Narkotyk zabił jego dwóch synów, a mimo to walczy o legalizację MDMA

Dwóch braci z Anglii, 19-letni Torin i 20-letni Jacques, zmarło niemalże jednocześnie z powodu przedawkowania MDMA. Reakcja ich ojca, który jednej nocy stracił obu synów, zaskakuje i zmusza do myślenia.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Noizz.pl
Daniel Arciszewski

Odsłony

450

Dwóch braci z Anglii, 19-letni Torin i 20-letni Jacques, zginęli niemalże jednocześnie od przedawkowania MDMA. Reakcja ich ojca, który jednej nocy stracił obu synów, zaskakuje i zmusza do myślenia.

Ray Lakeman chce legalizacji używki, która zabiła jego dwudziestoletnich synów. Jej produkcję powierzyłby kompetentnym firmom farmaceutycznym, które będą działały pod jurysdykcją państwa. Oto dlaczego.

Dla dwóch młodych braci z Anglii, to miał być kolejny wieczór dobrej zabawy, wspomaganej tabletkami z MDMA. Niestety, zakupione przez internet pigułki okazały się śmiercionośne - zawartość MDMA w jednej tabletce kilkanaście razy przekraczała tradycyjną dawkę.

„Gdyby tylko wiedzieli, jak potężną dawkę ekstazy przyjmują, nie doszłoby do tej tragedii. Jeśli tylko mieliby informacje o tym, że w jednej tabletce jest 80mg MDMA, może wzięliby jedną lub dwie tabletki. Nigdy nie wzięliby garści”.

MDMA – używka, która ukonstytuowała ostatnią wielką subkulturę XX wieku – była dotychczas uważana za jedną z najbezpieczniejszych substancji klubowych do używania.

Niestety, w ostatnim czasie na rynek wchodzi coraz więcej 'designerskich narkotyków' (dopalaczy). A młode pokolenie, jest narażone na większe niebezpieczeństwo. Wszystko przez dużo większą ilość odmian 'ekstazy' na czarnym rynku.

'Ilość zgonów związanych z tabletkami 'ekstazy' od 1993 roku do 2015, wzrosła o 600%. Przyczyną jest nie tylko zwiększona ilość MDMA w pigułkach, ale – może przede wszystkim – wielka ilość nieznanych substancji zawartych w tabletkach. Są tańsze do wyprodukowania niż MDMA i są nieprzewidywalne w swoim działaniu” - mówi Brytyjska policja, apelując jednocześnie o rozwagę w stosowaniu klubowych używek.

Dla racjonalnie myślącego ojca, który przez 'ekstazy' stracił dwóch synów, rozwiązanie problemu jest oczywiste.

'Naturalnie wolałbym, by nikt nie brał tych tabletek. Ale to nierealne. Młodzież zawsze brała i będzie brać narkotyki. Jedyną rzeczą, jaką może zrobić tu państwo, to chronić młodzież i edukować ich, jak w bezpieczny sposób obchodzić się z narkotykami. System produkcji i dystrybucji MDMA, można by powierzyć kompetentnym chemikom i korporacjom farmaceutycznym. W ten sposób młodzi ludzie i lekarze, wiedzieliby ile biorą i jakich substancji.'

Ustawodawca chce w najprostszy sposób pozbyć się narkotyków z ulic – czyli przez więzienie dla użytkowników. Pan Lakeman ma inny pomysł. Czy słusznie?

Oceń treść:

Average: 9.3 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

To była ostatnia sobota. Zwyczajny ciepły majowy dzień. Przynajmniej tak mi się wydawało. Około 17 wpadła do mnie dziewczyna. Postanowilismy spalić bata.

I tak tez miało być tym razem.

Pech chciał ze brakło nam bletek. Zmuszeni byliśmy więc polecieć ze szkła.

Osobiście nie przepadam za tą metodą ale cóż było robić.


Ubiłem duże działo zwyczajnej lufki. Dawka mniejsza przecież niz w joyu. Przysmażylismy to z myślą o następnej. Nic ztego.


  • Szałwia Wieszcza

Nazwa substancji: salvia divinorum (szałwia wieszcza) SUSZ

Poziom doświadczenia: lady salvia (drugi raz – wczesniej ekstrakt 5x), lady marijuana – nie jestem w stanie policzyć ile razy, kostka – dużo razy aczkolwiek mniej niż stuff, grzyby psylocybinowe (2 razy), amfetamina (kilka razy), smoke mix relax (zakupilem to wraz z SD jest to mieszanka następujących roślin: passion flower, california poppy, lobelia, damiana, heimia salicifolia)

  • Inne
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Tripraport

Całkowity spontan, Nastawienie w miarę pospolite gdyż byłem świadomy jak ów narkotyk działa

Witam już po raz drugi zacnych forumowiczów, dzisiaj chciałbym wam opowiedzieć o swoim doświadczeniu z dopalaczami 

(w tym konkretnym przypadku chodzi mi o syntetyki czytaj: Mocarz etc.)

Jak wspomniałem w poprzednim TR mieszkam w uk. Jeszcze jak mieszkałem w PL miałem sporadyczne doświadczenia z tym syfem ale co dopiero w uk popadłem w to troszke mocniej.

 

  • 2C-D
  • Tripraport

brane w domu, trip w lesie

  Pewnego dnia spotkałem się z dziewczyną u mnie w domu. O 14:30 spaliliśmy fifę skuna, posłuchaliśmy muzyki i o 15:30 poszło 25mg 2c-d donosowo na łebka. Okrutny ból, pieczenie, drętwienie głowy, swędzenie pod skórą na głowie (zatoki), łzy z oczu. Cała twarz zapuchnięta, oczy bordowe. po 2min poczułem pierwsze efekty - zataczało mnie i myślałem zdecydowanie inaczej.