Narkotyki w apartamentowcu

Policjanci zatrzymali w Elblągu i Gdańsku trzech mężczyzn, którzy prowadzili nielegalne interesy w mieszkaniach na strzeżonych osiedlach.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Radio Olsztyn
kk/os

Odsłony

620

Półtora miliona złotych warte są narkotyki przechwycone przez policjantów KWP w Olsztynie przy współpracy z elbląskimi funkcjonariuszami.

Policjanci zatrzymali w Elblągu i Gdańsku trzech mężczyzn, którzy prowadzili nielegalne interesy w mieszkaniach na strzeżonych osiedlach. Narkotyki miały trafiać do Polski głównie z Holandii. Były sprzedawane w województwach warmińsko – mazurskim i pomorskim. Policjanci rozpracowywali grupę od roku.

W Elblągu namierzyli mieszkanie na osiedlu niedaleko Parku Dolinka, w którym znajdowały się paczki z marihuaną, amfetaminą i kokainą – w sumie około 40 kilogramów, a także ponad 7 tysięcy tabletek ekstazy, maszyna do próżniowego pakowania narkotyków i 10 tysięcy zł w gotówce. Zatrzymany został 38-letni mieszkaniec Elbląga, Rafał N., notowany wcześniej za przestępstwa narkotykowe. Natomiast w Gdańsku ukrywał się, także notowany, Dariusz L. 38-latek, był podejrzany m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej Kulawego oraz uprowadzenie i zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem dwóch szczecińskich biznesmenów, których ciał do dziś nie odnaleziono.

Policjanci zaskoczyli go w gdańskim apartamentowcu. Zabezpieczyli tam kilka tysięcy złotych, telefony komórkowe i niewielkie ilości narkotyków. Zatrzymali również 37-latetniego mężczyznę, którego udział w grupie przestępczej jest ustalany. Dariusz L. trafił do aresztu śledczego, gdzie musi odbyć karę półtora roku pozbawienia wolności za nielegalne posiadanie broni i amunicji. Zarówno on, jak i Rafał N. usłyszą zarzuty usiłowania wprowadzenia do obrotu znacznych ilości narkotyków.

Prokuratura wspólnie z policją wystąpi do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanych. Grozi im do 12 lat więzienia. Policjanci zapowiadają, że sprawa będzie miała dalszy ciąg. Wyjaśniane są poszczególne wątki śledztwa i sprawdzane osoby powiązane z zatrzymanymi.

Oceń treść:

Average: 8.7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Morfina
  • Uzależnienie

Napisał Bohdan Filipowski, były profesor filozofii ezoterycznej


  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Moja pierwsza podróż (może i ostatnia), bo nie miałem jeszcze do czynienia z psychedelikami, jedynie z Maryjane. Nastawienie - oczekiwałem wejrzenia i przygotowałem się porządnie do akcji (ale jak się okazało nie do końca). Bałem się, ale nie jakoś bardzo, kto się nie boi jest głupcem. Miejsce - Kamieniołom w Kozach, woj. śląskie, nie jest to jednak bezpieczne miejsce o czym później. Dzień bezchmurny, warunki atmosferyczne perfekcyjne, nie polecam podróży jeśli ktoś jest podatny na nieidealną pogodę. Nie miałem kompana który (która by mnie przypilnowała) co okazało się ryzykiem.

    Czas - sclerotia zjadłem o 12:10, po godzinie drugą paczkę.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Byłem bardzo podekscytowany ale również troszkę zestresowany. Troszkę momentami pobolewał mnie brzuch, ale nie wiem czy to z głodu czy ze stresu po prostu. Jako otoczenie wybrałem mój pokój, w którym to testowałem wszystkie używki które mi przyszło wziąć. Rola Trip sittera wypadła na mojego brata. Zawsze jak coś testowałem to właśnie z nim, a dodatkowo sam parę dni później miał zarzucić trochę kwasku, więc mógł popatrzeć jak to wygląda z zewnątrz.

O LSD czytałem od naprawdę długiego czasu. Podobała mi się bardziej duchowe przeżycie tej substancji niż "rozrywkowe". Udało mi się zdobyć dzięki cebulki.
Zamówiłem 5 blotterów po 110 µg. Paczka doszła po 2 dniach. Postanowiłem na następny dzień już wziąć, ponieważ warunki mi odpowiadały - miałbym mieszkanie dla siebie i brata na najbliższe 9h.
 

Dzień brania
Godzina 4:50

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

pozytywny nastrój i chęć przeżycia czegoś niezwykłego w gronie przyjaciół

Godzina wieczorna.

Wraz z najlepszym przyjacielem  B poszliśmy odwiedzić naszego kumpla  O. który przyjechał z Niemiec, mieliśmy wpaść do niego z browarami i wypić na miłe powitanie. Po czasie kiedy już się u niego zjawiliśmy atmosfera się rozkręciła, wspominaliśmy stare czasy. Potem zaczęła się gadka o piksach które przywiózł ze sobą, oczywiście skoro i tak mieliśmy u niego spać zgodziliśmy się. Każdy dostał po jednej, wyglądała jak twarz Trumpa, kolor był pomarańczowy. Wzięliśmy więc na usta i zapiliśmy napojem.

>+20min

randomness