S&S: grudniowy wieczór 2009, uprzątnięty i czysty pokój; świeżo po lekturze „Pokarmu Bogów” Terence’a McKenna
Wiek i doświadczenie: 24 lata, mj, hasz, bzp, ziółka a’la dopalacze
Ilość: 1g suszonych psilocybe cubensis b+
Heroina, amfetamina, MDMA (ecstasy) czy metamfetamina – Polska jest silnym graczem na europejskim rynku narkotykowym. Jako producent składników oraz jeden z rynków tranzytowych.
Heroina, amfetamina, MDMA (ecstasy) czy metamfetamina – Polska jest silnym graczem na europejskim rynku narkotykowym. Jako producent składników oraz jeden z rynków tranzytowych.
Choć królujemy w produkcji amfetaminy, to o Polsce mówi się również w kontekście handlu heroiną. Głównymi producentami jest Afganistan czy Pakistan, ale korzystają oni z komponentów wysyłanych z Unii, w tym z naszego kraju – chodzi przede wszystkim o bezwodnik octowy. Takie wnioski płyną z raportu o rynkach narkotykowych w UE za 2019 r., opracowanego przez Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) i Europol.
Na przykład w 2018 r. w Pakistanie skonfiskowano ok. 16 tys. litrów (15 ton) bezwodnika, który pochodził z Polski. Z kolei w 2017 r. zarekwirowano jej ponad 81 tys. litrów (ok. 75 ton) z UE, z czego 67,5 tys. litrów pochodziło z Holandii, 10,5 tys. z Bułgarii, 2 tys. z Belgii i 1 tys. z Polski. Jesteśmy zamieszani w produkcję, ale przez nasz kraj prowadzi także szlak tranzytowy. – To akurat zasługa naszej lokalizacji, dzięki której następuje przerzut narkotyków zarówno na Wschód, jak i Zachód – mówi Michał Kidawa, ekspert Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii.
S&S: grudniowy wieczór 2009, uprzątnięty i czysty pokój; świeżo po lekturze „Pokarmu Bogów” Terence’a McKenna
Wiek i doświadczenie: 24 lata, mj, hasz, bzp, ziółka a’la dopalacze
Ilość: 1g suszonych psilocybe cubensis b+
Takie sobie- miejsce dość obce i ryzykowne, ale oczekiwania pozytywne. Przynajmniej u mnie.
••••••••••••••••••••••••••••••••••••
WSTĘP
Tak więc, opisywany trip, a raczej trzy następujące po sobie tripy będą miały miejsce w pokoju hotelowym. Obecnie jestem na wyjeździe szkolnym.
W wydarzeniach będą brali udział trzej istotni towarzysze. Nazwijmy ich Żołądź, Kasztan i Kokos.
Opipramol - fatalne samopoczucie psychiczne i stres; własne łóżko Hexen - względna radość, ogólnie pozytywny nastrój; 1 dawka - w 3-osobowym gronie znajomych; 2 dawka - samotnie Kodeina - frustracja, zdenerwowanie, chęć uspokojenia; w samotności
Poniżej zamieszczony trip raport jest zbiorem przemyśleń, refleksji oraz pokazem grafomańskiego kunsztu autora. Pisany był "w trakcie" i sam w sobie myślę, że jest dobrym ukazaniem tego dość specyficznego miksu. Niniejszy wstęp pisany był na trzeżwo, po fakcie.
5:00; T+0
Przyjęcie 300mg kodeiny; około 4 godziny od ostatniej dawki hexenu.
Do zażycia opiatu skłoniła mnie frustracja i zdenerwowanie wynikające z poststymulantowego pobudzenia przy jednoczesnym braku jakichkolwiek benzodiazepin.
Trzydniowy festiwal Sadhana Open Air. Nastawienie w 100% pozytywne.
Rzecz działa się na Sadhanie – cokolwiek małokalibrowym (~150 osób) festiwalu na otwartym powietrzu, urządzonym na obrzeżach Domachowa, niedaleko trójmiasta.
Pole, las, mały chill stage, niewiele większy main, stoisko z jedzeniem i piciem. Namioty, lubiani (bardzo) i zaufani ludzie w ilości czternastu + ja. Dużo dragów. Cudnie.