Narkotyki, przemoc, strach

Boją się, mają problemy, nie wiedzą z kim o nich porozmawiać, ale... wiedzą, gdzie kupić marihuanę.

Anonim

Kategorie

Źródło

Życie Podkarpackie 15.05.2001

Odsłony

5108
Boją się, mają problemy, nie wiedzą z kim o nich porozmawiać, ale... wiedzą, gdzie kupić marihuanę.

W połowie marca 1000 uczniów z przemyskich gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych wzięło udział w ankiecie "Czy czujesz się bezpiecznie?". Ankietę przeprowadzili pedagodzy i nauczyciele, a jej celem było zbadanie stanu zagrożenia przemocą i narkomanią. Wyniki ankiety są alarmujące. W gimnazjach 12 procent badanych przyznało, że było ofiarą przemocy w szkole, a 67 procent - świadkiem przemocy. 52 procent badanych gimnazjalistów stwierdziło, że są osoby, które budzą w nich strach. Najczęściej wymienianym miejscem, w którym czują się zagrożeni są przystanki autobusowe i ulice: Jagiellońska, Dworskiego, Smolki, Mickiewicza, Glazera, Sikorskiego. 65 procent ankietowanych gimnazjalistów przyznało, że ma problemy i widzi zagrożenie, ale nie chce o nich z nikim rozmawiać. 42 procent z pytanych uczniów gimnazjów potwierdziło, że w ich szkole istnieje problem narkomanii, 25 procent było częstowanych i namawianych do palenia marihuany, a 12 procent przyznało, że używa inne środki (leki, kleje, farby itp.).

Więcej u starszych

W szkołach ponadgimnazjalnych ofiarami przemocy w szkole było 8 procent pytanych, świadkami - 67 procent. 53 procent przyznało, że czuje zagrożenie ze strony konkretnych osób (ze szkoły albo z osiedla). Najczęściej wymieniane miejsca, w których badani czują się zagrożeni to: szkoła, ulice i przystanki autobusowe. Bardziej niż w gimnazjach zauważalny jest problem narkomanii. Dostrzega go aż 58 procent badanych uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Więcej, bo 35 procent badanych, było namawianych do palenia marihuany i więcej, bo 18 procent pytanych przyznało się do zażywania innych środków. 57 procent ankietowanych uczniów szkół ponadgimnazjalnych sygnalizuje brak możliwości porozmawiania o swoich problemach w swojej szkole.

Szkoła, źródło lęku

Pedagodzy, którzy przeprowadzili ankietę i opracowali cytowany wyżej raport, w osobnym rozdziale zgromadzili wnioski. Stwierdzili w nich, że zagrożenie przemocą i narkomanią wyraźnie wzrasta. "Odpowiedzi respondentów wskazują, że na rynku przemyskim jest pełna dostępność szerokiego asortymentu środków narkotycznych. Młodzież sygnalizuje, że nie czuje się bezpieczna na ulicach miasta. Niepokojącym faktem jest to, że badani wskazują na szkołę jako źródło lęku. (...) Uchwycony przez badania poziom zaufania do osób dorosłych jest niski. Co trzeci ankietowany w sytuacji frustracji radzi sobie stosując zachowania przemocowe typu: zemsta, niszczenie rzeczy należących do obiektu złości, namawianie innych do ukarania go, doprowadzanie do bójki."

(o)

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET

Nastrój świetny, piękna pogoda, natura, przyroda, spokojne miejsce,. Idealny moment na psychodeliki.

To moje drugie podejście do 4-HO-MET i do pisania tripraportu o tej substancji. Nie byłam szczególnie zachwycona pierwszym zażyciem, było to 25 mg, ale sytuację zapamiętam jako rzecz przyjemną i miłą. Tyle, że nie tak głęboką jak po LSD.  Bardzo dużo radości, śmiechu, jak po gandzi, ale troszkę bardziej duchowo-energetyczne doznanie.

To było w marcu. Od tamtej pory prócz marihuany i raz amfetaminy nie było nic, aż znalazł się dostęp do 4-HO-MET. Zakupiłam od razu 250 mg, na pół z współlokatorką. Konsystenacja mąki, tak zwany fumaran, czyli biały, drobny pyłek/proszek. 

  • Metoksetamina
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Pierwszy raz

Późny wieczór, środek tygodnia szkolnego, dochodzi północ, wolny dom, dwóch kumpli, lekkie podniecenie nowym doświadczeniem.

Na wstępie powiem, że jest to moje pierwsze doświadczenie z dysocjantami. I z jakimikolwiek RC ogólnie. Moja wiedza na ich temat opierała się głównie na neurogroovie i hyperrealu oraz rozmowach z ludźmi bardziej "doświadczonymi".

24:00 - Dom wreszcie pusty, zaczeliśmy przygotowywać syntetyczny hasz. Poszło gładko, bez większych problemów. Zaczynam zwijać skręta. Wkrótce czas na spożycie.

  • Etanol (alkohol)
  • Gałka muszkatołowa
  • Pierwszy raz

Ogromna ciekawość działania ze względu na dużo różnorodnych, sprzeciwiających się sobie nawzajem opinii na temat tripa po gałeczce, humorek niezły, lekki stres, ale raczej z podekscytowania nowym "psychodelikiem naturalnym". Miejscóweczka - mieszkanko, łóżko.

Niedziela, 9 czerwca 2013, godzina 00:32; 4 godzina trwania stanu otumanionej ekstazy i euforii po zażyciu gałki muszkatołowej, w ilości orzechów startych - 6 sztuk. Gałka przyjmowana (wypijana) była od godz. 16:55 do 17:26 dnia 8 czerwca, w sobotę. 

Recenzja poetyckiej fazy gałczanej z niby-marihuanowym tłem bez użycia THC.

Zjaraliście się kiedyś tak mocno, że byliście na krawędzi ogarnięcia świata i umysłu, o mało nie wpadając w przepaść przepalonej bani z czarnym tłem?

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Sobota, wolny dzień, luzik...

Sobota. Wstałem oczywiście wcześniej niz zwykle bo po co ma organizm się wyspać w weekend skoro może się obudzić i być gotowy do walki...

No więc jest godzina 6:00. Po prostu jakaś masakra. OK, poszedłem wczoraj wcześniej spać bo się opiłem piwskiem + trochę trawy. Senność mnie wzięła około 22:00 więc 8 h snu dało wczesne przebudzenie.

Nieco poirytowany wstałem.

6:20. Zapodałem 210 mg DXM (Tussidex). Do tego wypiłem jedno piwo. Ot, zwykłe piwo. Padło na Tyskie. Zaczyna mi się nudzić. Co ma człowiek robić jak jest sobota? No nic, odpoczywać po ciężkim tygodniu.

randomness