas oczekiwania wacha sie od 2 do 4 godz. Nie ma tez konkretnego wejścia. Wchodzi etapami, przy czym każdy następny jest mocniejszy od poprzedniego. Podczas fazy odczuwa sie &quot;atomowy żołądek &quot;(wygrzew). Gdy brzuszek juz się ziębi oznacza to, że faza dobiega końca. W zależności jakich oczekujesz efektów, jedz gałkę o odp. godz. Chcesz stymulacji? Zjedz rano lub wczesnym południem. Relaksacji i afrodyzjaku? Ok. 15 najwcześniej. Działa to tak. Przy dużej ilości światła i z pełną ranną energią, wyostrza wzrok i inne zmysły, a także stymuluje. Wieczorkiem kontury się rozlewają, cienie tańczą i jesteś cudownie rozlany(w pełni sił jednak). Wieczorkiem, kiedy słońce zachodzi i mózg przełącza się na tryb nocny(mniej ważny zmysł wzroku), wyostrza sie dotyk(BARDZO). SEX, SEX ,SEX... Ooo tak. Po gałce jest świetny. Ale do 3 sztuk. Trzeba przecież cokolwiek ogarniać, prawda?;-) Mogłbym napisać więcej, o wiele więcej. Koleżanka czeka więc kończe. Elo! <br> <br>TURBOMIX:2-3 gałki + 5-10 tussipectów(tabsów)
Steppenwolf (niezweryfikowany)

Pogryźć gałke muszkatołową ? To chyba jakis żart. Nie wiem co ty jadłeś, moja w każdym bądz razie była twarda jak kamień. Gdy wreszcie udało mi sie ja spożyć kawałki utkwiły mi między zębami( straszliwe przeżycie). Jeżeli juz gałka to tylko zmielona, wypita jednym chaustem z bardzo ciepłą wodą.
Mole (niezweryfikowany)

Pogryźć gałke muszkatołową ? To chyba jakis żart. Nie wiem co ty jadłeś, moja w każdym bądz razie była twarda jak kamień. Gdy wreszcie udało mi sie ja spożyć kawałki utkwiły mi między zębami( straszliwe przeżycie). Jeżeli juz gałka to tylko zmielona, wypita jednym chaustem z bardzo ciepłą wodą.
Mole (niezweryfikowany)

Pogryźć gałke muszkatołową ? To chyba jakis żart. Nie wiem co ty jadłeś, moja w każdym bądz razie była twarda jak kamień. Gdy wreszcie udało mi sie ja spożyć kawałki utkwiły mi między zębami( straszliwe przeżycie). Jeżeli juz gałka to tylko zmielona, wypita jednym chaustem z bardzo ciepłą wodą.
Beata przez bar... (niezweryfikowany)

&quot;Kamis- życie ze smakiem &quot;:):)
karina (niezweryfikowany)

Według mnie gałka jest fajna. Chyba trafiłąm na dobra przyprawe. Smak-heh ja nie nazekałam, nie bądzcie juz tak wraźliwi-wypić można. Skutków ubocznych-żadnych, Moze tylko to, ze źrenice bardzo mi się zwężyły (jak nigdy wcześniej)
Mole (niezweryfikowany)

Według mnie gałka jest fajna. Chyba trafiłąm na dobra przyprawe. Smak-heh ja nie nazekałam, nie bądzcie juz tak wraźliwi-wypić można. Skutków ubocznych-żadnych, Moze tylko to, ze źrenice bardzo mi się zwężyły (jak nigdy wcześniej)
Vampire... (niezweryfikowany)

Dzis postanowiłem sobie zaserwowac gałke w postaci wywaru miałem tylko jedno opakowanie wiec musi starczyc ;(( Wlałem wrzątek do granka następnie wsypałem gałke sie gotowało ok 20 minut no zapach ma znaczniej lepszy niz przy jedzeniu na koniec odcedziłem te syfy i zostawiłem sam wywar teraz bedzie chwila wypicia wywaru....Hmmm pierwszy łyk no nie jest to delux ale ujdzie zobaczymy co sie bedzie działo....
fincz (niezweryfikowany)

więc tak. sesja w toku, mi wypadl w sesji tylko 1 egzamin, i to totalna proscizna. caly semestr zapierdzielania przyniosl w sesji totalny luz i odpoczynek, zasluzony z reszta. egzamin dopiero 7 lutego, w kalendarzu data 31 stycznia.... kupa czasu. co tu robic, wszystko pozaliczane, srednia wypasiona... no co innego pozostaje niz opalenie dobrych wynikow w nauce?? tak wiec zaczelo sie. niestety moj pech polega na tym ze moi dwaj wspollokatorzy raczej nie za bardzo chca ze mna palic, jednemu siada po trawce serducho, a drugi jest tak zjebany ze moze wypic litr wodki, wypalic worek ziela i caly czas glupio (trzezwo) gada. tak wiec chcac nie chcac musialem nauczyc sie bakac samemu, bez towarzystwa, co kiedys bylo dla mnie nie do pomyslenia. ale coz, przystosowalem sie. teraz moge powiedziec ze kocham jarac sam, siadam w fotelu, puszczam bit i unosze sie gdzies, hen hen. kolesie co chwile wchodza do pokoju- ale nie rozmawiam z nimi, bo unosze sie we wlasnym swiecie. nabijam lufe i odplywam. lecz jak wiadomo przyjemnosci kosztuja, a ze akurat koniec miesiaca, siano sie skonczylo i zostalo przy dupie niecale 30zl. do przezycia jeszcze tydzien... hmmm. nie bylo za co palic, ale kolega podsunal link o galce na hyperreal. mysle sobie- co tam, sprobujemy. tak wiec dokonalem zakupow w supermarkecie w postaci 3 torebek galki muszkatolowej w calosci firmy kamis i zadowolony z nadzieja na zajebiste wrazenia udalem sie do domu. po ciezkim boju z tarka i tymi glupimi orzechami mialem pol szklanki czegos, co wygladalo jak trociny... coz, nie myslac wiele, ubezpieczylem sie wiadrem na wszelki wypadek, zalalem towar woda i chlup. weszlo dosc gladko, chociaz ochydna sprawa, ale co tam, milosnik dobrej fazy wszystko przepije. na zapojke jedynie 2 szklanki wody. tak wiec coz, z dziwnym zapachem i posmakiem w gebie usiadlem na swoim ukochanym fotelu, puscilem nute, zpalilem szluga i czekalem na to, co mialo wkrotce nadejsc. w necie czytalem ze czas ladowania ok. 60 min.... a ja bylem taki nazarty.... <br>no nic, siedze, siedze, siedze... czekam, godzina minela.... troche tam pozamulalem chwilke, ale jakos nic sie specjalnego nie dzialo. tak wiec mowie, &quot;a chuj tam &quot;, poszedlem po kolesia i zaproponowalem maly roadtrip autobusem po miescie. jezdzilismy okolo 2 godzin, w czasie ktorych nic sie nie dzialo. wrocilismy do domu... <br>galka zaladowala sie jak sie okazalo z zajebistym opoznieniem, po 3 godzinach od wypicia. pizda byla kosmiczna, czulem coraz wieksza faze, z kazda chwilka, coraz mocniej mna bujalo. zaczelo sie od zawrotow glowy i opoznienia refleksu, mialem tez flashe... jeszcze bedac przy zmyslach wydawalo mi sie ze jest zajebiscie. kiwalo mna okropnie, nie wstawalem z fotela. linie mi sie zakrzywialy przed oczami, swiatla migaly, wszystkie ksztalty jakos sie rozmazywaly... nie moglem na niczym skupic uwagi. straszna faza, bardzo ciezka, nie spodziewalem sie ze to tak ostro zadziala, a juz na pewno nie z takim opoznieniem. czas mijal, nawet nie wiedzialem kiedy zrobila sie 3 w nocy. kolesie pokladli sie spac, ja tez sie polozylem do wyra. nie moglem spac, krecilo mi sie w bani, wydawalo mi sie ze zapadam sie w podloge, ze lozko na ktorym leze kreci sie dookola.... skutkiem tego polecialem rzygac. generalnie w kiblu bylem jeszcze 3 razy, za kazdym razem ostro zygalem, ale co najzabawniejsze faza wydawala mi sie przybierac na sile z kazda chwila, poki nie udalo mi sie zasnac. <br>poranek byl straszny, chcialo mi sie pic, bylem glodny jak cholera. <br>ogolnie doszedlem do siebie dopiero na drugi dzien, day after byl straszny. <br> <br>ogolnie bardzo ciezka jazda, polecam tylko w przypadku gdy ma sie duzo wolnego czasu. i chyba lepiej nie robic tego samemu, bo jazdy moga byc naprawde chore.
cytowane (niezweryfikowany)

przesunięcie świadomości <br> <br>Na podstawie własnych doświadczeń w tej materii oraz relacji innych osób mogę wymienić przeżycia charakterystyczne, występujące najczęściej po zażyciu gały : <br> <br>Przedmioty, szczególnie w ciemności, wydają się być za półprzeźroczystą zasłoną wyglądającą jak obraz w telewizorze bez nastawionego programu (czarno-białe migoczące punkciki) <br>Występują zaburzenia perspektywy, przedmioty wyglądają realnie ale trudno ocenić ich odległość. Można patrzeć na budynek odległy o 100 metrów i widzieć go jako makietę stojącą metr przed nosem, można patrzeć w klawiaturę i szczeliny między klawiszami widzieć jako kilkusetmetrowe kaniony <br>Tekstury, powierzchnie, szczególnie nierówne stają się ekranem w którym można zobaczyć wiele nieraz arcyciekawych obrazów <br>Słuchając muzyki z zamkniętymi oczami występuje zjawisko wizualizacji dźwięków, widać różne kolorowe wzory pulsujące i migoczące w rytm muzyki <br>Wielką przyjemność sprawia słuchanie muzyki i oglądanie filmów (szczególnie takich gdzie wyobraźnia ma duże pole do popisu), można zatracić granicę pomiędzy rzeczywistością a światem filmu <br>Występują napady śmiechu - zwykle bez wyraźnego powodu, rzeczywistość staje się banalna, ludzie śmieszni. Odczuwa się silne odprężenie i chęć robienia najróżniejszych głupich rzeczy. Jest to całkowicie świadome i możliwe do opanowania ale niesie ze sobą swoistą przyjemność <br>Emocje są silnie wzmocnione, ładne staje się piękne, brzydkie staje się wstrętne <br>Chwilami trudność sprawia myślenie, to co dla mnie jest logiczne dla innych (trzeźwych) jest bezsensowną paplaniną. Można siedzieć kilka minut w bezruchu, nie myśląc a jedynie czując najróżniejsze, najczęściej przyjemne emocje przepełniające umysł. W takich chwilach odpowiadanie na bodźce zewnętrzne jest możliwe lecz męczące i nieprzyjemne. <br>Doznania te sprawiają że świat staje się nierealny, piękny i przepełniony mistyką, to jest jedno z głównych i zarazem najprzyjemniejszych odczuć. <br> <br>Większa ilość gałki wzmacnia wymienione przeżycia oraz daje nowe : <br> <br>Występują zaburzenia równowagi (jak po &amp;#8220;jednym piwie za dużo&amp;#8221;) <br>Większą trudność sprawia komunikowanie się z otoczeniem <br>Reakcje są spowolnione, umysł otumaniony. Można siedzieć w bezruchu i bezmyślności przez dłuższy czas ale nadal można przywołać się do rzeczywistości i w sytuacjach zagrożenia zachowywać się w miarę trzeźwo. <br>Halucynacje i iluzje (zarówno wizualne, dźwiękowe, dotykowe a nawet zapachowe) stają się bardziej realne <br>W stanie głębokiego wyciszenia (np. podczas zasypiania) mogą występować ataki przypominające padaczkę &amp;#8211; nagły powrót do świadomości, uczucie silnego prądu przepływającego przez ciało. Następuje wybudzenie, skurcze mięśni i przy nieznajomości tego uczucia &amp;#8211; strach, obawa przed śmiercią (ja nie umarłem i już za trzecim razem traktowałem to jak przyjemne odczucie &amp;#8211; wszystko zależy od podejścia). Cały &amp;#8220;atak&amp;#8221; trwa 2-4 sekund. <br> <br> <br> <br>
aldante (niezweryfikowany)

tydzien temu oszamalem 3paczki gałki muszkatałowej kamis:) rodzice w domu siostra tez wiec zagotowalem wode wlalem do kubka i poszedłem do lazienki mowiac ze ide sie kompac:) wsypalem 3 saszetki zamieszalem i powstało swoiste błoto :/ powachałem postanowilem skosztowac...ze było bardzo gorace jeszcze skosztowałem drobinke i pomyslałem ee nie jest jeszcze takie złe..wykapalem sie napoj sie ostudził i pomyslałem zeby wychylyc jednym chaustem...jeden duzy łyk i...O_O o kurwa nie wypije tego!! ale mowie sobie nie mozna mornowac towaru:) wiec zrobiłem tak to co geste na dole nabierałem na łyzke do japy i zapijełem zimna woda tak jak wodke reszte specyfiku tak samo juz wtedy iedziałem ze to przygoda na raz:] <br> <br>opis doznan <br>-po wejsciu tego okres wchlaniania tak jak po grzybach ok 40-60 min. <br>-smiechawa tak jak po thc <br>-u mnie zwiekszona gadatliwosc nawet z samym sobom gadałem:) <br>-zero kompletne halunow <br>- niepowtazalny SMAK :D <br> <br>skutki uboczne (nastepny dzien) <br>-jesli na 2gi dzien macie cos w planach zrezygnujcie z tego shitu <br>-kompletna zamuła poprostu niewyobrazalna!!! <br>-uczucie pustki w glowie <br>-podjecie jakiego kolwiek tematu mija sie z celem! poprostu zapomina sie o czym sie zaczynało zdanie:/ <br> <br>podsumowanie <br> <br>-nie warte tego co trzeba przezyc pijac to swinstwo <br>-tantum rosa to pikus w porownaniu do gałki serio! <br>-zamuła nastepnego dnia nie do zniesienia poprostu <br>-klepie 3-4godz reszte zaliczam do zejscia porownywalnego do tego po wielkiej ilosci wjaranego thc tylko trwajacej cały dzien! <br>-NIE PLECAM <br> pozdro <br>
ja (niezweryfikowany)

[reklama] <br> <br>zapraszam na forum, może kogoś zainteresuje ;)
Patryk (niezweryfikowany)

Sie mka!! zamierza zarzucić sobie gałke z kumplem.. jedni pisali że brali 3 inni że 6 i mieli dobre loty.. Wiec tak na dobrą sprawe na początek ile polecacie wziąc: gałek lub gdyby nie było, opakowań.. <br>Pozdro!!
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

Substancja: Salvia Divinorum

Doświadczenia: małe:) SD trzeci raz

Set&setting: Pokój i łóżko, godz. 0:30, ojciec śpi w drugim pokoju:P



  • Kodeina
  • Problemy zdrowotne

Dwór, później dom i wystawa (myślałem, że do tego momentu mi przejdzie już). Ogólnie raczej dobre, gdyby nie humorek kodeiny.

Pierwszy raz z kodeiną był taki, że zabrałem 150mg i było bardzo fajnie. Lecz drugi, nawet nie wiem jak to opisać, albo mała tolerancja, albo nieszczęsny sulfogwajakol (20 * 300mg = 6 gram).
3:30 PM

  • Amfetamina
  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

impreza, rozluźnienie następnego ranka brak zjazdu, lekkie zdenerwowanie

  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Opuszczona budka leśniczego(miejscówka) Nocny mood

To był dzień jak codzień, zwykły poranek, szkoła i powrót do domu,

randomness