Na początku listopada na gdańskim Suchaninie napadnięto z nożem na przechodnia. Kiedy policjanci obserwowali podejrzewanego o to młodego mężczyznę, zauważyli, że w jego mieszkaniu odbywają się narkotykowe imprezy. Wśród bywalców byli trzej 18-latkowie: Łukasz B., Jakub Ch. i Filip L. (dwaj pierwsi uczą się w liceach ogólnokształcących, trzeci jest uczniem technikum mechanicznego). Policjanci ustalili, że to oni dostarczają na imprezy haszysz, amfetaminę i ekstazy, oraz że rozprowadzają narkotyki w gdańskich szkołach. Zatrzymali także 39-letniego Pawła N. pseudonim "Grzywka", który - według ustaleń funkcjonariuszy - dostarczał młodym dilerom towar, a także obserwowanego mężczyznę (za rozbój).
- Prowadzone jest teraz śledztwo, które ma ustalić pochodzenie narkotyków, bo wiadomo, że żaden z zatrzymanych ich nie produkował - mówi rzecznik gdańskiej policji Danuta Wołk-Karaczewska.
Policjanci z wydziału ds. narkotyków zidentyfikowali też kilkanaście osób, które kupowały haszysz od aresztowanych mężczyzn. To głównie uczniowie i uczennice szkół średnich - mają od 15 do 18 lat. Większość pochodzi z normalnych rodzin - uczą się dobrze, nie wchodzili w konflikt z prawem.
- Bo problem narkotyków dotyka już wszystkich środowisk i coraz młodszych ludzi - dodają policjanci. - Niestety, rodzice dowiadują się o wszystkim jako ostatni, gdy już jest za późno. Niektórzy nie wiedzą, jak się zachować w takiej sytuacji. Np. matka przesłuchiwanej wczoraj dziewczyny wywołała na komisariacie awanturę. Krzyczała, że jej dziecko pochodzi z wyjątkowo porządnej rodziny, więc nie ma z narkotykami nic wspólnego.
Za handel narkotykami grozi do 10 lat więzienia. Za samo ich posiadanie - od roku do lat trzech lat.
Komentarze